Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość _smuutno_mi

Nie wiem co mam zrobić...:(?? Pomóżcie!!:(

Polecane posty

Gość daj sobie
nie, nie upoważnia go. poza tym, czy czujesz jakbyś zrobiła coś złego? ale tak serio?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _smuutno_mi
Może tylko to, że nie potrzebnie się uśmiechałam ale myślałam że to ludzkie, po za tym całą impreze bawiłam się z nim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
_smuutno_mi- może z czasem "znormalnieje" widząc że Ty jesteś inna . Ludzie zranieni kiedyś pózniej długo maja urazę i ciężko im zaufać. Nie znam tego chłopaka i może jest on typem zazdrośnika i mu nigdy nie przejdzie ale może o ile Ci na nim zależy spróbuj pokazać mu że nie zdradzasz czyli nie komentuj np drogich rzeczy,aut innych kolesi pokarz że ci nie zależy na pieniądzach i nie wódź wzrokiem za innymi facetami i nie flirtuj na jego oczach. Jeśli po jakimś czasie nie przestanie być zazdrosnym i nie zacznie Ci ufać to odpuść bo po co się męczyć ale daj mu szanse może się unormuje. Zwróć mu też uwagę że Ty też masz uczucia i boli Cie jak on się tak do Ciebie odzywa, że rozumiesz że kiedyś został zraniony i ma uraz ale Ty nie chcesz za to płacić i że rani Cie takimi słowami. Przede wszystkim rozmawiajcie ze sobą i mówcie o uczuciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj sobie
ale naprawde czujesz się winna, bo się uśmiechałaś? przecież to paranoja. Ja rozumiem jeszcze, jakby Ci w żarcie powiedział, ale drzeć ryja od razu...wiesz sama musisz podjać decyzje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _smuutno_mi
On twierdzi, że to wszystko robię mu na złość:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj sobie
a robisz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _smuutno_mi
Nie wiem co mam zrobić:(( liczyłam że to on się odezwie i przeprosi a tu ciszaaa:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _smuutno_mi
Czarna porzeczka a co mam napisać do niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _smuutno_mi
I ja mam się pierwsza odezwać?? czyli wyszłoby na to że może traktować mnie jak chce a ja i tak napiszę;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem może zaczekaj aż się pierwszy odezwie a jak nie to Ty zadzwoń albo umówicie się i w cztery oczy porozmawiajcie. Wytłumacz mu że nie miałaś złych intencji, że chciałaś być miła i miałaś dobry humor więc uśmiechałaś się do ludzi i nie myślałaś o chłopakach jak na towar do podrywu. Powiedz mu że zabolały Cie jego słowa ale mimo wszystko przepraszasz że też go zraniłaś czy zdenerwowałaś. Powiedz też ze rozumiesz że on po ostatniej porażce w zwiazku może być nieufny ale ty nie jesteś jakąś ladacznicą żeby lecieć na każdego i zdradzać :) ale tak jak mówie nie znam chłopaka sama spróbuj ocenić czy na pewno nie będzie człowiekiem który wiecznie i o wszystko będzie miał jakieś "ale" w każdym bądz razie może uda mu się "wyjść" z tej całej zazdrości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _smuutno_mi
Ale on 4 dni już milczy, ja myślę że on się już nie odezwie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _smuutno_mi
Ja myślę że jemu nie zależy skoro się nie odzywa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _smuutno_mi
Plipka to nie mój temat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _smuutno_mi
Muszę uciekać bo źle się czuję:( muszę to przemyśleć na spokojnie mam mętlik w głowie:( dobranoc:) dziękuję za rady!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _smuutno_mi
Z tej piosenki wynika że to on zawinił i że żałuje swojego zachowania i słów ale zastanawiam się dlaczego w takim razie milczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jezuuu u u u
Nie wpedzajcie autorki w poczucie winy poniewaz obiektywnie zadnej winy z jej strony tu nie ma...UŚMIECHANIE SIE DO LUDZI JEST RZECZA ZUPELNIE NATURALNA NIEZALEZNIE OD ICH PLCI ja usmiecham sie uprzejmie do wszystkich - znajomych i nieznajomych (ekspedientek w sklepie, kelnerow, tych ktorzy z ktorymi moj wzrok przypadkowo sie skrzyzuje i naprawde tylko zascianek uwaza, iz jest to zaproszenie do flirtu a nie przyjacielski gest) - jesli tylko znajde ku temu byle pretekst i daje mi to wiele satysfakcji, poczucie ze wbrew wszystkiemu swiat jest jednak przyjaznym miejscem do zycia...nie rozumiem jak mozna przybierac na okraglo marsowa, surowa mine i straszyc nia ludzi... PS powiedz ze choldujesz modzie amerykanskiej na "keep smiling" miast polskiego dystansu "na wszelki wypadek"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _smuutno_mi
Jezuuu czyli uważasz, że nie powinnam się pierwsza odzywać? W sumie dla mnie też to normalne że umśmiechamy się do ludzi, chciałam też sprawdzić czy jemu zależy na mnie i czy będzie zazdrosny ale nie myślałam że aż tak ostro zareaguje:( Nie wiem dlaczego ale jak byłam teraz z kimś to nagle miałam bardzo duuuże powodzenie ale z jednej strony to on powinien się cieszyć że podobam się facetom...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _smuutno_mi
A może on się nie odzywa bo już zrezygnował, może myśli, że nie chce z nim rozmawiać, ja już nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
och jaki on biedny ! nie zesrajcie się nad niezrównoważonym frajerem który juz po miesiącu pokazuje swoją władczość , a pomysl co by było gdybyś była jego żoną i spojrzała na kogos innego , prawdopodobnie dostałabyś liścia w twarz, jeszcze uwazasz ze on taki biedny , to toksyczne gówno od którego powinnas trzymać sie jak najdalej !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _smuutno_mi
Ja myślę że on się już nie odezwie:( gdyby mu zależało to góra 2,3 dni by milczał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×