Facet zrywa bo nie jestem zaradna

Facet powiedział, że nie wie czy chce ze mną dalej być bo nie jestem zaradna życiowo. Mówił, że kocha ale nie wyobraża sobie naszego dalszego życia. Boi się zakładać ze mną rodzinę. On wykształcony, dobrze zarabia z majątkiem a ja szara myszka na kasie sklepowej. Mówi, że nie będzie mógł na mnie polegać i nie będzie miał we mnie oparcia (finansowego).

powierzhowny pustak - nie kazdy ma start z bogatej zamoznej rodziny

slusznie robi, faceci i tak maja zdrowie bo daja szanse poprawy niezaradnym kobietom, kobiety na niezaradnych facetow nawet nie chce spojrzec.. to sie nazywa rownouprawnienie

pewnie prowo, ale dobrze by było gdyby faceci w końcu zaczęli wymagć czegoś więcej niż uroda

Teraz ryczę bo poczułam się jak gówno ;(

a jakie masz wykształcenie? Jak jestes dorabiajacą studentką to facet rzeczywiscie jest pustakiem bo to stan tymczasowy ale jak nie masz zadnych ambicji na zmiane swojego połozenia i praca na kasie to szczyt twoich mozliwosci to powiem z przykroscią ze nie dziwie mu się

ja zarabiam okolo 4tys na reke laska ma zarabiac minimum 3tys na reke daje jej tysiaka roznicy nie wyobrazam sobie by zarabiala mniej nie mam zamiaru jej utrzymywac i biedy z nia klepac ma racje twoj facet dlaczego on moze miec dobra prace i dobrze zarabiac? a ty co? poszlas najprostsza droga, usiadlas na kasie, taka prace to i szympansy moga wykonywac. pffff

Zapisałam się na pedagogikę zaocznie w tym roku i niedługo zaczynam ale on mówi, że szkoda pieniędzy i czasu na taki kierunek :( Chcę zmienić pracę. Przeglądam od czasu do czasu ogłoszenia i wysyłam CV ale na rozmowy mnie nie zapraszają.

zycie twoj facet dostal jedno nie dziwie sie, ze nie chce go sobie zmarnowac czasem wpadam do biedronki i patrze na facetow i kobiety na kasie na bank kazde z nich ma grupe inwalidzka odpady spoleczenstwa jak nic !!! szukaj sobie kogos z kasy a nie kogos z wyzszej polki odwieczne prawo mowi tak bogatego ciagnie to bogatego a biednego do biednego

Pedagogika... Nie dziwię mu się...

a mi sie wydaje ze brak zaradnosci to nie jedyny powod...

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5369872 PROWO nie podniecajcie się - jakieś gimgówno się nudzi: wcześniej pisało jako chłopak, teraz jako jego dziewczyna. Do książek wio!

To nie jest prowo. A tamten temat to nie ja pisałam. Przyszłam się pożalić na forum bo cały dzień ryczę. Myślałam, że chociaż tutaj dostanę jakieś wsparcie czy pocieszenie.

sama jestem dziewczyna, a uwazam ze nie warto tracic czasu na niedorajdy zyciowe i dziala to w dwie strony. ja nie chcialabym faceta ofermy, wiec nie dziwie sie, ze facet nie chce laski ofermy. najlepiej jest w zwiazku, jak zarobki i wyksztalcenie jest podobne.

Ula... To oznacza 90% singli

jak można tak jechać po uczciwie pracującej dziewczynie, dziwie wam się, dla mnie niezaradny jest ten kto bierze kasę od bogatego tatusia i nie robi nic!

egoista i meska ciota bez uczuc

to juz problem tych 90%

4 tys. na rękę to przecież żadne pieniądze...

problem jest krajowy, nie indywidualny

w porownaniu z pensja kasjerki czyli ok 1000 zl to juz jednak cos;)

przestan prowokowac głupimi tematami

zrywa bo nie jest w stanie Cie utrzymać :D