Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Grape-boost_

moje dzieci wstaja o 5 rano..

Polecane posty

Gość Grape-boost_

dwojka dzieci, 5 lat i 3 lata. do tej pory - zero problemu z kladzeniem spac 19.30 juz w lozeczkach, kazde po 2 albo 3 ksiazki na dobranoc, buziak i spac o 6 rano zaczynamy dzien i nigdy mi nie przeszkadzalo wstawanie o tej porze, trzeba wyszykowac maluchy do przedszkola, ja ide do pracy.. wiec nawet lepiej ze dzien zaczyna sie wczesniej... ale od jakis 2 miesiecy albo jedno albo drugie robi wedrowki po 4 rano albo 5 do naszego lozka.. i nie to ze chca spac oni juz chca na dol, chca swoje kakalko, chca zeby puscic im bajke, zebym poczytala ksiazke itd juz nie wiem co robic probowalismy klasc ich pozniej - to samo tylko potem jeszcze bardziej rozdraznieni w ciagu dnia bo niewyspani probowalismy tlumaczycz ze mama i tata jeszcze spia i niech sie pobawia w pokoju najgorsze jest to ze oboje chca do mnie, kloca sie kto sie blizej polozy, bitwa od razu, placz raban a mi glowa peka jak moj maz chce pomoc i prosi zeby z nim zeszli do salonu, ze on zrobi mleko - to jeszcze wiekszy krzyk BO TO MUSI BYC MAMA!! wracam z pracy po 9 godzinach i padam, a obydwoje mnie od razu dopadaja i jedno przez drugie krzyczy, jedno chce to - drugie tamto, walka... uwielbiam momenty kiedy ladnie sie bawia, wtedy normalnie az mi lzy do oczu naplywaja, przytulam ich wtedy i tlumacze jak mamusia jest szczesliwa gdy sa grzeczni i nie krzycza.. no wlasnie ten Krzyk mnie dobija.. obydwoje krzycza.. nie wiem skad im sie to wzielo wlasciwie wrzeszcza na siebie och, wylalam wam same swoje problemy, zamiast poprosic o pomoc w jednym ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku wspolczuje Ci :) No ale widocznie taki etap te Twoje dzieci dopadl,nie mam pojecia co Ci doradzic,chyba musisz to poprostu przeczekac,w koncu im minie tylko pytanie kiedy...i Czy Ty nie osiwiejesz do tego czasu ;) Sil zycze i cierpliwosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dasz rade moja mama miała mnie siostre i brata praktycznie po roku. Do dzisiaj sie smieje jaki był w domu sajgon i ze zadne z nas nie chciało do taty tylko wiecznie :MAMAAAAAAA......a mama miała swoją firmę więc jak wracała to padała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojtam ojtam
mmoja rada - zrób im to kakao - puść bajki i legnij na kanapie w salonie i podrzem - nic innego nie pomoze - poprostu mają taki etap - myśle że minie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SamaJa2
Próbowałaś zasłaniać im rolety w pokoju żeby było ciemno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O cholercik, współczuję serdecznie, mam dzieci w tym samym wieku - 5 lat i 2x3 lata, śpią jak susły, 3-letnia córka i do 9 potrafi kimać, chłopaki wstaja około 8, no starszego to budzę teraz trochę wczesniej, bo na 8.30 chodzimy do przedszkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grape-boost_
Lodowata Lady :D siwa to juz zaczynam byc ;) dobrze ze wymyslono farby do wlosow ;) juz pomyslalam ze moze dlatego ze dzieciaki zostaly odseparowane bo do tej pory chodzily razem do przedszkola a teraz cora poszla do zerowki (inna placowka) i juz jest placz mlodszego od rana ze on chce do siostry, moze to stres.. nie wiem.. ale przez to ja staje sie tez nerwowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grape-boost_
mlodamama25 :) musze dac rade ;) juz raz bylo podobnie kiedy Mlodszy zazbkowal i corce piatki wychodzily a bylam wtedy pol roku sama bo maz byl w delegacji latalam od jednego pokoju do drugiego po nocach bo jedno placzem budzilo drugie - okropny okres okres chorob tez trzeba przeczekac i zawsze sobie tlumacze - po burzy jest slonce ojtam ojtam - w sumie..masz racje, tylko czy wtedy jeszcze bardziej sie nie przyzwyczaja do wstawania przed 5 rano? a jak teraz zmienimy godziny to beda wstawac o 4?? o-O jejku SamaJa2 - jest ciemno jak sie budza - to srodek nocy ;) poza tym maja pozapalane lampki nocne - boja sie ciemnosci.. do tej pory im to nie przeszkadzalo... moze czas im te lamki wlasnie powylaczac w cholere ;) Trolosa - to mnie pocieszylas hehe :D ja chce wrocic do czasow kiedy cala rodzina wstawalismy o 6.. a dzieciaki czasem nawet o 6,30 i mozna bylo w spokoju kawe wypic :D to moje skromne marzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×