Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sama nie wiem...

romans - warto?

Polecane posty

Gość sama nie wiem...
Jacek - gdyby to było takie proste.... On ma żonę, a ja męża... Powiedziałam mu, że wolę się z nim nie spotykać, bo wszystko zacznie się od początku... On kiedyś chciał się ze mną żenić... Myślę, że nie jestem mu obojętna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama nie wiem...
Normalnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama nie wiem...
aseptyczny - :-) Dzięki za poprawienie humoru :-) Jestem totalnie przybita... Nie wiem co robić... Mieszkamy w niedużym mieście, więc jesteśmy skazani na spotkania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama nie wiem...
Myślę, że zdrady są dla ludzi o silnej psychice i dla tych, którzy podchodzą do tego bez emocji.... Czyż nie tak? Odpowiedzcie, bo ja tego nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie po latach się zmieniają, więc nie myśl autorko, że on wciąż będzie chciał tego samego samego co kiedys. Może chce sprawdzić tylko jak ty oceniasz sytuację, może chce podbudowac swoje ego i upewnic się, że wciąż tak samo na ciebie działa jak kiedyś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, wiem, wiem powiem ci coś i ucieknę, bo zaraz grad krytyki mnie ustrzeli bierz bzykaj korzystaj baw się a w domu baw się w zonkę to Twoje zycie i to Ty masz być szczęśliwa nikt mi nie wmówi, ze seks po 20 latach jest tak samo zajebisty jak na początku masz ode mnie najlepsze zyczenia bedą Ci potrzebne, bo i tak wiadomo, ze się zaangażujesz uczuciowo i bedziesz potem wyć pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama nie wiem...
On wie, że nie interesuje mnie zdrada... Nie wzięłam jego nr. tel., nie podałam swojego.... Jasno się wyraziłam... Tylko dlaczego On krąży wokół mnie? Może chce sprawdzić, jak długo potrafię powiedzieć: NIE...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaabbbccc
To dlaczego nie jesteście razem skoro mowił o slubie z Tobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama nie wiem...
Cz wierzcyeie w cuda, że można być szczęśliwym non stop przez 20 lat z mężem czy żoną? Nie należę do żon, które znajdują sobie kochanka, bo mają kryzys w małżeństwie.... Ten "ktoś" był dla mnie ważny i jest nadal.... Coraz częściej myślę, że jednak zdecyduję się na jedno spotkanie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama nie wiem...
Czy Wam romanse w czymś pomogły, czy zaszkodziły w życiu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaabbbccc
Dlaczego wobec tego nie jesteście razem? Chyba cos musiało spowodować Wasze rozstanie???? A teraz może on ma dosyć swojego małżeństwa i takie tam, odżyły dawne uczucia i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama nie wiem...
Nie wiem tego na pewno :-) Czuję, że to nie wyjdzie mi to na dobre, bo prawdopodobnie byłoby super i sprawa się skomplikuje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama nie wiem...
aaaabbbbcccc - to długa historia ;-) Wyszło jak wyszło i tego już nikt nie zmieni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama nie wiem...
aseptyczny - skąd wiesz, że będę wyć? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama nie wiem...
aseptyczny - Ty jesteś w związku i cały czas wierny? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alez oczywiscie, ze Ci wierze, ze po 20 latach malzenstwa nie odczuwasz juz praktycznie zadnych emocji wzgledem meza. Sama jestem 10 lat ze swoim i motyli w brzuchu nie mam juz od 9,5 i podobnie jak u Ciebie w naszym malzenstwie jest juz tylko "normalnie" ;) Chodzi o to, ze jesli masz taki sentyment do tego faceta to bardzo szybko wczujesz sie w ten zwiazek emocjonalnie, a wtedy to juz po Twoim malzenstwie ;) Nie jestem przeciwna zdradzie, samej daleko mi do swietosci, jednak na podstawie swoich wlasnych doswiadczen zawsze jej odradzam :) Nie mieszaj sobie w glowie autorko, po co? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie :-) ale wiem co to jest stały związek wiem co to jest romans wiem czym są konsekwencje nie bardzo jeszcze wiem, czym jest zal, ale może kiedyś się dowiem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama jestem 10 lat ze swoim i motyli w brzuchu nie mam juz od 9,5 i podobnie jak u Ciebie w naszym malzenstwie jest juz tylko "normalnie" hehe :-) i love you :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama nie wiem...
Niebiesko-zielona - odradzasz zdrady, ale sama je popełniasz? Dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama nie wiem...
Po co to robisz? Dla motyli w brzuchu? :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama nie wiem...
Jeszcze jedno: to On mi miesza w głowie, a do tego jest niesamowicie przystojny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama nie wiem...
Napisałaś: samej daleko mi to świętości ;-) :-) :-) Jak to rozumieć? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×