Jak zbliżyć do siebie przyjaciółkę?

Wczoraj wieczorem odprowadziłem przyjaciółkę do domu. Byliśmy na 3-godzinnym spacerze. Jest inteligentna, posiada urok osobisty i jest nieco nieśmiała. Mimo wszystko, porusza tematy tabu, a jej empatia powala mnie na kolana. Innych słów nie znam. W każdym razie, kiedy się już rozstawaliśmy, podjąłem próbę przytulenia jej i obdarowania buziakiem. Zbliżyłem się, delikatnie objąłem... A ona się zmieszała i odsunęła. Zrobiłem to samo i spaliłem buraka (co wcześniej było mi kompletnie obce). Ona próbowała odwrócić całą sytuację w żart. Odnoszę wrażenie, że ona traktuje mnie tylko jako przyjaciela. W końcu znamy się od 10 lat. Dopiero teraz zacząłem z nią "kręcić", bo nie miałem pojęcia o jej cudownym wnętrzu. Dodam, że na pewno miała chłopaka, dlatego zbliżenia nie powinny być jej obce... Co o tym myślicie? Co mam zrobić, żeby zyskać jej sympatię?