Skąd szczypawice w mojej kuchni??

Czesc wszystkim, już jestem zdesperowana. Zaczelam je zauwazac pojedyncze latem, ale okna cala dobę uchylone, to pomyslalam, ze to z tego powodu, wiec zatluklam i to wszuyystko, a teraz co wejde do kuchni wieczorem, to albo 2 albo jedna, to po scianie chodzi, to po podlodze! Probowalam ustalic miejsce skad wchodza, ale nie wiem. Nie ma ich i nagle jakas sobie spaceruje brr Jak sie tego cholerstwa pozbyc?? no i skad to sie w ogole wzielo? Moze macie jakies pomysly?

z przedpokoju

jak z przedpokoju?

sorry ... jaja sobie robię

Mi nie jest do smiechu naprawde.

ja mam prusaki od niedawna w pojedynczych egzemplarzach, też nie wiem, co z tym zrobić

Moze ktos jeszzce cos doradzi? W calym necie malo pisze o tych szczypawkach, karaluchy, to problem nie maly to juz chyba tylko dezynfekcja.

Spróbuj jakiś środek na owady. I przede wszystkim wyrzuć jedzenie, po którym chodziło to paskudztwo.

Nie zauwazylam do tej pory zeby chodzily po jedzeniu, albo blacie, chodza po scianie albo podlodze. Czytam o jakis srodkach kompaktowych, ale polecaja tez plytke globol. Naprawde nie wiem w tej chwili skad one przychodza, pojawiaja sie na scianie przy oknie, nawet jak jest okno zamkniete. Nie moge ustalic skad wlaza. Nie mam zagraconej kuchni wiec wszystkie konty przejrzalam, odsunelam meble i nic.

Pamiętam, że kilka lat temu na działce miałam podobny problem. Szczypawice właziły przez okno, więc mama i babcia psikały parapet dezodorantem. Niestety nie pamiętam jaki był efekt, ale może to też je odstraszy.

ultradzwieki. takie cos do gniazdek. mam w kuchni ,pokoju,lazience itp i powiem ze chociaz zawsze mi wchodzily latem mrowki do domu tak w tym roku ani jednej nie bylo. tak wiec mrowek,pajakow i tych innych stworow brak od kiedy mamy te wtyczki w gniazdkach. polecam.

bo te dzwieki dzialaja tylko na wlasnie takie insekty male i podobno na myszy tez i szczury,warto sprobowac.nie wiem ile kosztuje i gdzie sie kupuje bo maz kupowal ale warto na internecie posiedziec. a i powiem ze nawet komary ani cmy do domu nie wlatuje wiec super sprawa!

A te ultradźwięki na pewno nie są szkodliwe dla ludzi i zwierząt(mam na myśli psy i koty)?

mamy kota u sasiada i nie zauwazylam zeby uciekal od nas , wiewiorki za oknem tez chodza i slimaki. ale komarow i mrowek jak nie bylo tak nie ma wiec nie wiem. dla nas raczej nie szkodza i mam malutkie dziecko i nie wyobrazam sobie rzeby mu po buzi w nocy pajaki chodzily...brrr

psa nie ma w poblizu. ale koty sobie chodza i jeden tez do domu wchodzi i nie boi sie

Bardzo Wam dziekuje, wlasnie sprzatalam kuchnie i nic nie wyszlo, ale jak zgasze swiatlo to wiem, ze zaczna wedrowac. W tamtym roku w kuchni mialam biedronki, jeszcze wczesniej koniki polne! a mieszkam na 6 pietrze! Poszukam tego na ultra dzwięki, wyprobuje tez psikanie parapetow.

Ja mieszkam na poddaszu pierwszy rok i mam ten sam problem ale są nie tylko w kuchni są i w salonie i pomnikach dziennie zabijalam ok jednej wczoraj już 5dzisiaj jedna ale zaraz znowu zapale światło i pójdę na polowanie i dzisiaj nawet miałam wszystkie okna pozamykane a od tyg wszystkie kąty wypsikane preparatem z ogrodniczego co poleciła mi pani jestem powoli przerażona i bezsilna mam wrażenie ze słyszę już jak chodzą po panelach i futrynach :( nie wiem gdzie jeszcze szukać pomocy