Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

TakaMagda

Nie wiem, czy chcę z nim jeszcze być..

Polecane posty

Może tu ktoś mi coś doradzi, albo choć trochę pomoże. Nie mam z kim pogadać, dlatego pisze tutaj.. Jestem z moim facetem w ponad 3 letnim związku, niby jest okey, czasem się kłucimy.. zależy mi na nim.. ale czasem zastanawiam się nad tym czy ja dla niego też jestem taka ważna.. Zacznę od tego że on ma 23 lata a ja jestem o 3 od niego młodsza.. Jestem atrakcyjną dziewczyną zawsze miałam mega duże powodzenia, i nie jeden facet chciał ze mną być.. Należę do bardzo wiernych osób, nigdy go nie zdradziłam, odkąd jesteśmy razem to 2 razy spotkałam się z moim eks (rok temu) miał problemy i chciałam mu pomóc.. i 2 razy z takim znajomym który do mnie trochę kręcił, ale to było wtedy gdy się rozstaliśmy.. Rozstań już było chyba z 10.. ale zawsze po góra tygodniu do siebie wracaliśmy.. z dziewczynami zawsze miałam kiepskie kontakty, na dzień dzisiejszy nie mam żadnej koleżanki, kontakty z kumplami też pourywałam bo mój facet jest bardzo zazdrosny, on cały czas pracuje nawet soboty i niedziele, i to nie po 8h, tylko jak jedzie do roboty to wraca o 20.. nasze życie wygląda tak że codziennie praktycznie robimy to samo.. z racji tego że ja obecnie szukam pracy, to cały dzień siedzę w domu i czekam aż on skończy.. nigdzie nie wychodzę.. tak jest codziennie.. mam już jakiegoś doła;/ wydaje mi się że moje życie nie ma sensu.. miałam szansę na udział w qeen of polend, dostałam się do ćwierćfinału konkursu, ale na półfinał nie pojechałam bo to skończyłoby się naszym rozstaniem.. nawet nie podjęłam decyzji a on tydzień chodził obrażony.. mam szansę na fotomodeling.. ale to też mu się nie podoba.. raz o to ze mną zerwał, bo napisał do mnie taki fotograf, on to przeczytał, i niby stwierdził że chciałam nagą sesje ale to jest nie prawdą.. kolejną sprawą jest nasze wychowanie.. jego rodzice są o 40 lat starsi od niego.. są bardzo pobożną rodziną jak by raz w niedzielę nie poszedł do kościoła to był by koniec świata.. jego matka 15 min przed mszą przypomina mu o tym że ma iść do kościoła, albo jak śpi u mnie to mu dzwoni o ten kościół.. co mnie strasznie wkurza bo on przecież ma 23 lata... ale twierdzi że mieszka z rodzicami i nie będzie się kłucił.. wyprowadzić z domu się nie chce, bo jest on na niego przepisany...teraz robi sobie górę tylko dla siebie, ale oni zawsze będą na dole... jest też taki że swojej matce nawet nie potrafi powiedzieć swojego zdania.. np chciał jej na górze oddać jeden pokoj bo ona niby chciala miec tam suszarnie.. wkoncu jakos go dotego przekonalam zeby tej suszarni nie robil (wiadomo bedzie chodzic z praniem itp..) to po gadce z ojcem, ktoremu powiedzial ze mysli nad tym zeby ten jeden pokoj sobie zostawic, jego ojciec na to ze mama przeciez chciala miec suszarnie to byl koniec tematu.. stwierdzil skore chce to trudno... do tego jeszcze potraktowal mnietak chodzby moje zdanie wogole nie bylo wazne.. troche sie o to poklucilismy i wyszlo po mojemy.. juz mowie ze nie chodzi tu o to ze jej nie lubie, bo jest w porządku, tylko wkurza mnie postawa mojego faceta ze nie potrafi jej powiedziec co mysli... co prawda chce wybudowac swoj dom, ale to troche potrwa co najmniej ze 4 lata, niby chce zebym po slubie zamieszkala u niego co wcale mi nie pasuje... chcial mi sie w te wakacje oswiadczyc, ale troche spanikowalam i od tego pomyslu go odciagnelam.. czasami odnosze wrazenie ze tylko praca sie dla niego liczy i zarabianie pieniedzy.. oboje jestesmy uparci, ale zazwyczaj jest tak ze on chcialby zebym robila to co on chce.. chcialabym z nim mieszkac juz teraz.. ale to nie przejdzie, bo jego mamusia by tego nie zaakceptowala.. ja jakos tako slubu nie potrzebuje, ale on musi go miec.. co do tego juz mu ustapilam, bo co mam zrobic ? kolejna sprawa w ktorej nie mozemy sie porozumiec jest dziecko, on chce 2 a ja nawet nie wiem czy chce jedno.. przeraza mnie ten caly porod, ta ciaza, to ze przytyje.. chorowalam na anoreksje.. i lek przed przytyciem mam ogromny.. boje sie ze juz nigdy nie bede wygladala tak jak teraz.. a wiem ze znienawidzilabym go za to jak by tak bylo.. on tego nie rozumie.. twierdzi ze chce miec normalna rodzine i kropka.. a ja jestem niby nie normlana skoro wyglad jest dla mnie wazniejszy od dzieci... taka jestem, wyglad zawsze byl dla mnie wazny.. nie ebz powodu tez sie glodzilam od tak sobie.. w czasie choroby z 46 kg przytylam do 56... w krotkim czasie co bylo dla mnie najgorsza zecza jaka przeszlam.. przez 3 lata dochodzilam do siebie, nie wychodzilam z domu, nie chodzilam do szkoly, zostaly mi przez to rozstepy, dlatego tak tej ciazy sie boje.. on nawet nie prubuje mnie zrozumiec, mam wrazenie ze liczy sie tylko to czego on chce.. nie wiem co robic.. dzisiaj mamy odbyc powazna rozmowe..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem sama co mam o tym myslec...wywnioskowalam ze ty i on jestescie uparci,jestescie egoistami i nie mozecie sie dogadac..a on twoj jest maminsynkiem chociaz to juz jest dorosly 23-letni facet...a ty probujesz go od tego oduczyc ale ci nie wychodzi..a czy chcesz z nim byc czy nie to juz jest twoja decyzja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rezygnuj z własnych marzeń dla nikogo, chyba, że te Twoje marzenia powodują nieszczęście u innych. Ale jeśli chciałaś wziąć udział w konkursie, to czemu nie wzięłaś? Przecież to nic zdrożnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, ze moja ale to troche trudne.. czasami mam wrazenie ze to bez sesnu, ale kocham go i nie potrafie odejsc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żenada żenadowa
a chciałaś tą nagą sesję?!?! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem.. najbardziej dla mnie istatnia sprawa sa te dzieci.. skoro popdobno mnie kocha i chce spedzic ze mna reszte zycia, to chyba powinien tez liczyc sie z tym czego ja chce, czego moze sie boje itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×