Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

*Agula85*

Jak sobie radzą wasze przedszkolaki?

Polecane posty

Witam! Mam do was pytanie jak sobie radzą wasze dzieciaki, które we wrześniu pierwszy raz poszły do przedszkola. To pytanie szczególnie zwracam do rodziców których dzieciaki nie bardzo chciały chodzić, płakały... Mój trzylatek zaczął chodzić dopiero od października. Dziś jest jego drugi dzień a ja już nie wiem jak sobie poradzić. Dotąd był chłopcem, który lubił dzieci, dużo czasu spędzał z innymi gdy byłam np. w pracy, chciał pójść do przedszkola a tymczasem po pierwszym dniu powiedział że już więcej nie chce iść, dziś gdy wychodziłam to płakał. Strasznie mi go szkoda, czy ktoś był w podobnej sytuacji? Czy jemu to minie? Bardzo się martwię!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssasasa
minie. za jakis czas. tymbardzioej ze pierwszy raz w przedszloku. nie ulegaj dziecku.tlumacz ze mam i tata musza isc do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też wmawiam sobie że to minie ale serce mi pęka gdy widzę jak płacze. To pewnie dla niego nowa sytuacja, nowe środowisko, więc dlatego taka reakcja. Ale ciężko mi z tym. Dlatego pytam czy wasze dzieci też się tak zachowywały i czy jak jest teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diribing
wlasnie tego nie rozumie, w polsce dziecko musi siedziec w domu do 4 roku zycia...mieszkam w niemczech i tu norma jest oddawanie dzieci do przedszkola jak maja 12 m-cy, albo jak zaczna chodzic, nawet na 4 godziny...i nie chodzi, o to, zeby pozbyc sie balastu z domu, ale o to, ze dziecko wiele uczy sie w przedszkolu i ma kontakt z dziecmi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No coz,ja tez mieszkam w Niemczech od kilkunastu lat i nie zauwazylam,zeby norma bylo oddawanie rocznych dzieci do przedszkola.Trzylatki za to maja gwarantowane miejsce w przedszkolu. Wracajac do tematu,moja corka poszla w tym roku do przedszkola,chodzi od 20 sierpnia.Na poczatku bylo super,nie chciala wracac do domu,z czasem jest troche gorzej,raz jej sie zdarzylo,ze plakala mocno,a ja wyszlam i podobno plakala dlugo.Teraz jak ma gorszy dzien to nie uciekam,tylko siadam na chwilke w szatni,rozmawiam i tlumacze,daje to akurat u niej lepsze efekty,ale mimo,ze chodzi juz poltora miesiaca,to czasem sie lezki kreca w oczkach jak sie rozstajemy,ale potem bawi sie super.Jest w przedszkolu tylko do 12:30. Co ci moge poradzic....Zapytaj pan jak dlugo placze po twoim wyjsciu,moze tylko chwilke jak wiekszosc dzieci.Musisz przetrzymac,wiem,ze cholernie ciezko,ale nie masz wyjscia,bedzie lepiej z czasem,woadmo,nowe miejsce,nowi ludzie to stres dla malego. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diribing
to zalezy w jakiej dzielnicy sie mieszka...jesli mieszkasz w dzielnicy gdzie jest duzo turkow, albo arabow, to pewnie sa wolne miejsca w mniejszych grupach, bo tam matki oddaja dzieci jak juz musza do przedszkola...i to tylko na 4-5 godziny...ja akurat mieszkam w mieszkanej dzielnicy i jest trudno o miejsce w malej grupie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwszy dzień poszedł z chęcią, potem pani powiedziała że chciał do mamy. Troszkę płakał i jakoś go pocieszyli i przeszło. Za to dzisiaj przy rozstaniu był płacz. Boje się że jutro nie będzie chciał iść. Nie chce żeby kojarzył przedszkole z czymś złym, mam nadzieję że się przyzwyczai choć łatwo nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Generalnie jest nielatwo o miejsce w przedszkolu,w grupie malych dzieci szczegolnie,bo na 100 dzieci w moim przedszkolu przypada zaledwie 25 miejsc dla dzieci 1-2 letnich. Mieszkam w miescie powyzej 200 tysiecy mieszkancow,w dzielnicy malo tureckiej,wiecej u nas Polakow i Ruskich. Nie uwazam,ze posylanie dzieci rocznych do przeszkola bez waznego powodu,typu matka zmuszona jest isc do pracy bylo dobrym rozwiazaniem i sama swoja corke oddalam dopiero jak miala 3 latka i umiala mi juz dobrze powiedziec czy wszystko jest w porzadku w tym przedszkolu,ale oczywiscie kazdy robi jak chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agula-przyzwyczai sie,ale trudno teraz wyrokowac jak dlugo mu to zajmie.A wczesniej kto sie nim zajmowal?Tylko z toba byl czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wcześniej był u babci, czasem u drugiej babci albo z tatą. Myślałam że nie będzie miał problemu by gdzieś zostać bo raczej nigdy problemów nie było. Dziękuję za ciepłe słowa, troszkę mi już lepiej. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×