co sadzicie?

moja rozmowa z chlopakiem:(on ma 22l a ja 20l) on: dzis mam przyjsc nie? ja: no jak chcesz on: no nie chce mi sie za bardzo no ale zas zla bedziesz jak nie przyjde wiec takjakby nie mam wyboru hehe ja: to nie przychodz on: ta i focha bedzie ja:no naprawde nie chce zebys przychodzil on: no oki..zobaczymy co z tego wyjdzie.. ja: nic w dupie Cie mam i tyle..przyjdz jak Ci sie bd chcialo i zatesknisz tak naprawde ciekawe kiedy to bedzie hehe on: lol.. i taka gadka..skoro masz mnie w dupie to nie przyjde w ogole..po co mam do kogos takiego przychodzic czy w ogole z takim kims gadac;/ nawet jak zatesknie;/ ty jak chcesz miec zcas dla siebie czy kolezanek to dobrze a jak ja chce miec chwile dla siebie zeby sobie pograc czy poogladac cos przed praca to juz foch i takie slowa..wiec za takie cos nie zobaczysz mnie na oczy! tyle mam Ci do powiedzenia.. ja:haha ja: w dupie mam twoje przyjscie skoro ci sie nie chce tak dla sprostowania ja:trzeba bylo napisac ze chcesz tv ogladac a nie z takimi testami ze ci sie nie chce a i dobrze plakac nie bd za kims kto za mna nie teskni on:napisalas jasno i wyraznie w dupie cie mam a nie przyjscie..wiec gowno mozesz prostowac i nie smiej sie kurwa mac bo nie masz z zcego..w huj zabawne to faktycznie! ja: haha no zabawne bo Ci sie przyjsc nie chce juz trzeci dzien a kolezanki mi wtracasz haha on:wal sie.. nie wtracam tylko tlumacze..widac za tepa jestes zeby to zrozumiec dla wyjesnienia to staram sie spotykac z kolezankami wtedy kiedy on np pracuje badz jak sie znimi widze w taki czas kiedy z nim tez bym mogla to jest jeden dzien a nie kilka pod rzad