Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość safef

Czy wierzycie w to, że można coś sobie wymodlić???

Polecane posty

Gość safef

Chodzi mi o to czy wierzycie w to, że wiara, modlitwa, przynoszą coś dobrego człowiekowi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak. Modląc się i wierząc w to działasz na podświadomość i podświadomie dążysz do realizacji tego planu. To tak jakby wmówić komuś że witamina c to antybiotyk. Od razu lepiej się poczuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość safef
A wierzycie w przeczucia??? Jak np. na coś czekacie, czy Wasze przeczucia często się sprawdzają???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxasqwe
ja bym tu podała przykład wody Wielokrotnie robiono z tym doświadczenia. Zamrożone kryształki wody, które poddane zostały np: przekleństwom wykształciły struktury chaotyczne i nieregularne Te, nad którymi wypowiadano słowa modlitwy lub generalnie rzeczy pozytywne (miłość ,szczęście, kochać) wykształciły regularne, piękne struktury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytac i czytac
mam ksiazke owoce modlitwy na 54 stronach jest opisane jak ludziom modlitwa pomogła tego pełno znajdziesz np ojciec pio cuda jakie robił bóg przez ojca pio jest z 1004 tomy a lewitował uzdrowił kobietę niema źrenic a widzi przywrócił dziecko do życia ale cuda jakie robił najwieksze to widział grzechy ludzi nawet im przypominał chciałbym opisać cud Nowenny Pompejskiej w kilku słowach. Miałem ogromne problemy ze zdaniem jednego przedmiotu maturalnego a mianowicie: matematyki. Podchodziłem wielokrotnie do tego egzaminu jednak za każdym razem brakowało mi punkt lub dwóch. Zajrzałem na tę stronę. W świadectwie działania Nowenny napisałem rozżalony, że mam właśnie problem ze zdaniem egzaminu, wtedy napisała do mnie Anna. Na początku nie chciałem przekonać się do odmawiania Nowenny, ponieważ nigdy nie uchodziłem za człowieka głęboko wierzącego, ale jak wiadomo jak człowiek nie wie co zrobić to się modli. Wsparciem była Ania z którą meilowałem od czasu do czasu. Dodatkowym wsparciem był fakt, że Ania modliła się również za mnie, co było dla mnie „zobowiązujące. Zniechęcony jednocześnie nie skupiłem się jedynie na modlitwie ale aktywnie uczestniczyłem w kursach poprawkowych i pracowałem nad sobą. Chciałem coś zmienić i głęboko w to wierzyłem. Ania napisała mi przed egzaminem, że czuje dobrą aurę i głęboko wierzy i wie, że tym razem się uda. Jej i moje modlitwy zostały wysłuchane. Nie zrezygnowałem, walczyłem i moja prośba została wysłuchana. Zdałem na prawie maksymalną ilość punktów procentowych. Chciałbym aby moja historia zachęciła do odmawiania Nowenny, ponieważ warto! Nie można się poddawać i należy walczyć o swoje marzenia. Dziękuję. wiecej swiadect http://pompejanska.rosemaria.pl/ sam byłem swiadkiem w Częstochowie jak dziewczynka odzyskała wzrok mimo lekazy ze twierdzili bedzie slepa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytac i czytac
mnie tez pomogła modlitwa to ze odzyskałem komórkę i nie musiałem płacić kary 600euro matka boza uratowała mi reke tak bym był inwalida jak muj kolega ktyry miał złamanie identyczne jak moje i chirurg powiedział ze to był cud ze udało mu sie poskladac moja reke a wiem ze moja matka modliła sie w tym czasie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×