Jestem niskim facetem i nie mam szans na fajne życie...

też niezbyt przystojny 2012.09.28 1 na 10 dla której nie liczy się wygląd a ważniejszy jest charakter. Niestety... x a ty niby qrwa bys polecial na charakter a nie urode, co hipokryto?

Tylko że ja nie chcę mieć kobiety i wszystkim niskim poniżej 170 cm wzrostu proponuję to samo! Zresztą w Polsce bardzo mało jest facetów o wzroście poniżej 170 cm. Jeśli nawet tacy są to są to osoby starsze, które zdążyły się już skurczyć. A faceta we wieku 20-30 lat który ma mniej niż 170 cm wzrostu nie znajdziecie, bo po prostu takich facetów nie ma!!

"Po co więc na siłę unieszczęśliwiać kobiety, skoro mogą one mieć normalnego faceta o wzroście normalnym od 170 cm w górę! " dobrze robisz nie zbliżając się nawet do kobiet, z takim pop.... to naprawdę trzymaj się od wszystkich ludzi z daleka.Tak jak napisała któraś wyżej taki żałosny gostek to z żadnym wzrostem i z żadną wielkością fiu.. nie miałby szans u kobiet :D Miłego użalania się nad sobą, dawkuj sobie tę przyjemność , żeby ci wystarczyła do końca życia :)

znasz bajkę ,,Piękna i Bestia,,?

Tak jak pisałem w Polsce bardzo mało jest facetów poniżej 170 cm wzrostu w przedziale wiekowym 20 - 30 lat. A jeśli już taki się znajdzie to uważam że podobnie jak ja nie powinien mieć żadnej kobiety! Dla mnie to chore jak karzeł poniżej 170 cm wzrostu ma kobietę i uprawia z nią sex! To takie nienaturalne i nieludzkie. Uważam że każdy facet te 170 cm powinien mieć!!

też mam ten sam problem. Mam tylko 170cm wzrostu. Ale to jeszcze nie jest dramat. Najgorsze że mam pindola tylko 10,5 cm. To jest dopiero dramat.

jak zamierzasz się wyeliminować ze społeczeństwa, żeby nie razić ludzi swoim niskim wzrostem?

ja pierdziu, ale dramatyzujecie moi drodzy !! osobiście jako kobieta mam 164 cm, raz chodziłam z facetem mającym 166, dla was karzeł, mnie urzekło w nim coś innego niż wzrost, kto wie co byłoby dzisiaj, gościu jak się później okazało miał kiepską osobowość i straszne kompleksy spowodowane właśnie wzrostem ! takie kółko zamknięte... Myślę więc, że problem leży u Was w głowach, kocham inteligentnych, zabawnych i szczerych facetów, przy mnie nawet nie radzę udawać kogoś innego, bo i tak prędzej czy później wyczuję fałsz, a wzrost? błagam Was, jestem już dorosłą kobietą (28lat) wyrosłam z klasyfikowania ludzi przez pryzmat wyglądu wzrostu, robiłam tak mając może te 16-17 lat, miałam wtedy swój ideał, jak chyba każda młoda dziewczyna, ale przekonałam się bardzo szybko, że to jest bez sensu i do niczego nie prowadzi, skoro ten ktoś ma siano w głowie...

przecież to prowokacja, internetowy troll się nudzi i ciągle powtarza ten sam wątek, nie ma co dyskutować- przecież widać ze autor ma problemy emocjonalne

kiepski ten twój Adrian skoro już rok się macacie a jeszcze nie potrafił zachęcić do uprawiania seksu. Macha przed tobą załośnie tym fiutkiem i macha a skutku żadnego