Duphaston a mdłości i wymioty

Ludzie pomóżcie bo już nie wyrabiam. Jestem w 11/12 tc. Od 4 tygodni biorę Duphaston 3x dziennie, ponieważ w 7 tygodniu okazało się, że mam bardzo niski poziom progesteronu. Miałam jednorazowe plamienia. Po Duphastonie problemy z plamieniem juz nie powtórzyły się, za to wydaje mi się, że narastają problemy z mdłościami i wymiotami. Przed Duphastonem też miałam, ale nie aż takie. Pytałam ginekolog jak to możliwe, skoro tu niski poziom progesteronu a z drugiej strony takie potworne mdłości i inne objawy ciążowe, ale ta nie odpowiedziała, tylko mówiła, że powinnam się cieszyć, że im lepiej tym gorzej itp. Więc do tej pory jakoś to znosiłam. Od kilku dni jednak wydaje mi się, że wymioty nasiliły się, wczoraj leciałam do wc po każdym posiłku. Dzisiaj zjadłam delikatną jajeczniczkę i jej też nie mogłam utrzymąć w żoładku. Co się dzieje, czy to objawy ciąży czy to może ten lek?

hmm biorę duphaston od 8 tc. jestem w 19 tc. mdłosci miałam od 6tc-12tc więc nie wiążę ich w jakikolwiek sposób z lekiem

i niektóre maja tak nie tylko w pierwszym trymestrze;) miejmy nadzieję, że u Ciebie na pierwszym trymestrze się skończy jednak musisz pamiętać, że jeśli wymiotujesz po każdym posiłku i trwa to już kilka dni należy zgłosić się do lekarza, bo być może potrzebny będzie pobyt w szpitalu celem podłączenia pod kroplówkę pij dużo cały czas

Wiem, jeśli dziś i jutro to będzie trwało - dzwonię do ginekolog i pytam co robić. Nawet picie wody idzie mi opornie. Wcześniej miałam okropne pragnienie. Wczoraj wymiotowałam nawet po rosole, nie wiem już co jeść i dlaczego tak strasznie mdli. Mam te mdłości już od kilku tygodni, miałam nadzieję, że pomału będą ustępować, a tu wszystko nasila się

nie martw się na zapas, na pewno wszystko będzie dobrze i z czasem mdłości złagodnieją, dasz radę;) tylko miej rękę na pulsie żeby się nie odwodnić wszystkiego dobrego i powodzenia:)

dzięki, ale trwa to juz tak długo, tak bardzo chciałabym gdzieś móc rano wyjść choćby na spacer z psem, a gniję w łóżku i wstaję tylko po to, żeby zwymiotować ech