Jelitówka- mamy doradźcie

Siedzę właśnie z półrocznym siostrzeńcem, siostra musiała lecieć do pracy na 4 h- mały od dwóch dni ma gorączkę, nie chce jeść. Była z nim u dwóch różnych lekarzy- wczoraj w nocy nawet na pogotowiu- przy gorączce 39 st. Nie kazali podawać antybiotyku, stwierdzili, ze to jelitówka. Mały dostaje czopki- ale gorączka 37-38 st. się utrzymuje. Żadnych innych objawów nie ma, poza tym że w nocy przespał może ze 4 h, teraz jest padnięty. Co robić? Przeczekać czy lecieć do innego lekarza, nie chcemy dziecka specjalnie faszerować antybiotykiem, ale mały zwyczajnie się męczy.. z góry dziękuję za porady.

38 stopni to żadna wielka gorączka. Na jelitówkę nie daje się antybiotyku. Trzeba przeczekać- zbijać temperaturę, dopajać dziecko.

Kurka- ale te 38 st. ciągle- od dwóch dni.., nawet po czopkach i łagodnych lekach przeciwgorączkowych zapisanych przez lekarza nie spada.

No czasem tak bywa. Skoro lekarz widział dziecko i osłuchowo-oglądowo jest czyste to poczekajcie jeszcze. Teraz wszędzie wirusy latają. Może to trzydniówka? wtedy temperatura jest normą

Ok, dzięki- trochę uspokoiłaś. Faktycznie w płucach ma czysto, nawet nie ma kataru. Nie warto faszerować za bardzo lekami..

U mnie to samo- chora siostrzenica, tak podczytuję bo też się zastanawiają nad antybiotykiem..

Antybiotyk to się daje jak widać, ze coś bakteryjnego faktycznie się wykluło. Moje dzieciaki już tak miewały- dzień czy dwa gorączki a potem jak ręką odjął. Organizm walczy z jakąś infekcją- skoro nic innego nie wychodzi to chyba całkiem nieźle sobie z tym radzi. no chyba, ze będzie sie to przedłużać w nieskończoność. ale bez paniki. Mój syn miał kiedyś tzw. trzydniówkę, w której gorączka trwała całe 5 dni. dopiero 6 wysypka wyszła

moja pediatra dopiero po 3-4 dniach bez innych objawów zleca antybiotyk, tzn że tyle organizm może sie sam zmagać.Co do jelitówki to ważne żeby nawadniać-najlepiej podawać orsalit i probiotyki. Mozna jeszcze zrobic badanie moczu-bo infekcja pęcherza może nie dawac innych objawów oprócz gorączki.