Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

makarenna2212

Toksyczni rodzice w dorosłym życiu dziecka

Polecane posty

Witam, chciałabym, żeby ten topik był dla wszystkich dorosłych dzieci toksycznych rodziców, abyśmy mogl się wspierać, wyżalać, dodawać otuchy. Zacznę od siebie: Mam 28 lat i mam zaje*iście toksyczych rodziców, zwłaszcza ojca. Nie jestem z typowo patologicznej rodziny. Jesteśmy dobrze sytuowani, mam w zasadzie to o czym niektórzy mogą pomarzyć, ale nie mam spokoju, poczucia własnej wartości. Problem jest tym bardziej złożony, ponieważ pracuję u ojca, w jego firmie, co dodatkowo pogłębia problem. A raczej pogłębiał.. Miarka się przebrała, gdy poraz kolejny oskarżył mnie o kradzież pieniędzy. Powiedziałam dość. Wyprowadziłam się. Nadal u niego pracuję. Niestety. Ale po wyprowadzce nabrałam dużo dystansu, patrzę trochę innym okiem. Oczywiście, to co tu napisałam to wierzchołek tego co się działo. Chciałabym pogadać, popisać z kimś w podobnej sytuacji, może pomóc, doradzić. Jeśli jest ktoś chętny, niech piszę. A może ktoś jest z kujawsko-pomorskiego, może fajnie byłoby sobie zrobić taką terapię grupową?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej jestem z kujawsko-pomorkiego (nie mieszkam tam na co dzień od roku, ale tam są moje korzenie i całe życie, znajomi). czytałam w "Charakterach" o takich sytuacjach, bo interesuje mnie ten problem. Psychologowie radzą coś trudnego w takiej sytuacji- powinnaś ograniczyć kontakty z rodzicami. Brzmi brutalnie, ale oni nie pozwalają Ci żyć jak osobnej, autonomicznej jednostce. To jest dla Ciebie mocno destrukcyjne, o czym już zaczęłaś się przekonywać. Dzwoń rzadziej, odwiedzaj raz na dwa tygodnie zamiast raz na tydzień, dla przykładu. Niewątpliwie jest źle, że pracujesz u taty;-// Czy masz jakieś szanse na znalezienie pracy gdzie indziej, sama? Próbujesz? Tata ma nad Tobą formę władzy, skoro u niego pracujesz i zacierają się wasze relacje. Są nie tylko czysto rodzicielskie- rodzic-dziecko, ale stają się nieco biznesowe- "szef-podwładny". W rodzinie nie ma miejsca na TEGO TYPU hierarchię. Powinnaś z tego chorego układy uciekać. Moi rodzice są toksyczni tylko w pewnym stopniu, nie tak jak u Ciebie. U mnie to zupełnie inna sytuacja. Jesteśmy z siostrą niezdrowo zaangażowane w związek małżeńskich naszych rodziców, gdyż uczynili znas swoje mediatorki w konflliktach. Mama płakała całe życie i obciąza nas to emocjonalnie. Nie chce nic zmienić,więc nie możemy jej pomóc. Związek ich to dno. Otwarte, wieloletnie zdrady ojca, milczenie, brak rozmowy, brak jakiejkolwiek więzi, nie śpią razem, nie rozmawiaja, tata nawet mamie kasy nie daje. Siedzi z nia dla wygody od wielu lat i obraża jej rodzinę. Obie chodzimy z siostrą do psychologa, ona np. ma nerwicę. tata wypomina nam kasę łożoną na wychowanie. Tata adorował mnie, a mamę odpychał CAŁE ŻYCIE. Zawsze czułam jej poczucie odsunięcia, nieszczęście, próby zabiegania o niego. A on mi całuski posyłał i mnie wramię całował. Wkurzało mnie to CAŁE ŻYCIE. Boję się teraz o takie sytuacje w życiu, więc nie chcę miec dziei i mam problemy ze znalezieniem faceta. nigdy nikogo nie miałam, boje się. tak jak u Ciebie i u mnie, to relacje z rodzicami nie powinny tak wyglądać. gdybyś poszła do psychologa, to pomógłby Ci pewnie wypracować metody reakcji na takie zachowania ojca. psychoterapia potrafi pomóc i nie należy się jej bać ani wstydzić. pisz jak chcesz;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×