do 30-stki

Pare lat temu napisalem tu ze jak do 30-stki nie znajde dziewczyny to sie zabije teraz mysle ze jak nie znajde nikogo do 30 lat to raczej dam sobie spokoj z poszukiwaniem i odpuszcze

To się tylko tak mówi, że sobie odpuszczam a instynktu nie wyłączysz, to nie jest maszyna.

po co sie zabijać jest tyle innych przyjemnych rzeczy na świecie jedzenie, podróże, sukces zawodowy, koncerty, muzyka, alkohol, spanie, dobry film brak partnera to nie koniec świata

Moze to nie koniec ale wszystko robic samemu bez znajomych czy kobiety to porazka

Są zawsze prostytutki.

Z prostytutka tylko uprawiasz seks a co potem

ja Cię mogę pocieszyc :)

'seks' jak to brzmi komicznie z ust prawika.

BLE BLE ustalmy jedno aby przestać szukać najpierw trzeba to uczynić i wykazać minimum chęci. Koniec tematu.

bleble na starość zmądrzałeś i na pewno się wzbogaciłeś. słyszałem że rozkręciłeś własny biznes i kupiłeś nowe audi

Nie chce pocieszenia nie szukam bo to nie ma sensu nic sobie nie kupilem

bleble jesteś jak nowe audi czy stary polonez i szukasz na siebie klientki ? nie każdy towar jest chodliwy więc do którego samochodu się porównasz ?

Glupie porownanie

dobre porównanie. jeżeli jesteś jak polonez to żadna na ciebie nie poleci. teraz znasz przyczynę :)

i to jest błogosławiony wpływ kafeterii na prawika. jak się tu poczyta te wszystkie baby to się człowiekowi odechciewa jakiejkolwiek. a jak jeszcze wie ile to udręki go kosztuje to już w ogóle.

Ja chyba też odpuszczę, przy moich 27 wiosnach na karku. Jestem za ardzo małomówny w towarzystwie. Teraz z jakąś piszę na gg, wynieniliśmy się fotkami, ale rozmowa z nią i tak mnie stresuje . . .

Z resztą jestem trochę zły, bo ostatnio fajną spotkałem. Niebieściutkie oczy, lekko przyciszony, aksamitny głos. Sama z siebie chciała mi pomóc w paru sytuacjach. Ale wiadomo, że jak jestem małomówny to nic nie poradzę . . .

Zostało 364 dni

podwyzszam

Eald_Syhter walcz chłopie mnie też stresowały kiedyś same rozmowy na gg ,albo modliłem się do słuchawki żeby zadzwonić cały dzień ..ale to przechodzi z tym ,że trzeba co jakiś czas utrzymywać jakieś kontakty..to tak jak z ćwiczeniami na siłowni jak przestaniesz się ruszać to mięśnie wiotczeją i potem trzeba nadrabiać. sam też jestem małomówny do dziś nieraz w towarzystwie potrafię się zamknąć i nic nie mówić nawet przez godzinę dwie ...to jest mój największy problem bo solo z kobietą to jest w miarę już ok ..choć też nieraz zdarza się pustka w głowie Jednak postępy są jakieś ..miałem kila randek przez internet raz nawet seks ,a raz się spotykałem dłużej i dało mi to bardzo dużo doświadczenia w obyciu ..to tak w okresie 25-27 lat bo do 25 r.ź było 0 absolutne tnz czasem jakaś tam orbitowała koło mnie ,ale ja nie potrafiłem nic z tym zrobić. Nie licz na to ,że wszystko wyjdzie idealnie bo nie wyjdzie ,ale trzeba zjebać raz 2gi ,aż wyjdzie tak w miarę bo jednak olewanie kobiet do 25r.ż nie nadrobisz przez kilka miesięcy ...ale może do 35 się wyrobię na tyle ,żeby złowić fajną żonkę

up

Zabijać się z powodu braku kobiety? No ja rozumiem poświęcić życie w obronie ojczyzny, ideałów, słabszych ale tego? Nah! to bezsensowne.