Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moje zdanie na temat

Czy wy tez uwazacie, ze kobiety po poronieniu przesadzaja nazywajac sie matkami?

Polecane posty

Gość Foteliki z gupy II
Ależ by jesteście niepoważne. Nie wielkość zarodka czy płodu świadczy o tym jak bardzo czujemy się matką. Czasem kobiety po porodzie się nią nie czują i uważa się to za normę bo hormony bo depresja itp a kobieta w 8 t.c myslicie że nie jest pod wpływem hormonów? Moja koleżanka straciła ciążę w 9 tygodniu i bardzo to przeżywała jeszcze przez kilka tygodni po zabiegu. Uczucia a w tym przypadku żal, rozgoryczenie nie mają miary ani poczucia czasu, zwyczajnie czujemy co czujemy bez względu na to czy dziecko było w fazie zarodkowej czy było płodem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BYŁAM JESTEM I BĘDĘ SZCZERA
Nie karze wam wierzyć. Ja jak słuchałam wypowiedzi tej kobiety robiłam wielkie oczy. Nie mogłam w to uwierzyć. To bardzo bliska mi osoba więc też to przeżywałam. Ta kobieta też była zaskoczona. Tym co się dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja ciaza obumarla w 8/9 tc (dowiedzialam sie w 12 tc mialam zabieg), i powiem wam , ze to boli, bardzo boli, ale nie przyszloby mi do glowy zeby meczyc znajomych tym swoim bolem ... jasne, przez jakis czas byl placz itp ale jak pozniej zaczelam gdzies wychodzic i normalnie funkcjonowac to zachowywalam sie normalnie bo to niczyja wina ze tak sie stalo, a na pewno zadnej matki... autorka tematu ma racje, dziewczyny po poroniuniu przesadzaja z tą celebracja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie poronione "matki"
zamiast do ginekologa na łyżeczkowanie macicy powinny się udać do psychiatry na łyżeczkowanie mózgu:O idiotki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem,że to stary temat, ale się wypowiem.Nie wiem jakim bezmózgiem i kretynką trzeba być żeby porównywać duże dziecko i kilkucentymetrowe szczątki. O ile mogę zrozumieć i serdecznie współczuć matce która straciła narodzone już dziecko to wariatki opłakujące 4 centymetrowe komórki powinny odwiedzić psychiatrę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×