mieszkanie BEZ kuchni ????

mogę wynająć fajne mieszkanie, w dobrej cenie, ale jest jedno ALE - w mieszkaniu nie ma kuchni (jest tylko mała lodówka i zlew) lubię gotować, jeść w domu.... ale już się zdecydowałam właściwie na to mieszkanie.... mam parowar jak jeszcze można sobie radzić w mieszkaniu bez kuchni??? ;) gotowe dania odgrzewane w mikrofalowce nie wchodzą w grę.

aha i obok lodówki stoi sedes Własciciel mówił, że urządził mieszkanie wg mody z USA :(

a dlaczego nie ma kuchni? to tylko sytuacja przejsciowa czy tak na stale? nie wiem jak mozna zdecydowac sie na takie mieszkanie, no chyba, ze niedlugo to sie zmieni

dziękuję za podszyw nie ma kuchni i szybko nie będzie mieszkanie jest urządzone - wlasnie oprocz kuchni dlatego jest nizsza cena wlasciciel nie chce teraz inwestowac

jeszcze jedno - mialabym wynajac to mieszkanie na rok

jezeli cena jest atrakcyjna to ja bym wynajęła, zawsze mozesz sobie cos tam dostawic mikrofalowke czy cos...

elektryczny, mała kuchenka gazowa czy elektryczna to tez nie jest wielki wydatek

no wlasnie ja nie jem gotowych dan do mikrofalowki :( staram sie odzywiac zdrowo

grzalkami. po slubie jak sie wprowadzilismy do nowego mieszkania tez tak zylam z mezem przez ok 8 miesiecy i bylo ok. skombinuj jakis stolik, na to kuchenka. one nie sa drogie. wiadomo im tansze tym slabsza moc i dluzej trzeba gotowac, ale jak na rok?

Dzięki właśnie tak planuję - kuchenka z dwoma palnikami, czajnik bezprzewodowy, może zamiast tradycyjnego piekarnika ten taki piekarnik halogenowy (tzw. kombiwar)

sedes i zlew kuchnia masakra, to kup płyty wiórowe czy inne i odgrodź ten sedes z drzwiami a do zlewu kup jakąś szafkę . Na pewno coś da się zrobić, własnymi siłami.

anija21 z tym sedesem to byl podszyw :P