Nie rozumiem kobiet z badoo

Nie wiem o co biega, bo w realu mam powodzenie u tych ładnych a na internecie to mam powodzenie tylko u tych przeciętnych lub samotnych matek z dziećmi. Owszem, niektóre piszą ze mną, ale żeby się spotkać to nie chcą. Zastanawiam się o co w tym chodzi.

Dziwne zjawisko przyrodnicze.

Chcę, spotykam się, to proste.

Co?

ja tez sie zastanawiam bo skoro masz powodzenie w realu to po co szukasz na badoo?:O co za debil

Bo jestem nieśmiały, nie mam problemu żeby się umówić przez neta ale żeby zagadać do tych w realu to już nie potrafie mimo ze pokazują mi oznaki zainteresowania.

to może błędnie interpretujesz te niby oznaki zainteresowania?

raczej stawiam na to ze to tylko twoje wyobrazenia poniewaz kobiecie ktorej sie podoba naprawde facet to bedzie sie starala zalapac z nim jakis kontakt

*taka kobieta

"mimo ze pokazują mi oznaki zainteresowania." to się nazywa kokieteria i posiadają ją w wiekszosci kobiety atrakcyjne, a kokietuja kazdego czesto nawet nieswiadomie, nie mając najmniejszej ochoty na blizszą znajomosc gdybys do nich zagadał

Dobra, już mi nie wmówicie że to tylko kokieteria. Wiem kiedy podobam się kobiecie i wiem kiedy nie jest zainteresowana. Oczywiście są takie które robią to dla sportu ale to mniejszość. Mam powodzenie bo niektóre fajne laski wręcz mi się narzucały ale przez moją nieśmiałość nie zrobiłem żadnego kroku.

Normalne kobiety rzadko kokietują kogoś kto im się nie podoba. Robią to często niedowartościowane kobiety które lubią mieć ciągłe zainteresowanie ze strony płci przeciwnej.

sory ale moje poczucie wartosci jest na zawyrzonym poziomie a i tak to robie

i to samo robi wiekszosc kobiet ktore znam

nie wmawiaj sobie czegos czego nie ma...

"Normalne kobiety rzadko kokietują kogoś kto im się nie podoba." One mogą po prostu kokietować, niekoniecznie kogoś konkretnego. Jakbyś był znawcą kobiet, to nie pytałbys sie o pierdoły na kafeterii, tylko potrafiłbys sobie z nimi poradzic.

A wy mi nie wmawiajcie że nie mam powodzenia, bo mam i to dużo ale nie w internecie. I tego nie rozumiem, bo nawet te przeciętne czasami nie chcą ze mną pisać.

gdybys mial w realu nie szukal bys w internecie powtarzam po raz kolejny

A ja powtarzam po raz kolejny że nie mam śmiałości do kobiet. A Ty jesteś zdzirą.

a ty jestes cliwym chujem i zadna cie nie chce :D

powodzenie to ty pewnie masz u kurw pod latarnia

To Ciebie nikt nie chce bo musisz kokietować wszystko co się rusza a i tak nikt do Ciebie nie podchodzi.

Nigdy nie korzystałam i nie będę korzystać z portali randkowych.Jestem odważna i wolę podejść do faceta który mi się podoba,bezpośrednio zagadać bo to jest najlepsza i niezawodna metoda.Zawsze można się spotkać na kawkę raz czy dwa bez żadnych podtekstów,po przyjacielsku bo nie wiadomo czy coś zaiskrzy.Polecam wam kobitki inicjować związki "w realu" bo potem czekają was przykre niespodzianki.Już czytałam tutaj na forum że zamiast bruneta przyszedł blondyn albo zamiast wysokiego przyszedł kurdupel :)

no wlasnie podchodz malo tego nawet sie zakochuja a potem dopiero pojawia sie problem