O co mu tak naprawdę chodzi???

Mój chłopak często mnie oszukuje, za każdym razem mówi, że to ostatni raz. Ale przy tym jest dla mnie dobry. Dba o moje potrzeby, jak się źle czuję, robi mi zakupy, przyrządza jedzenie itd. Ale kłamie i mnie to denerwuje. Jak myślicie, o co mu chodzi? Zależy mu, czy robi sobie jaja?? Dodam, że jesteśmy razem 3 lata i niedługo planujemy wspólnie zamieszkać.

Jest bardzo czuły, ciągle się przytula, mówi do mnie czułymi słówkami. Wydaje na mnie sporo kasy itd. no więc chyba jest jakieś zaangażowanie.. Ale te kłamstwa. Nie wiem czy dobrze zrobię wyprowadzając się..

jak sie kocha to sie nie klamie.. jets taki fajny a klamie? ile ma lat;/ dorosłemu facetowi zalezy aby kobieta mu ufała kochała go i dobrze sie z nimczuła

Ludzie doradźcie bo jestem w rozterce :(

Ma 22 lata..

To o co może mu chodzić? ehh :(

.

skad ja to znam ... w jakich sprawach klamie ? blahych ? daj przyklady

""niedługo planujemy wspólnie zamieszkać."" dopiero wtedy ci da popalić!

We wszystkim, obiecuje więcej niż może dać. To przede wszystkim. Słuchajcie, dzisiaj np taka sytuacja : siedze na balkonie a z balkonu mam widok na jego klatkę, tak sobie rozglądałam się patrze on akurat z niej wychodzi. Ok. Ucieszyłam się na jego widok. Przyszedł siedzimy i on z grubej rury : skarbeczku odrazu z autobusu idę do Ciebie. Ja na to : :o a to nie byłeś w domu? on: nie, przyszedlem od razu do Ciebie. ja: a widziałam jak z klatki wychodzisz, po co kłamiesz.? on: no dobra.. byłem w domu. i głupi uśmieszek. - to akurat błahostka, ale np. oszukuje, że marihuany nie pali, a pali mimo, że obiecał, że nie będzie. :/ Bywały też różne tego typu zagrywki mniej poważne i bardziej. :/

to mam identyczny problem jak ty z tego co widze bo moj klamie identycznie , w malych prostych sprawach , i za chuja nie kumam dlaczego

Gdybym nie widziała, że z tej klatki wychodzi to bym żyła w nieświadomości nadal. Kolejne kłamstwo. Przecież skoro kłamie w takich sprawach, to jakby mnie zdradził to zielonego pojęcia bym nie miała. Cholera go wie o czym jeszcze nie wiem, a o czym powinnam..

jak ja cie rozumiem , mojego zlapalam na wielu klamstwach to szedl w zaparte , zastanawiam sie o czym nie wiem a mysle ze wiele klamstw nie udalo mi sie przejrzec

Właśnie ja też nie kumam. Przecież to robi krzywdę, pożadanie umiera, miłość powoli się wypala. W moich oczach jest kłamcą. Jednak dba o mnie. I cholera ciężko jest, naprawdę. :( O co może mu chodzić? W poważnych sprawach też kłamie.

Oooo właśnie tak. On też idzie w zapartę. I jeszcze się oburza, że o co mi chodzi. A przeprosić? Przecież nic się nie stało. Jeszcze głupkowato się uśmiecha. Mam wrażenie, że poniżam samą siebie..

moj tez dba i to bardzo i wiem ze mnie kocha i ja go tez i to bardzo to milosc mojego zycia i nie wiem co robic , twoj sie chociaz przyznaje moj idzie w zaparte i brnie w klamstwa , nie wiem moze takie charaktery maja ??

A powiedz mi, rozmawiałaś z nim o tym, że to Cie boli i mówiłaś, że chcesz by przestał CIę oszukiwać?

aha czyli twoj tez sie wszystkiego wypiera ? a wiesz co ja zrobilam ? zostawilam mojego to po 1,5 m-ca odezwal sie i blagal o przebaczenie powiedzial ze zna swoje bledy i juz ich nie popelni ehhhh

tak wiele razy mowilam plakalam krzyczalam :( i nic dopiero jak go zostawilam przejrzal na oczy teraz jestesmy w takiej sytuacji ze w sumie nie ejstesmy razem , on blaga bym wrocila , ja nie wiem co zrobic

Nie, kochana. Mój też idzie w zaparte. Jednak dzisiaj już się przyznał, bo nie miał punktu zaczepienia. Żeby Cię nie skałamać, przyznał się 3 lub 4 raz w ciągu 3 lat. ;/ a kłamie bardzo często. A wiecie co jeszcze sobie wymyślił? że on wcale nie xzwraca uwagi na inne kobiety, że go nie obchodzą, ma mnie, i ma wyjebane nawet nie zwraca uwagi. No taką kretynk ą to nie jestem. Tylko po co to robi??

A potem przestał kłamać, czy dalej to robił? Wiesz Twój to chociaż Cię błaga, a mój to czeka, aż ja zrobię pierwszy krok. ;/

o jezuuuuuuuuu moj identycznie :/ a widzialam na jego koncie na facebooku ze gada z dziewczynami ktocyh nawet nie znam i chwali ich zdjecia itd ja juz mojemu nie wierze w 100 %

wiesz to swierza sprawa odezwal sie w sobote od tego czasu blaga bym wrocila chce pogadac powiedzial ze wyjasni mi wszystko tylko zebym wrocila a ja nie wiem co robic

nie dość, że kłamczuch to jeszcze ĆPUN - nieźle się będzie działo jak zamieszkacie razem

swieza sorki za blad*

jeśli tak kłamie i nawet nie zdaje sobie sprawy z tego że to złe to znaczy że ma problem psychiczny, to choroba którą trzeba leczyć

ja tez juz tak myslalam ze to cos nie tak z psychika bo klamac z pierdolami po co ??????

A mój za każdym razem jak widzi jakąś dziewczyne, to autentycznie odnosi się do niej bardziej kulturalnie niż do mnie. A jak mu mówię to on na to ''no co Ty skarbie, mam wyjebane nie wiem dlaczego tak myślisz'' Idioci :o chyba trafiłyśmy na zwykłych kłamców i babiarzy :o A są z nami chyba z braku laku, bo wiedzą jak wiele mogą sobie pozwolić.

Codziennie rano pełna wigoru i nieodpartej ochoty zabawiam się z mym najlepszym przyjacielem z warzywniaka - wielkim, soczystym i zielonym ogórkiem. Sprawia mi to nieopisaną radość i dodaje energii na cały dzień.

A radzisz sobie bez niego?