Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Licealistka1912

Panicznie bioję się matury - proszę o rady

Polecane posty

Gość Licealistka1912

Wiem,że zapewne ten temat pojawiał się na tym forum wiele razy, ale sama nie mogę sobie poradzić z moim problemem i chciałabym się z kimś podzielić moim niepokojem Otóż wygląda to tak - jestem w 2 klasie liceum na biol - chemie. Chciałabym się dostać na medycynę - to moje marzenie, wiem że studia są ciężkie, bo mój brat już je kończy, ale mimo to chciałabym właśnie z tym kierunkiem wiązać przyszłość. Strasznie się boję, dopada mnie paniczny lęk,serce mi wali, nie śpię po nocach tylko myślę co zrobię jak nie zdam na dostateczną ilość punktów - nie chcę iść na inny kierunek nie chcę też marnować roku, bez gwarancji, że następnym razem się dostanę. Mój lęk potęguje zmiana matury - jestem ostatnim rocznikiem piszącym maturę w obecnej formie. Słyszałam,że w nowej ma się znaleźć test wyboru. Boję się,że nowa matura będzie łatwiejsza przez co nie będę miała szans dostania się na studia, w przypadku poprawki . Nie boję się matematyki - jestem z niej świetna, na próbnych zawsze miałam ok 90% bez powtarzania (w szkole mam dużo godzin polskiego i matematyki) Z biologią, chemią jest inaczej. W matmie są proste zasady, w polskim trzeba umieć "lać wodę ", a ja mam do tego talent. Biologia jest pełna wyjątków - idę chętnie do nauki ale po przeczytaniu 15 stron zniechęcam się - nie pamiętam co czytałam najpierw , robię notatki i zdaję sobie sprawę z tego,że przepisuję podręcznik, bo wszystko wydaje mi się ważne- jak się zmuszę i wykuję 1 dział na pamięć to potem nic nie pamiętam . Ogarnia mnie panika - czuję wewnętrzny ból duszności, chce mi sie płakać - wiem to głupie śmieszne ale ja nad tym nie panuję - choćbym nie wiem ile powtarzała sobie że będzie dobrze to nic nie daje. Zdaję sobie sprawę z tego że jestem w 2 klasie i boję się pomyśleć co będzie w trzeciej. Martwię się, że nie zdążę , że nawet jeżeli nauczę się wszystkiego,to stres weźmie górę. Wiem,że matura nie wymaga dużego zakresu wiedzy, ale to mnie martwi - jedno przeoczenie , nie narysowanie strzałki w wykresie lub użycie nieodpowiedniego słowa może zaważyć na moim przyszłym życiu. Dodatkowo zazdroszczę bratu - nigdy nie miał świetnych ocen ale w ostatniej klasie skupił się i świetnie zdał maturę . Ja zawsze miałam najlepsze oceny, najlepszą średnią , stresowałam się wszystkim , nawet małymi sprawdzianami, umiałam siedzieć do 3 i uczyć się wszystkiego . Teraz myślę że to bez sensu - na maturze nie mogę się stresować, na nic zda się moja wiedza. Co począć, może ktoś miał podobny problem ? Na jaki materiał zwrócić uwagę ? Jak się uczyć ? Jak się nie stresować ? Jak się zmotywować ? Jak zapamiętać to, co naprawdę ważne? Proszę o wasze porady / opinie/historie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Licealistka1912
Oczywiście, ale zdać a zdać na tyle aby dostać sie na medycynę nie jest łatwą sztuką - wątpię abym śmiała się z tego, kiedy rok będę myśleć o tym że nie dostałam się na studia i jestem kompletną idiotką .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuit
hahah biologia na maturze to porażka hahahahahahaaaha nie mówię o chemi hahahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sztylet
Wyluzuj, jak będziesz się tak stresowała to nic z tego nie będzie. Matura nie jest trudna i na pewno dasz sobie rade ze wszystkim. Ja powtórzyłam kilka lektur i zdałam nawet dobrze maturę, stresu żadnego, tylko przed ustnymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strach ludzka rzecz
nie pozwól by był wielki, paraliżuje nie pozwól by go nie było, zlekceważysz coś ważnego ot lekki mobilizuje, działaj i rób swoje. Tyle, wiem głupie rady ale to tak jest. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Licealistka1912
Wydaje mi się,że to przez to,że zawszy byłam bardzo dobra w szkole . Wszyscy znajomi, rodzice , rodzina są przekonani, że zdam , bo mój brat dużo gorzej się uczył a ja jestem wzorowa, solidna i sumienna... Ale oceny to nie wszystko. Nie chcę zawieść ich i siebie . Jak już wspomniałam matura to nie tylko wiedza - kilka głupich błędów i nie dostanę sie na wymarzony kierunek. Właściwie najgorsza będzie chyba świadomość , że tyle pracy poszło na marne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strach ludzka rzecz
nie myśl tyle o strachu i konsekwencjach rób tak samo jak robiłaś, przecież w tym dobra jesteś. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam dziewczyne ktora
tez chciala na medycyne na ug ,nie dostala sie wiec zeby nie tracic roku chodzi na fizjoterapie a za rok startuje znowu. czy bedziesz sie przejmowala czy nie - wynik bedzie taki sam, przy stresie prawdopodobne ze nizszy,co masz do stracenia w sumie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Licealistka1912
Wiem,że świat się nie zawali - popłaczę, załamię się i wrócę do nauki, chociaż będzie mi szkoda,że nie udało mi się za pierwszym razem i zmarnuje rok , ale sami wiecie jak działa ludzki mózg - nawet gdy człowiek wie,że nic mu nie grozi to i tak panicznie się boi - tak jak w różnego rodzaju fobiach np w arachnofobii - człowieka paraliżuje strach przed pająkiem, który nie może mu nic zrobić i mimo, że ten człowiek o tym wie to i tak sie boi. Chyba tak już jest i trzeba się z tym pogodzić . Boję się tylko objawów fizycznych takiego lęku - człowiek wtedy nie myśli racjonalnie i normalnie. Dlatego chciałabym poznać sposoby nauki innych - lepiej przygotowani mają lepsze szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laleczka106
słuchaj dziewczyno NIe możeSZ SIĘ TAK STRESOWAĆ! Podejdz do TEGO LUZIE! To wszystko nie jest warte takiego stresu czy ty wiesz co ja narobiłam przez swój stres ? Byłam super z polaka zawsze miałam 5 a w klasie maturalnej 4 przez swój stres zawaliłam USTNEGO POLAKA I NIE ZDAŁAM znałam pracę idealnie! Klepałam Ja w domku jak stara gdy tylko stanęłam przed komisją nie mogłam wydobyć z siebie słowa! Wszyscy byli w szoku a pani od polaka się popłakała ale ZDAŁAM na następny rok Bo wiedziałam już co i jak. To dopiero porażka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Licealistka1912
Laleczko 106 - właśnie o to mi chodzi - nie panujesz nad stresem umiesz i i tak nie wychodzi, ale widzisz - kiedy już raz to przeżyłaś za drugim razem stres był mniejszy - właśnie to jest najgorsze - matura to coś nieznanego - inaczej rozwiązujesz arkusze w domu inaczej na maturze trzeba, trzeba to przeżyć na własnej skórze to samo tyczy się próbnej matury. Egzamin gimnazjalny - rzecz banalna z tej perspektywy czasy,ale dla gimnazjalisty to taka "mała matura" - wszystkie egzaminy próbne pisałam z lekceważeniem, bo nie miały one dla mnie znaczenia efekt - straciłam raz 2 pkt drugi 3 pkt itd , a na prawdziwym egzaminie straciłam ok 10 i to nie z niewiedzy - dlaczego - stres i źle rozplanowany czas . Na szczęście miałam tak wysoka średnią , wolontariat , tak,że mogłam iść wszędzie. Ale teraz na studia liczy sie tylko matura niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strach ludzka rzecz
i nie rób też samo spełniającej się przepowiedni, bo to błędne koło. rób swoje! nie wiem, może pomoże Tobie takie ćwiczenie na kierowanie uwagi weź kartkę w kratkę, czystą i patrz się na nią, nic więcej całą uwaga na patrzenie się! na nic innego nie reagujesz, nie słyszysz, nie ma! Uprzedzam potrafi być strasznie wku.. Uczy kierowania uwagi na to co się chce i tłumienia innych rzeczy co czuję. Wytrzymasz pięć minuty, jest dobrze, nie trenuj i rób swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty sie chyba zle czujesz
Chemia i biologia to najprostsze przedmioty. Nie ogarniam jak mozna sie tym stresowac. Nie idz na medycyne, bo pacjent zacznie umierac a ty bedziesz panikowac. Nie masz glowy na medycyne. Musisz sie z tym pogodzic. Nie umiesz sie wziac w garsc. Pozniej mamy takich lekarzy-pizdy. Tragedia. Lekarz musi byc rozwazny i opanowany, ty taka nie jestes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Licealistka1912
Dziękuję za wasze porady . Stres jest jedną z wielu dziedzin życia nad którą człowiek musi pracować. Nic tu sie na to nie poradzi . Chciałam jedynie wygadać się - taka autoterapia ;) Pisanie uspokaja . Aczkolwiek jeżeli ktoś z was zdawał już na studia medyczne, biol - chem, to proszę o porady - jakieś książki godne polecenia, metody nauki - lepiej najpierw uczyć się ogółu a potem szczegółów, czy może odwrotnie . Jak się uczyliście - czytanie , notatki i zakuwanie czy może inaczej - może macie jakieś swoje sposoby ? Dziękuję za wszystkie odpowiedzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty sie chyba zle czujesz
Powiem ci tak: kiedys tez marzylam o medycynie. Dalabym sobie reke uciac i oby dwie nogi zeby mnie tam wzieli. Wszystkim sie przejmowalam, przygotowywalam sie na egzaminy na dluugo przed, straszny stres, czy zalicze, czy nie. I w koncu stwierdzilam, ze swiat sie na tym nie konczy, pieprze medycyne i zajme sie czyms innym. Teraz studiuje genetyke zagranica i to jest to. Medycyna nie byla mi nigdy pisana. I zyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strach ludzka rzecz
ej 0:24 co ty pie..?! to zwykły syndrom wzorowego ucznia. Od lat jest wychwalana i boi się teraz. Strach przed nieznanym. To najsilniejszy strach. Trzeba by nad nim zapanowała. Najtrudniejsi uczniowie to b.dobrzy lub b.źli. Tylko tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Licealistka1912
Do ty się chyba źle czujesz - wierzę w to,że jeżeli pójdę na medycynę i ją jakoś zdam to uczęszczając na ćwiczenia , praktyki , przyswajając wiedzę nauczę sie byc dobrym lekarzem - takie jest moje marzenie - dlatego stresuję się maturą . Co prawda nie planuje być chirurgiem - marzę o rehabilitacji, a tam potrzeba cierpliwości, współczucia , zrozumienia pacjenta , kontaktu z nim - w tym jestem dobra Dużo zależy od tego ponieważ powrut do zdrowia zależy w dużej mierze od psychologii pacjenta. Doskonale wiem na co sie decyduję, ale chwile , kiedy będę mogła komuś pomóc są warte wszystkiego . Podejrzewam też że z upływem czasu do wszystkiego można się przyzwyczaić , al to czy ktoś jest dobrym lekarzem zależy od jego staży i godzin spędzonych na ćwiczeniach zwłaszcza w szpitalu - nawet najlepsza wiedza teoretyczna nie zastąpi praktyki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×