Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bezpanskaaztak

....smutna i szczęśliwa??

Polecane posty

Gość bezpanskaaztak

poznałam go na imprezie, byłam z koleżanką on z kolegą. On przyjechał z innego miasta, na kilka dni. Na imprezie cały czas gadaliśmy we dwójkę. Potem poszliśmy do mieszkania, żeby jeszcze wypić, pogadać i mieli przenocować. Mamy dwa łóżka, jedno małe drugie duże. Koleżanka wypiła za dużo i położyłam ją do mniejszego, a my we trójkę położyliśmy się w dużym. Pogadaliśmy, pośmialiśmy się i spaliśmy. Potem obudziłam koleżankę, żeby przyszła do nas, i ona się ejszcze do nas położyła. Zrobiło się strasznie ciasno, więc powiedziałam, że ja idę spać do tego mniejszego, więc J. czy on może iść ze mną. Spoko. Poszliśmy, pogadaliśmy, przytulił mnie i zasnęliśmy. Nie całowaliśmy się, tymbardziej nic więcej. Zapraszał mnie do swojego miasta, żebyśmy przyjechały i on by nas oprowadził. W południe zapukał do nas drugi kolega, że tamego tel dzwonił już 3 razy i że to jego koledzy, którzy dziś wracają do swojego miasta i on z nimi się umawiał, że też ma wracać. No i on, że musi iść. Dał mi swój telefon zebym wpisała swój numer, i jak się dokłądnie nazywam.Jak wpisałam samo imię to poprosił, żebym i nazwisko, puściłmi sygnał i wysłał smsa jak on się dokładnie nazywa. Ja byłam wtedy i na kacu trochę i niewyspana, więc nie potraktowałam go jakoś zbyt wylewnie, to znaczy nie byłam niemiła, ale teraz myślę, że mogłabym się zachować inaczej. Jak wychodzili to dał buziaka koleżance, mnie przytulił i z pół minuty trzymał w objęciach. Ten drugi kolega mówił koleżance, potem z resztą mi też że J. to bardzo porządny facet i że mam szczęście, że tak to się potoczyło... W sumie nie umawialiśmy się na to, kiedy zadzwoni czy napisze czy wogóle to zrobi. Ale w każdym razie zaraz miną dwa dni, a On nic. I dlatego jestem szczęśliwa, że Go poznałam i smutna, bo pewnie się już więcej nie zobaczymy, bo albo go odstraszyłam, albo po prostu nie ma ochoty na podtrzymanie tej znajoomości, było miło i tyle. Nie wiem, co gorsze.A sama nie napiszę do niego pierwsza, wychodzę z założenia, że to facet powinien wykonać pierwszy krok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezpanskaaztak
jeszcze jak byliśmy sami to powiedział, że bał się wtedy w lokalu jeszcze, że nie będę chciała z nim rozmawiać wogóle i że go oleję, bo jestem wysoka, ładna i takie tam. Ale prawda jest taka, że gość no jest mojego wzrostu, ale jest naprawdę megaprzystojny, więc nie wiem czemu takie tksty??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kingofleonek
oj poczekaj, niektórzy tak mają, że zanim zdecydują się cokolwiek zrobić, to się muszą zastanowić, jeśli coś poczuł, to o tym myśli. Albo nie myśli wcale i nie napisze, a Ty jak napiszesz to się ośmieszysz. tak czy siak żyj sobie dalej, baw się i czekaj. albo inaczej- nie czekaj, wtedy lepiej się ułoży.im mniej walczysz, zabiegasz, im mniej zależy tym lepiej wychodzi. posłuchaj rady :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezpanskaaztak
eh no może i tak, ale z każdą godizną dochodzi do mnie rozsądek, który mówi, że dalej jestem naiwna i że z każdą taką sytuacją coraz mniej wierzę i będę wierzyć jeszcze mniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezpanskaaztak
to jak pisać, czy nie pisać?? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezpanskaaztak
czemu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezpanskaaztak
:) to napiszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezpanskaaztak
ale dobra, teraz serio pytam. z jakąś opinią dlaczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sjgjdsg
o matko napisz i nie zawracaj głowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezpanskaaztak
wiecie, że sam napisał :) że jak będzie znów w moim mieście to się odezwie, to możemy się spotkamy, jeśli ja będę cchciała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezpanskaaztak
nie odezwałam się, dalej się zastanawiałam i zastanawiałam, szala przechylała się to na jedną to na drugą stronę. już się nastawiłam, że w pt wieczorem spotkam się z przyjacielem i on za mnie naciśnie "wyslij".... i dostałamsmsa od Niego, dosyć długiego. Napisał, że jak będzie znów u mnie w mieście to się odezwie To było miesiąc temu prawie... Wolny weekend, nie ma pracy to znów wróciły natrętne myśli. Od czasu tamtych dwóch wiadomości, nie odezwał się ani razu. Napisał wtedy co prawda, że jak będzie znów w moim miescie to się odezwie to może powtórzymy imprezę, jeśli oczywiście będę miała ochotę. Odpisałam, że czemu nie, byle nie w przyszłym tygodniu, bo wyjeżdzam. I jeszcze mi zaproszenie na facebooka wysłał. I tyle. Nie odzezwał się ani razu. pierwszy raz tez odezwał się prawie po tygodniu... Eh czego ja się spodziewałam i czemu o nim myślę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zenek bez spodenek
Też mi smutno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezpanskaaztak
po co on do mnie pisał wtedy, tydzień później. gdyby nic nie napisaał byłoby wszystko jasne. a tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czurarara
napisz do niego wygląda to tak że on myśli że się nim nie interesujesz,,nie chce się narzucać napisz ,będzie dobrze zobaczysz:)powodzenia napisz i powiedz co odpisal? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czurarara
zapytaj co słychac.napisz ze przypomialo ci sie wasze leżakowanie:) ucieszy sie na 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezpanskaaztak
ale to nie w moim stylu. jestem staroświecką tradycjonalistką, która uważa, że to facet powinien wykonać ten pierwszy krok. Skoro powiedział, że się odezwie to ja na to czekam. Gdybym sama zaczęła go zaczepiać to nie poznałby prawdziwej mnie, nieśmiałej, niewierzącej w siebie i w to, że taki chłopak mógłby coś do mnie poczuć. I to nawet też nie wynika z tej niewiary w siebie, choć też, boję się tego odrzucenia, że znów sobie coś ubzdurałam, ale też o to, że jak napisałam mam takie podejście, że to facet powinien zrobić pierwszy krok i chcieć się spotkać. nie wiem tylko czy On chce, czy już może zapomniał o mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warszawajestsmutnabezciebie
myślę, że możesz poczekać do andrzejek, może sylwestra, bo teraz to co miał tak przyjechać ot po prostu, ajak nie jest pewien jak zareagowałabyś na jego przyjazd to będzie miałtaki bezpieczny powód, że tak planował przyjechać to może się spotkacie. Ja bym tak asekurancko zrobiła przynajmniej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyluzuj laska i czekaj
pewnie koleś odezwie się w ciągu 3 dni specjalnie czeka by nie dawać Ci odczuć że taki desperat i mu bardzo zależy taka niepisana zasada by się za szybko nie odzywać ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezpanskaaztak
ale gdyby tu chodziło o 3 dni to pół biedy, ale nie odzywa się po ostatniej wiadomości już miesiąc, a i tą pierwszą napisał po tygodniu. warszawajestsmutnabezciebie- tak myślisz?? kurcze to byłoby fajne, bo i ja bym tak zrobiła jakbym była facetem, znaczy takim facetem trochę robiącym w majtki, że ktoś nie będzie mnie chciał :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezpanskaaztak
ktoś ma jeszcze jakieś zdanie na ten temat??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezpanskaaztak
A więc odezwał się po 3 miesiącach. Co słychać, czy go jeszcze pamiętam. Wymieniliśmy parę smsów, pytał czy jestem jeszcze w miescie gdzie studiuję, bo generalnie jest tu dzisiaj przejazdem u kolegi i chciałby mnie gdzieś wyciągnąć i się spotkać. I że szkoda, że jeszcze nie mam wolnego. I co robię dzisiaj, czy mam coś do zrobienia. Tylko, jak już zapytał o to, to było koło 23 wieczorem, więc no kurcze nie mogłam się zgodzić, bo nie jsetem tak, na gwizdnięcie. Pytałam do kiedy jest u tego kolegi, on że tylko dziś, jutro wyjeżdza. I ja napisałam, że gdyby był jeszcze jutro to bym go zaprosiła na impreze oblewania egzaminu koleżanki, a jak nie to cóż No i on już nic, zero, nic nie odpisał. I znów jestem skonfundowana. Nie odzywał się przez 3 miesiące a tu nagle sobie przypomina, nie wiem jaki miał cel, żeby się odezwać ale gdyby chciał się spotkać to mógł po pierwsze wcześniej do mnie napisać tego dnia, albo zostać jeszcze ten jeden dzień Przypomniałsobie panienkę i uznał, że może uda mu się zaciągnąć do łóżka?? sama nie wiem, najpierw się ucieszyłam, kiedy straciłąm nadzieje, że on się kiedyś odezwie, ale potem jak zwykle naszły mnie jakies myśli. Chyba jednak lepiej jak nie myślę, z tego wynika... Co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezpanskaaztak
no dobra, odpisał dzisiaj, że jednak wrócił tak jak planował, ale dzięki za zaproszenie... :( wtf??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×