moze infantylne, pytanie, ale chodzi o facetów:P

Witajcie moi Drodzy:) Pytanie jak w temacie - moze i dziecinne, może również głupie,a moze nawet dla niektórych denne, lecz prosze Was o porady:) Mianowicie - czasem mi sie tak nadarza,że na uczelni, bądż ulicy patrzy sie we mnie jakis facet, dłuzej niz 1 sekunde, poprostu tak mocno sie wpatruje, nei wiem czemu ale tak jest.Ja wtedy strzelam buraka, lub robie strusia. czuje sie jak podlotka na balu gimnazjalnym,lub dziewcza panienka. Wiem,ze wyglada to idiotycznie. Nie chce myslec,co osobnik płci przeciwnej sobie o mnie mysli. Chcialabym w takich sytuacjach patrzec sie na niego i nie spuszczac wzroku, by go moze nawet jego oiesmielic ,a nie odwrotnie.Najgorzej,ze im bardziej mi sie podoba tym głupiej sie zachowuje.Zawsze pierwsza spuszczam wzrok. Co robic by zwalczyc ta przypadłosc.? Pozdrawiam odwaznych i kreatywnych;**************