Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kama2535

która spotykala sie z zonatym majac mężą..i walczyła o kochanka

Polecane posty

akurat to on zabiegał o moje wzgledy ani ja jemu nie zrujnowalam zycia ani on mi ,nie ma on dzieci a zona wszyscy którzy znaja ja i ich razem twierdza ze i tak nie sadzili ze ten zwiazek przetrwa tak długo.wiec gdyby tak naprawde kochal zone to nie zrobil by jej swinstwa a w rozmowie z nia i wyjasnieniu kilku spraw powiedziala ze wie ze sie do tego przyczynila i zdaje sobie sprawe ze jak b byla inna jej zycie wygladalo by inaczej nawet zaproponowala rozwod by wine po połowie wziasc ,choc była wsiekła w pierwszej chwili wiadomo emocje nerwy ale po przemysleniu sama sie ze mna skontaktowala twierdzac ze jest wtym wszystkim duzo jej winy ,wiec nie rozumiem wypowiedzi niektorych ale kazdy ma prawo sie wypowiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaliyah Haughton
jak zaczał o ciebie zabiegac trzeba było powiedziec SPIEPRZ.AJ !!!!! a ty jak szmata rozłozyłas mu nogi. jak było w ich zwiazku wiedza tylko oni,a skoro on nie potrafi od niej odejsc tzn ze nie było tak zle i cie nie kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozsmieszaj mnie kama :D napisze ostatni raz, bo widze ze do ciebie i tak nic nie dotarlo,to szkoda mojego czasu. Obojetnie jak sie bedziesz tlumaczyc...to rozpieprzylas to malzenstwo.To jest fakt...ja nie widze zadnego usprawiedliwienia na takie postepowanie, wiec zycze ci najlepszego I SPRAW BOZE ZEBYM JUZ NIGDY NA SWOJEJ DRODZE NIE SPOTKALA OSOBY TAKIEJ JAK TY !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak w takiej sytuacji wszyscy mowia ze to ja rozpieprzylam malzenstwo bo kobieta jestem a onim nic on to swiety ,widocznie nie kochal do konca skoro jest dzis ze mna szczesliwy ławo sie mówi zrozumieja ci którzy to przeszli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaliyah Haughton
wiesz co facet jak ma okazje to bzyknie wszystko, oczywiscie on ma wine bo powinien byc wierny zonie, a jak jej nie kocha to niech sie rozwiedzie i wtedy układa zycie na nowo. Ty byłas taka okazja,czyms nowym fascynujacym, ale jak widac fascynacja opadła, widzisz jakie pisze smsy z zona wiec miej honor i zniknij im z zycia, niech maja szanse sie pogodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MALINOWA JEŻYNA
Przestańcie już najeżdzać kto tego nie przeżył niech nie pierdoli bo nie wiadomo co życie przyniesie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MALINOWA JEŻYNA
malutka masz racje to przywiązanie jest tak silne ż etrudno racjonalnie myśleć i sie rozstać , ja już wiele razy próbowałam i za każdym razem to samo , ból płacz nieprzespane noce niby wiem ze nie powinnam sie godzic na bycie z nim ze nic z tego nie bedzie a jednak to przywiazanie jest tak silne , moze podswiadomie licze ze zdarzy sie cud

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaliyah Haughton
nastepna zdzira przyleciała:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malinowa juz nie ma zadnych szans ?powiem ci ze tez tak myslalam ale wkoncu jestesmy razem szczesliwi a bylo ciężko dla mnie zwłaszcza nie poddawałam sie walczyłam ale nie zadnym swinstwem tylko pokazywałąm uswiadamiałam co czuje nie zmuszałam na siłe bron boże. moj przemyslał dostał szanse od zony jednak po tygodniu spedzonym po powrocie stwierdził że żyć bezemnie nie moze zyc potem te smsy wyszły ale normalnie ja z zona mialysmy kontakt wiec zadzwoniłam spytalam czy wie onas ze dalej razem i ta wyprowadzka .drugi raz bym sobie nie pozwoliła na to ale teraz mam wspanialego faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Kama ale z Ciebie idiotka:D nie jestes szczesliwa, siedzisz w domu i boisz sie kiedy on wroci do zony a ze wroci to jest pewne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz tyle razy sobie obiecalam ze sie juz z nim nie spotkam kurde ale nie potrafie noo.Nr tel zmienialam juz chyba z piec razy co z tego jak po pol dnia wl stary by zobaczyc czy cos pisal czy dzwonil. do dvpy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MALINOWA JEŻYNA
gratuluje kama i życze szcześcia ale u mnie to już chyba nie ma sie co łudzić z początku to widziałam ze mu zalezy - nawet w wigilie sie ze mna spotkal ja caly czas walczylam o to zebysmy byli szczesliwi dla niego bylam gotowa poswiecic wszystko ale kiedy dowiedziala sie o nas jego zona pytal sie czy bym sie z nim wyprowadzila jesli ona mu niepozwoli zostac - ja odpowiedzialam ze musialabym to przemyslec - bo zawsze chcialam aby to byla jego decyzja , aby on tego chcial a nie tylko dlatego ze sytuacja go zmusila było u niego w domu "gorąco " ale pozwoliła mu zostać on teraz stwarza przed nia pozory a nadal ze mna w kontakcie nadal mowi ze kocha ze chcialby abysmy byli razem i na tym sie konczy ja nie chce na nim niczego wymuszac , to on musi wiedziec czego chce moim zdaniem juz wybrał :( chociaż twierdzi że jej nie kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MALINOWA JEŻYNA
oj malutka ja tez ciągle właczalam stare numery sprawdzalam poczte a jak juz niby byl koniec to czulam ze swiat sie skonczyl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytam te wszystkie wypowiedzi i wiecie co.Niekiedy tak bywa ze coś nas pchnie w ramiona innej osoby.Chcemy wiecej bo czujemy ze to jest własnie to.Mam meza , on zone.Trwa to 5 lat.Zona i maz sie dowiedzieli ale nie odeszli.My tez bylismy za słabi aby to dzwignąc.Wszystkich w tym nie da sie uszczesliwic.No ale mamy niby rodziby, dzieci.To najwazniejsze tak?? A my po 5 miesiacach przerwy , zona ma meza znowu, nie wyjezdza, wekendy jedt w domu.A my znow sie spotykamy i jest tak jak wczesniej.Działamy na siebie tak samo mocno.Ukrywamy bo... No właśnie zabrakło odwagi.Tyle.Czy jesteśmy szczesliwi? Czuje sie szczesliwa jak jest blisko mnie.Mam go z doskoku, ale jak miałam dokonac wyboru nie potrafiłam.Nie potrafie tez wymazac go ze swojego zycia, ze swojej głowy. Małżeństwa... nieliczni maja zony i mezow tylko dla siebie.Sà szczesliwi dopoki nie wiedza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×