Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość marika2o

Problem z egzaminatorem na prawo jazdy

Polecane posty

Gość marika2o

Tak więc mając 20 lat i prace stwierdziłam, że pora zrobić prawo jazdy i nie odkładać tego bo za rok bedzie trudniej. Wyczytali mnie na egzaminie wychodzi wysoki Pan egzaminator dość przystojny, ok.35 lat. Patrzy na mnie z usmiechem, jezdzimy po miescie tradycyjne bledy ne upewnilam sie raz w lusterku cisza, nie spuscilam recznego cisza, jezdzimy 30 minut czasami sie odzywamy. Nagle wymuszam bo byl ruch strumieniowy i jechal samochod po prawej mojej a ja zaczelam zjezdzac od razu na prawy pas . Pan egzaminator z usmiechem tlumaczy moj blad dokladnie zacynamy rozmowe prywatnie mowi mi ze mam przyjsc na egzaminatorke itp. ja oczywiscie bralam sobie na jaja. wychodzac powiedzialam " mam nadzieje ze do zobaczenia" jestem dzis na egzaminie od rana siedze na lawce pred wordem a on jedzie i patrzy centralnie na mnie, 2 raz to samo. ide na egzamin widze ze go nie ma wiec spokojniej siedze , nagle widze ze idzie powiedzial dzien dobry, usmiechnal sie, juz mnie stres wzial, ale to nic bo czytane jest moje nazwisko a na liscie bylam znacznie dalejjj i wychodzi moj nowy kolega z usmiechm pyta czy to ja mowi ze pamita, pamieta. patrzyl wciaz na mnie . ulalam sie sama bo mialam nakaz w prawo. ja sie przeniose bo czuje sie jakos dziwnie. przeszlo mi przez mysl co by bylo gdyby...... ale ja mam chlopaka, co zrobic.? przeciez tam sa tysiace dziewczyn a on mnie sobie zapamietal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×