Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

przerażona20

Potrzebna rada

Polecane posty

Witajcie mam problem, i nie mam z kim pogadać.. Dlatego może wy mi choć trochę doradzicie, mam 20 lat, a mój facet 23, jesteśmy razem już 3,5 roku, więc jednak trochę to jest.. Już nie raz zdarzało się nam ze sobą rozstać,ale zawsze po góra tygodniu do siebie wracaliśmy.. Jest nam razem dobrze, kochamy się, można powiedzieć że planowaliśmy wspólną przyszłość.. 2 miesiące temu chciał mi się oświadczyć, ale podpytując mnie o to, stwierdziłam że jeszcze nie jestem na to gotowa, i zrezygnował.. Jesteśmy trochę innaczej wychowywani, jego rodzice mają ponad 60 lat i są bardzo wierzący.. Dlatego o mieszkaniu przed ślubem możemy zapomnieć, minusem i to głównym jest to że on ma za duży szacunek do swojej matki, niby nie ma w tym nic złego, ale nawet nie potrafi wyrazić swojego zdania, albo sie wyprowadzić.. Co prawda już jest trochę lepiej niż było na początku. Ale najwiekszym problemem jest to że on chce mieć dzieci, chociaż jedno. A ja mam przed tym przeogromny lęk.. Strasznie boje się porodu, nacinania kroczu i wszystkiego z tym związanego.. jak raz obejzałam film na necie to przez 40 min zanosiłam się płaczem.. zawsze miałam trochęobsesje na punkcie swojego ciała, chorowałam albo choruje już 5lat na anoreksję, z 46kg przytyłam do 55.. co było nojgorszą rzecz jaka mnie spotkała.. strasznie dużo kosztowało mnie to zdrowia psychicznego.. dzisiaj ważę 47 kg.. i nie wyobrazam sobie tego jeszcze raz przechodzic.. boje sie tego jak zareaguje na swoj wyglad po porodzie, i nie sadze ze bede w stanie zaakceptowac to jak wygladam.. moj facet tego nie rozumie.. chce dziecka, ale ja nie wiem czy za pare lat zmienie zdanie, i przestane tak sie tego bac.. nie chcialabym go potem obwiniac o to ze tak wygladam.. dzisiaj mamy porozmawiac i podjac jakas decyzje co do nas... byc moze sie rozstaniemy... a ja nie wiem co robic.. tutaj jest link do topiku na temat wlasnie ciazy, tam jest wszystko szczegolowo opisane.. http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5372473 z gory dziekuje za pomoc, i wiem ze niektorzy stwierdza ze jestem nie normalna.. dodam jeszcze ze moj facet nawet nieprobujemnie zrozumiec.. tylko sie wkurza i twierdzi ze jestem chora skoro wyglad jest dla mnie wazniejszy od rodziny.. a to wcale nie prawda chcialabym miec dziecko,ale to ja musze sie tak poswiecic, to ja dokonca bede w takim ciele.. wiem ze niektore kobiety wygladaja po porodzie tak samo nie maja rozstepow itd.. ale ja juz je mam.. dlatego jestem pewna emoj brzuch wygladalby strasznie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OK. Nawet jeśli będziesz mieć rozstępy. Powiedz mi OC Z TEGO? Będziesz miała kochającego męża i śliczne dziecko, wspaniałą rodzinę. Co zmieni kilka rozstępów? Przecież nawet jeśli przytyjesz przy odpowiedniej diecie i ćwiczeniach już po kilku miesiącach wrócisz do siebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie kilka miesiecy.. to nie jest dzien, dwa czy tydzien.. to ja sie bede musiala meczyc a nie moj facet.. z odchudzaniem i dochodzeniem do siebie meczylam sie 4 lata.. a to nie malo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak by nie bylo, to ty bedziesz rodzic, bedziesz w ciazy.. twojego faceta nigdy to nie spodka, wiec tez troche nie wie o co chodzi, ale powinien liczyc sie z toba bo ten temat wlasnie ciebie bardziej dotyczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mar.got19082
według mnie powinnaś iść do psychologa. to nie jest normalne że nie chcesz mieć dzieci bo boisz się przytyć i rozstępów. nawet sobie nie wyobrażasz ile radości, dumy i szczęścia potrafi dać dziecko, a TY chcesz z tego zrezygnować...i zastanów się czy chcesz mieć rodzinę z partnerem który CIę nie rozumie, nie wspiera, nie dąży do rozwiązania problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze nie jest to do konca normalne... zdaje sobie z tego sprawe.. ale ja na prawd panicznie sie tego wszystkiego boje.. boje sie zmian ktore na zawsze zmienia moj wyglad, wiem ze nie dam sobie z tym rady.. nie zaakceptuje tego.. nie mowiec juz o stanie psychicznym dlatego na dzien dzisiejszy wyglad jest dla mnie wazniejszy od posiadania dziecka... zwlaszcza ze do tego dochodzi ten caly porod, bóle, okres pologowy itd.. chyba nie kazda kobieta chce tego doswoiadczac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×