Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Inoue

Mój facet daje się wykorzystywać swojej rodzinie ;/

Polecane posty

Gość Magdaryna
też się nad tym zastanawiałam -.- nawet mój tata to zauważył. Mój facet wie, że przegina. Zawsze potem jestem kochana, cudowna itd. Nie wiem , jak mam z nim o tym pogadać, on ciągle mi mówi, że chce z nim jakis biznes założyć, żebysmy mieli łatwiej itd. Ale nie tym kosztem. Dodam że nie mieszkamy razem, wiec pieniądze nie są nam potrzebne, a to co on zarobi to mu starczy. Moja koleżanka zasugerowała że może on sie zasłania tym kolega, że może chodzi o jakąś inna dziewczynę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faceci są dziwni. Dzisiaj rozmawiałam z moim, ochrzaniłam go też trochę i powiedział, że mam rację i że musi faktycznie zacząć troszczyć o swój interes. Oby to coś zmieniło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdaryna
no widzisz. A jak ja z moim rozmawiałam to mnie opierniczył, że jestem zazdrosna o znajomych itd. Tsa. Dzis nie mógł się ze mną spotkać bo był zmęczony, okazało się że sie zdrzemnał i teraz siedzi z tym kolega i robi mu komputer . Ja już nie wiem co o tym myśleć. Z jednej strony fajnie że ma przyjaciół itp ale ja też jestem. I jak mu powiedziałam, że mam nadzieję że kiedyś poczuje jak to być spychanym na drugi plan, powiedział że wcale tak nie jest. Oni są od innej małpy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdaryna
no widzisz. A jak ja z moim rozmawiałam to mnie opierniczył, że jestem zazdrosna o znajomych itd. Tsa. Dzis nie mógł się ze mną spotkać bo był zmęczony, okazało się że sie zdrzemnał i teraz siedzi z tym kolega i robi mu komputer . Ja już nie wiem co o tym myśleć. Z jednej strony fajnie że ma przyjaciół itp ale ja też jestem. I jak mu powiedziałam, że mam nadzieję że kiedyś poczuje jak to być spychanym na drugi plan, powiedział że wcale tak nie jest. Oni są od innej małpy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zarkoma
Jak czytam to wszystko, to rodzi się we mnie pytanie: czy to jest miłość czy tylko przyzwyczajenie i stereotyp zachowań ludzi w tym wieku? Co Was ciągnie ku sobie? Ciepło pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko. nie rozumiem, skąd takie pytania, ja nie przyzwyczajam się do ludzi, gdy przestają mi pasować - kończę znajomość. Ten facet jest idealem - no poza tym, że chce zbawiać swiat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Że miłość jest ślepa, to wiadomo. Ale wszystko inne, to już kwestia kalkulacji. Jak znajdziesz kompromis, to odpowiedz sobie : czyim kosztem? Jak wyjdzie, że jednak Twoim kosztem, to kalkulacja jest lipna. A jakie sobie dajesz szanse, żeby ten związek się dalej (lepiej) rozwijał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba w końcu pojął co dla niego jest ważne, bo zmieniło się jego postpowanie, teraz jak dzwoni do niego siostra, a on jest u mnie to nie odbiera telefonu itp :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×