Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość proobookk

W poniedziałek mam operację :(

Polecane posty

Gość proobookk

Żylaka na prawej nodze. Strasznie się boję :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diribing
wlasnie probuje namowic moja mame na ta operacje, ale nie chce sie zgodzic,bo mowi, ze boi sie narkozy... jak to bedzie u ciebie robione?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proobookk
Normalnie na NFZ w szpitalu metodą strippingu ( tradycyjna). Narkozy ogolnej nie bede miala - znieczulkenie w kregoslup. Podobno teraz zylakow nie robi sie w pelnej narkozie, wiec namow mame - szkoda zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proobookk
jak to zdjecie majtek? :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diribing
ona boj sie, ze nie bedzie mogal chodzic...ona boj sie wszystkiego;) a moge wiedziec ile masz lat?...i co z druga noga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Numer osiem
ja też miałam taki zabieg rok temu....Luuuuuzik...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proobookk
Numer osiem- i jak wrazenia? ile dochodzilas do siebie? Dirbibng co do Twojej mamy- niech sie nie boi. Z tego co wiem to chodzi sie od razu po operacji, a na drugi dzien po operacji wypuszczaja do domu. Minely te czasy gdzie miesiac sie lezalo jak kloda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Numer osiem
po samym zabiegu do ubikacji wstałam sama o własnych siłach jakieś 3,4 h po zakończeniu (pielęgniarka mnie poinstruowała by wstawać powoli, jak będzie kręcić się w głowie to wołać ją, ale nic się nie działo). Na noc zosatwiła mi środki przeciwbólowe, również lekarz przepisał do domu kodeinę, ale nic mnie nie bolało przez cały czas i nie wzięłam ani jednej tabletki! Zwolnienie, jeśli dobrze pamiętam 3 tygodnie, wynudziłam się strasznie, ale ważne wypocząć i zregenerować nogę, by ładnie doszła do siebie. Ogólnie nie spodziewałam się że pójdzie tak gładko. NOga przed była na serio brzydka i bolała, po zabiegu nie ma śladu, dobra robota!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proobookk
A mialas narkoze czy zewnatrzoponowe? Boje sie tego zewnatrzoponowego ( mialam przy porodzie) bo boli mnie kregoslup i dretwieja od niego ostatnio rece. Poza tym nie wyobrazam sobie ze jestem przytomna przy takiej operacji tj. slysze lekarzy, jak wycinaja zyle, widze gdzies krew :/ I druga sprawa, czy przed taka operacja robia lewatywe? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Numer osiem
tak, to było znieczulenie zewnątrzoponowe. Przeszłam je dobrze. Rzeczywiscie też obawiałam się bardziej tej strony psychologicznej / czyli uczestniczenia w operacji i dżwięku ciętych żył hehe..ale spoko, chirurg rozmawiał cicho z instrumentariuszką i innymi, potem na końcu przy zszywaniu nawet przeszli na jakieś tematy ogólne i prywatne i śmieszne. Miałam przed sobą parawanik, zresztą głowę odwróconą w prawę albo w lewą stronę, od czasu do czasu przymykałam oczy, nawet chyba w półśnie, co budziło panikę w pielęgniarce bo myślała że mdleję, a mi sie nudziło i zasypiałam. Aha, i było mi zimno! no bo na sali operacyjnej nie może być za ciepło, a do tego nie ruszasz się i było mi po prostu zimno..to był minus..reszta to pestka....trwało to wszystko do 2 godzin. Lewatywy nie miałam. Ani cewników, ani innych cudów (jak pisałam nawet siusiu sama już zrobiłam bez wołania pomocy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Numer osiem
acha i krwi nie widziłam :) ani kropelki....wyciętych żył również nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proobookk
hehe :) Z tynm zimnem to niedobrze- jestem cierpłolubna i nawet w upalne lato spie pod gruba koldra :) Co do chirurga- bedzie mnie operowal ordynator - o reszcie nic nie wiem. Malo tego, zakwalifikowali mnie na operacje tylko po ogledzinach nogi ( bez zrobienia USG). USG zrobilam sobie prywatnie i w dniu operacji mam im pokazac jak to sie przedstawia. Jestem po USG- wszystkie zastawki WYDOLNE - a zylak jest, o co kurna chodzi? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Numer osiem
chirurg nim weszłam na stół porysował sobie nacięcia i już. A Ty masz tylko jednego żylaka? To na serio luzik..wiadomo wyciągają jedną żyłę, ale potem miałam wycinane też te bulwy które powychodziły na górę i tych cięć to miałam z 10/12 conajmniej. Z czego takie większe to chyba 2,3... Na moim USG też wiele nie było napisane, i też je robiłam prywatnie poza szpitalem....Może te funkcjonujące zastawki to na zdrowej żyle, która ma przejąć pracę po tej uszkodzonej? To już lekarz będzie wiedział! Ja też wiedziałam który chirurg mnie będzie operował (do niego chodziłam na wizyty i to też były ogólne oględziny i potem analiza badań które zrobiłam), innego chirurga nie było (anestezjolog zrobił tylko znieczulenie, ale nie był obecny cały czas). No i do tego chyba 2 pielęgniarki i właśnie ta która podawała narzędzia pracy.... tłumu nie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Numer osiem
aha, badania jakie robiłam to morfologia, krzepliwość krwi oraz grupa krwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×