Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dziewczyneczka

Trudna decyzja

Polecane posty

Mam 1.5 roczne dziecko,które jest przeziębione, sama dzis ohydnie sieczuje o mało nie zemdlałam w pracy a jutro mam ślub koleżanki 250 km od domu. Jechać czy nie? co robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALE ty jestes smieszna
sądząc po twoim nicku jesteś tępa jak but z lewej nogi :o zadzwoń do wróżki,niech ci doradzi!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaftanik niebieski
pojsc z dzieckiem do izby przyjec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość redhood girl
jak dla mnie dziecko bylo by wazniejsze od sllubu kolezanki plus sama nie najlepiej sie czujesz, wiem ze bardzo bys chciala pojsc ale niestety ani twoje ani dziecka zdrowie na to nie pozwala lepiej zostan w domu i kuruj siebie i dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna mala wredna ;)))
jasne, ze nie jechac, co za pytanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość redhood girl
wiedze ze nie widzisz problemu zeby nie jechac w takim razie to po co zadals to pytanie? piszesz ze dziecko1,5 jest przeziebione nie daj boze dostanie w nocy goraczke dziadkowie wtedy sobie nie poradza bo mama powinna byc przy dziecku wtedy dziecko sie bezpiecznie czuje. a kolezance mozesz powiedziec ze dziecko ci zachorowalo mysle ze zrozumie a ty wyjdziez z TWARZA z tego. tym bardziej sama mowilas ze prawie w pracy nie zemdlalas i sie zle czujesz ... pomysl czy ona by sie tak poswiecila ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lova nie Iowa
ilość postów: 565) tyle pisać to nie była trudna decyzja??????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość redhood girl
doskonale ciebie rozmuem , tymbardziej ze wesela nie zdarzaja sie co tydzien , ale niestety wyszlo jak wyszlo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym podjela decyzje zaleznie od samopoczucia dziecka i swojego. Jesli dziecko ma tylko katar a dziadkowie wiedza co w razie czego podac i gdzie zadzwonic to jesli dobrze bym sie czula to bym poszla. Ale jesli widzialabym ze dziecko sie naprawde zle czuje i mnie potrzebuje to przeprosilabym kolezanke i nie poszla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki........,
autorka ma 21 lat-to chyba tłumaczy jej glupie pytanie a jedz,powywijaj dupskiem na tym weselu,co tam dziecko,najwyzej dziadkowie beda latac w nocy po lekarzach sami:O kuuurwa,ze tez takie idiotki sie rozmnazaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym podała tak
ślub czy wesele? Bo to różnica - jak wesele to zapewne jakies koszty juz poniesli - weź leki, wypoc sie porządnie, dziecku tez daj cos i jutro ty na wesele a dziecko do rodzicow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×