nieśmiałość, fobia i praca

Mam pytanie do osób nieśmiałych z/lub fobią społeczną: Czy pracujecie? Moim problemem jest brak pracy pomimo ukończonych świetnych kierunków studiów. Myślę, że powodem braku pracy jest właśnie nieśmiałość i fobia. Jestem ciekawa, czy inne osoby nieśmiały i fobicy również mają trudności ze znalezieniem pracy.

a szukasz pracy? ile masz lat? jakie studia?

Szukam już długo. Skończyłam informatykę (Politechnika) oraz rachunkowość i finanse (Uniwersytet Ekonomiczny).

ale chcesz znalezc czy sie boisz?

hm?

ja zaczelam pracowac wlasny rachunek w domu, tlumaczac dla biur tlumaczen i nie tylko. choc troche smialosci musze miec by upominac sie o platnosci:(( ale mimo wszystko kontakt jest glownie mailowy, nie musze martwic sie o lubienie/nielubienie ludzi z parcy no i nie musze znosic fochow szefa - bom szefem jestem ja. jedyne c z czym musze walczyc to organizacja pracy bo czasem zlecenia czekaja a mi sie nie chce do nich zabrac.

tworca tematu uciekl

ja też mam takie odczucie, znam się na kilku rzeczach a nawet nie wysyłam CV bo nigdy nie spełniam wszystkich wymagań, zawsze dopatruję się że jest ktoś lepszy ode mnie i nie ma sensy wysyłać CV, a wiem że tak nie jest, na studiach też byłem dobry w kilku rzeczach, robiłem ludziom prace semestralne za hajs ale sam jakoś nie potrafię się przebić przez moją skromność czy nieśmiałość czy nie wiem jak to nazwać

eh, czesto niesmiali sie marnuja

nie marnuja sie, jezeli umieja wykorzystac to co umieja, w taki sposob ze pracowac na wlasny rachunek.

no właśnie, czuję jak bym nie pasował do tego świata

na własny rachunek to trzeba też biegać i załatwiać aby mieć zlecenia i do tego nieśmiałość nie jest sprzymierzeńcem

No niestety jakies bariery trzeba pokonac. Inaczej to tylko pozostaje siedziec w domu i anrzekac. ja jestem niesmiala jesli chodzi o relacje miedzyludzkie, np w poprzedniej pracy ciezko mi sie bylo zgrac z zespolem, bylam taka indywidualistka. Jednak w momencie gdy pracuje dla samej siebie to pokonuje strach, niesmialosc i zalatwiam co trzeba. To co dla mnie jest kojace to fakt, ze nie mam szefa, ktory na mnie nakrzyczy, bo sie spoznilam z jakas formalnoscia.