Zakochałem się

uczymy się przez całe życie, tylko szkoda, że nie na błędach innych a swoich:D

No żeby każdy uczył się na swoich błędach to byłoby dobrze :)

NO WŁAŚNIE ŹLE:P Jak ktoś ci mówi, nie rób tego, bo tak to właśnie się skończy byłoby OK! Ale nie! trzeba na własnej dupie to odczuć:P W tym sęk...... a sęk gdzie?- w desce:D a deska skąd? - z drzewa- a drzewo gdzie?- w lesie, a las czyj?? itd.

Popieram :D

Taka jest natura człowieka, że musi sprawdzić sam. Szkoda, że często po sparzeniu, parzy się o to samo ponownie. I to jest przykre :) Więc doświadczenie uczy, że doświadczenie niczego nie uczy ;)

Zawsze do trzech razy sztuka:D Potem już dmucha się na zimne i bazuje się na własnych doświadczeniach. No i.....podejmuje się syzyfową pracę aby ostrzec innych....tylko czemu......bezinteresownie chyba. To prawie jak altruizm, choć mojej krzywdy tu nie ma:D

To, ze komus powrót do starej miłości nie wyszedł nie znaczy ze tak zawsze musi byc. Ja znam osoby, które w młodości pewne sprawy rozdzieliły, ale po ponad 20 latach zostali małżeństwem.

Co wcale nie znaczy, że tak zwsze być musi. Często dla jednej ze stron to tylko odskocznia od prozy życia. Ha, nawet w tej niespełnionej miłości z czasem pojawi się to samo.:(