Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Niedajerady21211

Ciągle chore gardło ? co robić ?

Polecane posty

Gość Niedajerady21211

Od ponad miesiąca mam ciągle chore gardło, brałam już w sumie pięć antybiotyków.Trochę przechodzi i zaraz to samo. Nie mam już sił. Byłam u laryngologa to powiedział,że gardło mam zaczerwienione ale nic poważnego nie widzi,że to raczej wina odporności. Nie wiem już co robić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest sposob
zacznij jesc olej kokosowy na zimno tloczony .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak samo dobre siemię lniane.Kosztuje grosze w aptece.2 duze łyzki nie mielonego siemienia zalewasz woda ok 3 szklanek,gotujesz.Poczatkowo przy zagotowaniu kipi tak jak mleko dlatego musisz szybko zamieszać ,zmniejszyć ogień i gotować dalej do utworzenia sie takiego śluzu gestego,konsystencja kisielu.Trzeba ostudzić i pić łyczkami kilka razy dziennie,sam wywar bez ziarenek które sa bardzo zdrowe ale mają tendencję do przeczyszczania:/ Wyglad płynu specjalnie nie zachęca do picia ale smak ma neutralny.To według gastrologów i laryngologów ratuje śluzówke krtani i żoładka.Daję głowę że nie będziesz potrzebowała juz antybiotyków.Miałam podobny problem,endoskopia wykazała zapalenie śluzówki (endoskopii nie polecam:/ )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak samo dobre siemię lniane.Kosztuje grosze w aptece.2 duze łyzki nie mielonego siemienia zalewasz woda ok 3 szklanek,gotujesz.Poczatkowo przy zagotowaniu kipi tak jak mleko dlatego musisz szybko zamieszać ,zmniejszyć ogień i gotować dalej do utworzenia sie takiego śluzu gestego,konsystencja kisielu.Trzeba ostudzić i pić łyczkami kilka razy dziennie,sam wywar bez ziarenek które sa bardzo zdrowe ale mają tendencję do przeczyszczania:/ Wyglad płynu specjalnie nie zachęca do picia ale smak ma neutralny.To według gastrologów i laryngologów ratuje śluzówke krtani i żoładka.Daję głowę że nie będziesz potrzebowała juz antybiotyków.Miałam podobny problem,endoskopia wykazała zapalenie śluzówki (endoskopii nie polecam:/ ) Chorujesz poniewaz masz uszkodzaoną błonę śluzową a przez nią stale dochodzi do stanów zapalnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może masz jakąś bakterię, jak często bierzesz antybiotyki to pamiętaj, żeby wziąć je do końca i stosować coś osłonowego, probiotyki np. lactoral, możesz też poprosić lekarza by ci przepisał coś na odporność, przy czym jeśli dużo mówisz w ciągu dnia, bp np. wymaga tego od ciebie twoja praca, to niestety często będziesz miała problemy z gardłem, poszukaj dobrego laryngologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niedajerady21211
no właśnie ja mam taką pracę,że muszę dużo mówić, poza tym muszę wychodzić do chłodni, i pracuje też trochę w przeciągu. Dlatego postanowiłam ,że teraz się na powżnie wezme za moje problemy z gardłem. Mój plan jest tai jade na wymazy gardła, z tymi wymazami do laryngologa i jeśli mam jakieś bakterie to oczywiście antybiotyk , a jeśli wszystko jest okey to biore zastrzyki na odporność gardła, czytałam o takich, do tego np Biostymina. Myślicie ,że coś zadziała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I tak
Daj sobie spokój z lekarzami a tym bardziej antybiotykami,biostymina to aloes w ampułkach,watpliwa skuteczność,zreszta,to nie zbyt ciekawy masz plan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gghjkk
A co proponujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I tak
srebro nanokoloidalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosisz i masz
cyt.: Mój plan jest tai jade na wymazy gardła, z tymi wymazami do laryngologa i jeśli mam jakieś bakterie to oczywiście antybiotyk , a jeśli wszystko jest okey to biore zastrzyki na odporność gardła, czytałam o takich, do tego np Biostymina. Myślicie ,że coś zadziała? MMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMM Masz tu kilka propozycji, by zmusić Układ Immunologiczny do pracy: 1.płukanki nosogardła roztworem: woda + sól + azulan + dentosept 2. inhalacje parowe inhalolem 3. mycie zębów po każdym posiłku, hartowanie zimną wodą, płukanie Listerine'em 4.wysokowitaminowe odżywianie, 5.trening rekreacyjny na świeżym powietrzu. Dodatkowo kilka linków z netu: Notabene, nie ma leków/sposobów cud na zdrowie, zatem jedyną radą, to realizacja 5. punktów : 1.prawidłowe odżywianie, postudiuj dokładnie t. „Chudnij bez wyrzeczeń, „Zasady dietetyczne, W walce z chorobą i w profilaktyce należy wzmocnić organizm prawidłowym odżywianiem - najlepiej dietą surową warzywno-owocową http://www.wellness.pijnazdrowie.pl/artykuly/jedzenie_ma_znaczenie/ http://www.youtube.com/watch?v=sNcF_f5sdoo 2.wysiłek fizyczny-rekreacyjny na poziomie potu i sauna sucha raz/tydz. To i wiele innych wiadomości znajdziesz pod linkiem: WWW.vademecum.zdrowia.prv.pl 3.higiena w pełnym tego słowa znaczeniu 4.pozytywne nastawienie psychiczne, w tym trening autogenny wg Mironskiego, szczegółowo postudiuj temat z www pn.STRES 5. systematyczne oczyszczanie organizmu z toksyn, tu masz linki do filmów http://www.gerson.yoyo.pl/film.html http://www.youtube.com/watch?v=YsT6qNk8_qQ&fe ature=related http://www.vismaya-maitreya.pl/naturalne_leczenie_lewatywa_-_jak_to_zrobic_cz2.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hartowanie
Wysiłek fizyczny; Hartowanie Do zdrowia i sprawności fizycznej dochodzi się drogą pracy mięśniowej. Praca mięśni ożywia i wzmacnia serce. Dzięki temu wszystkie narządy są lepiej zaopatrzone w krew, lepiej pracują i szybciej rosną. Polepsza się przemiana materii we wszystkich tkankach nie wyłączając kości. Brak pracy mięśniowej powoduje zanik czynności i atrofię (zanik mięśni). Przykład: ręka po zdjęciu gipsu - brak siły, chudość. Życie jest ciągiem procesów przystosowawczych. Osobnik przystosowuje się do środowiska biogeograficznego, do środowiska społecznego, do ilości i rodzaju wysiłków, do zadań specjalnych z tytułu zawodu i zamiłowań pozazawodowych. Przystosowaniu podlega budowa ciała i funkcje organizmu. Czynne uodpornienie na wszelkie bodźce obejmujemy nazwą hartowania. Potocznie zawęża się to do wyrobienia wytrzymałości na bodźce termiczne, głównie zimno. Hartować można i trzeba na wszelkie bodźce fizyczne, a także na bodźce psychiczne. Hartowanie na bodźce fizyczne podnosi skuteczność ochronną trzech najważniejszych barier organizmu: skóry, błony śluzowej narządu oddechowego i błony śluzowej narządu pokarmowego. Tym powierzchniom zawdzięczamy nasz immunitet - stykają się one ciągle z drobnoustrojami. Dopiero po przełamaniu tych barier drobnoustroje dostając się do organizmu uruchamiają ciała odpornościowe. W czasie pracy powstają w mięśniach duże ilości ciepła. Dzięki mięśniom "grzejnikom" możemy się szybko rozgrzać ruchem, a kto tego nie stosuje to natura każe mu trząść się (ruch) z zimna. Punkt czucia zimna znajduje się poniżej pępka; u zahartowanego wynosi +7oC. O takich mówi się, że mają "żelazne zdrowie" , a skóra ich stępiała na czucie zimna. Skóra ludzka ma receptorów: 250 tys. wrażliwych na ciepło i 30 tys. wrażliwych na zimno. Hartowanie otępia receptory ciepła nawet o 40%. Hartowanie zmniejsza czas przystosowania się organizmu do niskiej temperatury, przyspiesza metabolizm produkujący ciepło w organizmie. Istota hartowania: u osoby zahartowanej czas przystosowania się do niskiej temperatury jest aż 3 - krotnie szybszy. W temperaturze ok. 3 oC już po 2 minutach znacznemu przyspieszeniu ulega proces przemiany materii, a więc produkcji ciepła w organizmie. Początkowo kurczą się naczynia krwionośne skóry, maleje w nich przepływ krwi, a rozszerzają się pnie naczyniowe wnętrza ustroju. Następnie naczynia krwionośne rozszerzają się co pozwala dostarczyć oziębionej skórze ciepło i produkty odżywcze. Przy słabym zahartowaniu ta druga reakcja może nie wystąpić. Wówczas skóra sinieje, wychłodzenie będzie większe, zmaleje dopływ tlenu do tkanek, co prowadzi do spadku naturalnej odporności organizmu na infekcje. Hartowanie zwiększa przekrwienie skóry, dzięki czemu z tkanek wydziela się histamina, "odpowiedzialna" niejako za produkcję naturalnej witaminy "C" z kory nadnerczy. Taki organizm łatwo da sobie radę z bakteriami. Dzięki lepszej przemianie materii organizm produkuje więcej immunoglobin przeciwdziałających infekcjom, wzrasta ilość erytrocytów, a mięśnie lepiej znoszą wysiłek. Usprawnia się praca płuc i serca. Po terapii zimnem stosuje się terapię ruchem (kinezyterapię). Ćwiczenia poprawiają mechanizmy regeneracyjne, zwiększa się ukrwienie, polepsza lokalne krążenie krwi, zwiększa się dowóz tlenu i czynników odżywczych, zmniejszają się zastoiny żylne. Sama krioterapia (leczenie zimnem) bez kinezyterapii nie ma sensu. Wniosek praktyczny: biegać wg zasady 3x30x130 bez względu na pogodę i porę roku. Ubierać się niezbyt ciepło, przewiewnie. Po każdym wysiłku fizycznym (sport, praca) brać prysznic o zmiennej ciepłocie, spać przy otwartym oknie lub dobrze wietrzyć pokój, płukać gardło zimną wodą. Podczas kąpieli dużą powierzchnię hartowania można uzyskać robiąc prysznic zimną wodą na nogi- zaczynając od stóp, ręce - zaczynając od dłoni, twarz - kończąc na karku, nie wywołując zarazem wstrząsu termicznego a dając maksymalną produkcję naturalnej wit. C i ochronę przed chorobami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eee34
tez tak mialam pij rumianek zamiast herbaty i kawy po miesiacu minie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do eeeeeeeeeeee
moja droga, z tym piciem herbaty to uzyskasz taki sam efekt jak z leczeniem zapalenia płuc smarowaniem pleców jodyną,, szybciej Cię szlag trafi. buaaahhhhaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja praca wymaga całkowitej sprawności gardła, dlatego nie mogę sobie pozwolić na długie chorowanie.Domowe sposoby są ok ale w pracy gdy boli mnie gardło mam zwykłe landrynki a na problemy z głosem czy przełykaniem śliny stosuję spray np.Lactoangin(miętowo-cytrynowy)jest najlepszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i ja też tak
A może to nie bakteria lecz alergia!! tak...tak !! teraz czas pylenia róznych drzew i właśnie to moze by przyczyną Twoich problemów tym bardziej że lekarz stwierdził tylko zaczerwienienie śluzówki. Mnie na wiosnę taki ból przez kilka lat potrafił trzymać przez półtora miesiąca a potem bez leczenia samo przechodziło gdy ustało pylenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo skuteczny płyn do płukania gardła Zaparz 4saszetki szalwi w pół litrze wody Dodaj łyżkę octu np jabłkowego Dodaj łyżkę miodu Płucz gardlo codziennie I tak przez kilka dni Pomaga na sto procent

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie pomaga wpsiknięcie do ciepłej wody(tak na kilka łyków)wody utlenionej. I tym płukać gardło...nie ma siły zaraza znika:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aurelia Janiec
Powiem Wam, że sama miałam częste problemy z gardłem, a co gorsza moja córeczka też i tutaj zawsze ratowałyśmy się Plantago. Jest smaczny, malinowy i można spokojnie pić go przed snem. Kiedy natomiast pojawił się jeszcze kaszel, dodatkowo stosujemy Flegaminę. Tak sobie myślę, że kiedy długo nie ustępują problemy z gardłem warto byłoby odwiedzić jakiegoś laryngologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×