Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość onazdziwnymproblemem

jakaś dziwna fobia - jak z tym wygrać?

Polecane posty

Gość onazdziwnymproblemem

Hej wszystkim Otóż chciałam podzielić się z wami pewną swoją dziwną , utrudniającą mi życie jak gdyby fobią, z którą nie mogę sobie poradzić. Chodzi o to , że jeśli mam coś prezentować, czytać, odpowiadać - wiedząc o tym, że to mnie czeka to strasznie się stresuję, do tego stopnia , że serce samoistnie łomocze mi jak oszalałe i drży mi głos za każdym razem, coś okropnego , co innego , jeśli sama od siebie mam coś powiedzieć (bo chcę, mam ochotę, wiem o czym chcę mówić) to wszystko jest w sumie ok, ale jeśli już właśnie wiem , że coś muszę typu prezentacji , powiedzenia czegoś o sobie na forum itp. to coś okropnego... nie umiem sobie z tym poradzić, gdy zbliża się moja kolej po prostu stres sam we mnie narasta (nawet gdy nie myślę o tym jakoś negatywnie) , to dzieje się tak szybko , że już po chwili gdy ma być moja kolej , odczuwam kołatanie serca i głos wręcz ciężko mi z siebie wydobyć. Nie wiem co z tym zrobić, dziwna jest taka sprawa, bo ogólnie nie mam problemów z nawiązywaniem relacji, czy opowiadaniem czegoś od siebie mając naokoło siebie sporo osób. Jednak sprawa się zmienia własnie gdy coś muszę zrobić, jest mi to narzucone. Czy ktoś może z was spotkał się z czymś podobnym? o co w tym chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Naked_Snake
To dopiero początek. Poczekaj, jak zacznie pracować. Przypuśćmy masz odpowiedzialne, samodzielne stanowisko. Wykonujesz pracę,konsultujesz wyniki u szefa, w grupie, rozmawiasz z klientami itd. Taka jest Twoja natura. Inni radzą sobie bez problemu, drudzy są słabi. Nie lubisz być oceniana, pomimo że jesteś lepsza od innych. Nieracjonalny lęk przed czymś, co jest infantylne, nie stwarza niebezpieczeństwa, zagrożenia życia. Pomimo tego pojawia się. Nie analizuj tego, nie próbuj zrozumieć. Nie zrozumiesz natury, psychiki ludzkiej. Możliwe,że dojrzewasz, zachodzą zmiany w Twojej psychice, możliwe, że masz jakiś uraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onazdziwnymproblemem
właściwie to kiedyś dawno na pewnym wystąpieniu w gimnazjum zdarzyło mi się coś takiego , że kompletnie zapomniałam o czym mam mówić, strasznie to na mnie wpłynęło, zestresowało itp. myślałam już o tym, że to może być źródłem, ale ciągle staram się to odwrócić wyobrazić, że nic się przecież takiego nie stało, że już nikt tego nie pamięta, każdemu się zdarza , było minęło, bo jeśli to nie jest źródlem to już naprawdę nie mam pojęcia co może nim być, mam nadzieję, że z czasem zupełnie inaczej zacznę sobie z tym radzić, bo naprawdę jest to bardzo uciążliwe, czasami przez ten stres może się wydawać, że kompletnie niczego nie umiem itp. a tak nie jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onazdziwnymproblemem
właściwie to kiedyś dawno na pewnym wystąpieniu w gimnazjum zdarzyło mi się coś takiego , że kompletnie zapomniałam o czym mam mówić, strasznie to na mnie wpłynęło, zestresowało itp. myślałam już o tym, że to może być źródłem, ale ciągle staram się to odwrócić wyobrazić, że nic się przecież takiego nie stało, że już nikt tego nie pamięta, każdemu się zdarza , było minęło, bo jeśli to nie jest źródlem to już naprawdę nie mam pojęcia co może nim być, mam nadzieję, że z czasem zupełnie inaczej zacznę sobie z tym radzić, bo naprawdę jest to bardzo uciążliwe, czasami przez ten stres może się wydawać, że kompletnie niczego nie umiem itp. a tak nie jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onazdziwnymproblemem
przepraszam , że x2 - coś z łączem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamillle
ja mam tak samo! za tydzień mam prezentację na studiach, umieram ze strachu, serce mi kołacze, brakuje mi oddechu, cala się czerwienie, nie moge wydobyc slowa! Nie wiem dlaczego tak jest, to jest straszne i okropnie utrudnia mi zycie! nie moge sobie z tym poradzic i nie wiem co na to wplywa. Staram sobie jakos mowic, ze to tylko profesor i ludzie z roki/klasy itp., ale to w ogole nie dziala. Mam ochote w ogole nie przyjsc na te zajecia, bo boje sie mojej porazki i kompromitacji. Ja normalnie umieram :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamillle
ja tak samo jak Ty nie mam problemow z nawiazywaniem kontaktow, wrecz przeciwnie! Mam mnostwo znajomych, poznalam juz ludzi z roku, sa swietni! Przestana mnie lubic jak zobacza jak sie blaznie na srodku sali, kiedy bede sie cala trzasc niewiadomo z jakiego powodu ;/ probowalam tabletek uspokajajacych (ziolowych, takze spokojnie), ale to nic nie pomaga! czuje sie jakbym to nie byla ja, jakbym byla poza soba, nie umiem tego opanowac, zaczynam myslec nad pojsciem do jakiegos specjalisty czy cos, bo nie bede w stanie przeczytac nic z karki, gdych litery mi uciekna ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×