Narobiłam wiele złego i dręczą mnie wyrzuty sumienia. Nie mam już życia.

Najgorsze jest to, że mimo wszystko, nic się nie wydało i jeśli sama sie nie przyznam, to się nie wyda. Nie moge tego zrobić bo strasznie zawiodłabym rodzinę gdyby sie dowiedzieli, że to ja za tym wszystkim stoję. Chciałabym jakoś zadośćuczynić, zrobić coś dobrego, co mi polecicie?

co uczyniłaś, moje dziecko:)

nasraj do woreczka i wloz im pod poduszke

przyznaj się... może jakoś zrozumieją, a jak nie... trzeba ponosić konsekwencje swoich czynów.

Niestety jak się robi złe rzeczy, to trzeba umieć się do tego przyznać, nie tylko na tym forum i oprócz tego postarać się to naprawić o ile sie da. Pewnie czeka Cie za to kara, ale przynajmniej będziesz miała czyste sumienie....hmmmm choć pewnie i tak ani jednej z tych rzeczy nie zrobisz :(

Chyba jesteś jeszcze bardzo młoda skoro nie wiesz, ze to co zrobisz złego zawsze się mści w taki czy inny sposób. jest wina to musi byc i kara. tak to działa, tyle ze jeśli sie przyznasz, to kara nadejdzie szybko i potem będziesz miała spokój. Może popatrz na to w ten sposób.