Znalazlam w spodniach meza zuzyta prezerwatywe!

powiedział ze to nie jego spodnie, że pożyczył od kolegi bo swoje ubrudził

Nie podszywaj sie, nic nie mowil, bo jeszcze nic nie wiem. Dzis go zapytam. Bedzie niezrecznie, ale przynajmniej poznam prawde.

Co knury w dupie macie mnie I moja historie? A mialo byc tak pieknie, wlasnie chcialam wam opowiedziec jak bede go sledzic. Ale skoroo ni ma chetnych to won.

się i pisz dalej, bo ja obgryzam z niecierpliwosci paznokcie nawet u nog, więc sama widzisz, że temat fascynujący.

20 ;)

O publika :-) a wiec kontynuuje. Godzine temu maz wrocil z pracy. Byl jakis speszony I malo mowil. Jego glos byl strasznie przytlumiony. Zapytalam czy cos sie stalo, powiedzial, ze zle sie czuje. Potem poszedl do lazienki I slyszalam jak grzebie w koszu na brudna bielizne... Czyzby czegos szukal?

Gdy wyszedl stanelam przed nim z rekoma na biodrach w lekkim rozkroku, z ugieta lewa noga w prawa strone. Machajac nia I cmokajac w zeby zapytalam czy przypadkiem czegos nie szuka...

Odpowiedzial szybko nie, przesunal mnie delikatnie w prawo, az polecialam na sciane I pobiegl na dol. Szybko wyszedl z domu. Wiec ja czmych za nim tup tup tup po schodkach, se mysle co jest? Ani be ani me ani pocaluj mnie w dupe? Jestem przed klatka, patrze w prawo- nie ma go, w lewo- nie ma go. Zniknal jakten czarodziej z telewizora. Pomyslalam, ze pobiegl do samochodu, wiec ja za nim, ale samochod stal pusty!

no pisz kobieto co dalej, trzeciej nogi już nie mam, paznokci juz brakuje ;)

I sluchajcie dlaje co sie wydarzylo. Spotkalam sasiadke co wracala z zielonego markietu z torba wypchana zakupami, jakies jajka, chleb, jogurty owocowe dla wnukow, piwo dla starego I takie tam.

i gdzie się podział, szukal prezerwatywy gdzieś w krzkach ? ...............chwila.......otwieram chipsy i pisz dalej

Ona zawsze. Wie kto co I kiedy robi, wiec pytam, czy nie widziala mojego meza (tu padlo imie). A ona, ze tak widziala, przed chwilka do sklepu wbiegl zdyszany I jak go zaczepila to powiedzial, ze nie ma czasu I pobiegl w dzial alkoholow.

No pisz, że szybciej bo nie bede czekał do 18

No i co dalej? (jebane banery reklamowe...)

Haha, no i masz F jeszcze Twojego przesladowce mamy :D

Niczym antylopa pobieglam w strone sklepu, nie baczac na sasiadke, liczylam ze go spotkam, zatrzymam, zapytam co sie stalo. On nigdy nie wychodzil sam do sklepu! To zupelnie nie w jego typie. On jest homofobem, nie posunalby sie do takiego kroku.

Ale się wkręciłam, trzymasz w napięciu. No ale co było dalej, kur...streszczaj się :P

A kto mnie przesladuje? Ktos uprawia na mnie petting? w sklepie go nie bylo. Ustalam w dziale ze slodyczami I rozmyslalam jak go znalezc. Doszlam do wniosku, ze bede weszyc. tak weszyc, nosem, normalnie jak pies. Wiem, to chore, ale co mi pozostalo? Chcialam miec dowod jak na dloni.

Ciężka sytuacja....w sumie to mogłaś od razu, spontanicznie zareagować. Ja bym chyba na Twoim miejscu nie wytrzymała i po prostu zapytała Go wprost po co mu zużyta prezerwatywa w kieszonce. Zawsze jest jakaś szansa, że naprawdę to jakiś.....głupi przypadek. W każdym bądź razie trzymaj się dzielnie! CO by nie było to ten wczorajszy epizod TAK CZY SIAK wyjdzie Ci na dobre. jeśli to głupi przypadek, kupcie butelkę wina, pokaż mężowi forum :-) i pośmiejcie się z tego razem ! pozdrawiam!

Wino, dobra myśl, zaczynamy weekend :D

Usiadlam na chwile na lodowce przy miesnym, zeby ochlonac I obmyslec plan dzialania, zeby dopracowac kazdy szczegol, bo przeciez nie moglam dzialac pochopnie, a zalezalo mi na tym, zeby dowiesc prawdy. Czulam, ze moj maz jest nie winny...

membrana nie zaśmiecaj topiku

przygryzam wargi w oczekiwaniu... pisz no szybciej

czym go zaśmiecam timtim?

Aż mi się klawisz F5 spierdolił z tego napięcia

timtim ale co się dziwić, skoro zdecydowana większość komentatorów czyta tylko problem nie bacząc na wpisy innych oraz rozwinięcie tematu :D

membrana: bo my tu z wypiekami śledzimy historię pogoni..

membrana zrozum, to jest temat dlia inteligentnów

tak, tu suchar leci a ty się dziwisz membrana

ok Inteligenci :) miłego :)