Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość prawictwo pospolite1

Co robić zeby nie pracowac całe życie ,

Polecane posty

Gość facet mam jedno słowo
żałosny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcelinkaa
facet ty poważnie mówisz? to masz depresję, jakąś chorobę psychiczną albo jesteś zwykłym idiotą. Weź idź do psychologa,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eclipse97
Prawda, czas jest zawsze, ja pracuje po 8 godzin dziennie, oprócz sobót i niedziel i mam czas na to by iść dwa razy dziennie biegać, mam czas żeby iść na siłownie na godzine, mam czas żeby posiedzieć przy kompie i pograć w coś, mam samochód i motor, do których mam za co wlać i mam czas żeby je sobie umyć, mam weekendy w które jadę sobie w góry czy na rower, mam też czas żeby jechać na 2 tygodniowy urlop i mam na to pieniądze, więc też uważam że twoje argumenty na to że praca zabiera cały czas są do d**y wsadzić, pozdrawiam, a jeśli chodzi o twoje pytanie co zrobić żeby nie pracować do końca życia to jest bardzo proste, powieś się albo utop i masz problem z głowy. -_-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1. wygrać w totka 2. zostać złodziejem doskonałym 3. żyć z wynajmu. 4. znaleźć bogatą kobietę :classic_cool: 5. zostać bezdomnym i do tego- żebrać 6. ogólnie żebrać 7. popełnić poważne przestępstwo (w celi jedzenie dostaniesz). 8. inwestowanie na giełdzie (nie wiem czy z tego da się przeżyć) 9. jakaś strona internetowa, która będzie ci z jakiegoś powodu przynoisła stałe dochody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10. zostać zabójcą na zlecenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Materialista
Ja tez nienawidze pracy. Mam 21lat, a zajec mialem juz 8-9 (prac/zawodow) i nigdzie nie bylem dluzej, niz 2miesiace... Praca zabiera caly dzien - to prawda. Praca jest mocno meczaca i zazwyczaj nie interesuje mnie to, co robie dla kogos. Nienawidze pracy, zaburza mi caly dzien, a itak nie zarabiam na tyle duzo, zebym czul sie szczesliwy. Pracowalem juz w 2krajach na zachodzie europy, gdzie mialem 3-4prace (nie byly to zadne zmywaki, tylko zajecia dla duzych firm, aczkolwiek wynagrodzenie to rowniez byla najnizsza krajowa) kasa szybko sie rozchodzila, mam swoje potrzeby, nie podnieca mnie "zwykle" zycie, a i nie mam cierpliwosci na zadne awansy. Od zawsze chcialem byc bogaty, a praca mi odbiera cala radosc zycia, wiec mysle sobie, ze moze zaloze wkrotce wlasna firme - moze to bedzie cos, co mi sie spodoba, gdy wszystko bedzie zalezalo ode mnie (nie wiem) ale cos musze zrobic. Moja dziewczyna jest calkiem bogata, jestesmy juz razem ponad rok, pochodzi z mega bogatej, ale skapej rodziny. Wiec ona juz pracuje, ale tez nienawidzi swojej pracy - bardzo jej nienawidzi i doskonale ja rozumiem. Myslalem o wynajmowaniu mieszkan, praktycznie o wszystkim... teraz mam nowa prace - jestem handlowcem na wlasny rachunek, zero nadzoru szefa, ale i tez opieki jego - jedna rozmowa i mam wiedziec wszystko niby - no dobra postaram sie jakos zrobic sobie dobra prowizje, ale tez nie sadze, zebym zostal tu na dlugo... nie wyobrazam sobie, zebym pracowal cale zycie... poza tym gdybym wygral w lotto, to bylbym na pewno najszczesliwszym czlowiekiem na ziemii, bo praktycznie wszystkie moje problemy by sie skonczyly... NIENAWIDZE PRACY - moge byc nierobem, wali mnie to. Tylko nudziarze, ktorzy nie maja co ze soba zrobic lubia pracowac, niestety ja taki nie jestem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Materialista
BTW. dziewczynki nie mowcie mi o niezaleznosci. Jesli pracujesz na etacie, to jestes zalezna od swojego szefostwa, to oni cie wynagradzaja i moga zwolnic. TO nie jest niezaleznosc. Niezaleznosc jest wtedy, gdy twoj los nie zalezy od nikogo (powiedzmy dostaniesz spadek, to jestes 100% niezalezna od innych), ale praca to wieksza zaleznosc, niz od rodziny (chociaz zalezy jaka kto ma rodzine) nie oszukujcie sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Można całe życie nie pracować ja się utrzymuję z obstawiania STS gdy jestem pewny wyniku stawiam 100 zł na 3 mecze max, gdy jestem mnirj pewny stawiam 20zł, gdy mi nie idzie wycofuje się na tydzień. Ale i tak wyciągam na miecha 2500-3000zł i bez problemu mogę się wycofać bo nie jestem debilem i traktuję to jak dochodowe hobby nie jestem zachłanny wszystkie gry i ruchy są przemyślane, będe grał do czasu uzyskania dochodowej pracy z charakteru jestem uparty i sumienny nigdy się od niczego nie uzależnie bo czuję kiedy przestać a nie jak debile co dają się wciągnąć mam 27 lat kupiłem sobie samochód ale prawka nie mam zamiaru robić na tych idiotycznych zasadach, i tak jeżdze świetnie niedługo kupię sobie smarta 2-osobowego co jezdzi do 45km/h i będe na legalu jezdził bez kawałka plastiku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Naczelny Prezes Generalny AH
Na obecnym etapie rozwoju naszego gatunku, raczej nie jest możliwe, aby przeżyć całe życie, nie pracując. Mówiąc zupełnie szczerze, jedynym sposobem jest otrzymanie kary dożywotniego pozbawienia wolności. Jednak, zastanówmy się nad tym, czym jest praca? Przede wszystkim praca jest tym co ma ZAPEWNIĆ dochody umożliwiające przeżycie na godnym poziomie. Ja, zarabiając 1200 zł, nie jestem w stanie nawet wynająć mieszkania i żyć na poziomie poniżej minimalnego. Jeżeli opłacę mieszkanie, pod warunkiem, że wystarczy mi, nie zostanie mi nic na życie, co oznacza śmierć głodową. Jeżeli przeznaczę pieniądze na życie, nie opłacę mieszkania, co oznacza bezdomność. Wobec tego pytam, jaki jest sens, aby 8 godzin w ciągu dnia spędzać w zakładach pracy, podporządkowując się kierownikom i przełożonym. Jeżeli ktoś uważa, że taka praca daje niezależność, wyprowadzę go/ją z błędu. NIE! Taka praca nie daje niezależności, lecz sprawia, że jesteś pomagierem zdanym na łaskę innych ludzi, od których zależy stan twojego konta i twoje być albo nie być w zakładzie pracy. To jest w najwyższym stopniu poniżające! Jeżeli nie zarobię 3000 zł, nie będę w stanie utrzymywać się samodzielnie, a co dopiero mówić o założeniu rodziny. Teraz praca nie gwarantuje niczego, jest tylko stratą czasu i zdrowia. Po prawie 50 latach poniżania się przed frajerami za biurkami, poklepią cię po plecach, powiedzą "dobrze za........łeś, ale teraz wy......laj, jesteś stary, nie ma już dla ciebie miejsca". Rzucą ci na pysk jakieś grosze, tak zwaną emeryturę, co to starczy ci akurat na lekarstwa. Wyzysk i brak szacunku dla człowieka. Z takim życiem mogą godzić się jedynie ludzie pozbawieni wizji i ambicji. Nie możemy dłużej pozwalać na to, aby taki stan rzeczy miał miejsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo duzo osob na swiecie nie pracuje. Maja od pokolen wielkie majatki rodzinne, nie musza pracowac, wynajmuja do pracy innych ludzi i sami tylko kontroluja ich prace. Moj znajomy mieszka w jednym z najdrozszych miejsc w Unii, czesto powtarza "ja nie widze, zeby ktos tu pracowal". ooo Czlowiek, ktory nie posiada fortuny, musi sie utrzymac, nawet zebrak pracuje. Siedzi w niewygodnej pozycji przez wiele godzin, znosi upokorzenia. Gdyby to bylo przyjemne, to wielu ludzi by zostalo zebrakami, a nie jest ich az tak wielu w zestawieniu z leniwcami. ooo Czy da sie nie pracowac cale zycie mimo ze nie jestesmy dziedzicami fortuny? TAK! JEST TO MOŻLIWE. Jak? Trzeba robic to co sprawia nam przyjemnosc, taka praca przestaje byc praca, staje sie przyjemnoscia. To jest jedyny sposob, by nie pracowac i zarabiac. Zreszta wtedy osiagamy bardzo duzo, bo kazdy dzien jest radoscia, a "praca" sprawia frajde jest hobby. Co moglibyscie robic zeby bylo to waszym hobby, a nie orka, kara?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chodzi o rodzaj wykonywanej pracy tylko o sam fakt konieczności rannego wstawania, dojazdu do zakładu pracy i siedzenia tam dzień w dzień min. 8 godzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest prosty sposób żeby nie pracować... Po 8-10h dziennie , wystarczy poświęcić dziennie 2h. I da się przeżyć... Sekret tego sposobu tkwi w prostocie, a mianowicie około 9 rano wyruszamy w turne po hasiokach za złomem, puchami, makulaturą, za flaszkami po piwie zwrotnymi i za jakimś starym żarciem co ludzie wyrzucą.... Sprzedajemy złom i inne surowce i mamy troche siana na pasztet i bułke lub np. na wino... Materiałów wturnych jest naprawde bardzo dużo.... A kwestia mieszkania to nie płacimy, bez wody prądu da się też żyć a na bruk nas nie wyrzucą, ewentualnie przesiedlą na jakąś meline... Jeśli moje rady komuś się przydały to życze powodzenia w tym jak że rozkwitającym bezstresowym życiu. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie nie musisz nic robić - po prostu nie pracuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
derkijjjasa 2012.09.26 Polska jest Zachodem i w Polsce nic nie jest w powijakach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Materialista 2013.09.05 Przecież my jesteśmy też Zachodem! Ciągle wam się myli geopolityka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aplikuj do mafii albo innej grupy zorganizowanej przestępczości. Dobra, szybka kasa, elastyczne godziny pracy, wczesna emerytura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×