Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Odchodząca w nicość

Czy zdrada zawsze wychodzi na jaw??

Polecane posty

Gość ebfvvvvvvvvvvvvvfsdklm
zawsze wychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość price nan lol nana
co 40 letni facet widzi w 22 letniek dziewczynie???? zart???? faceci uwielbiaja jedrne posladki, cycuszki szczegolnie jak dziewczyny sa naturalne bez kilogramow tapety lubia ta swiezosc... jak kobieta tego nie posiada a jest w zwiazku jest spisana na straty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na dwoje babka wróżyła
może wyjść i może nie wyjść:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spiritus Salus
Zdrada to potężnie rozbudowane zagadnienie: http://tnijurl.com/5ee56c4dcc85/ możemy mieć jednak wpływ na to czy wyjdzie na jaw czy też nie - trzeba tylko wiedzieć jak to zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niet213123
Nie zawsze. Zobacz np w samej warszawie żyje 2 miliony ludzi z czego 60% to kobiety czyli jest w niej jakieś 800 tysięcy mężczyzn. W tym samym mieście masz 65 tysięcy ogłoszeń towarzyskich przyjmijmy optymistycznie że 25 tysięcy z nich już wygasło zostaje 30 tysięcy i również optymistycznie przyjmijmy że prostytutki mają tylko 6 klientów miesięcznie to w optymistycznej wersji wychodzi 180 tysięcy czyli blisko 1/4 facetów korzysta z tych usług. Najlepsze jest to że korzystają z nich faceci w parach albo żonaci i tylko znikoma liczba samotnych (wywiad z jakiejś strony). Nie każdy chce mieć kochankę bo z kochanką zwykle bywają problemy. Nie każda zdrada wychodzi na jaw zależy od sprytu. No chyba że ma się kochankę/kochanka to z czasem wyjdzie bo ten/ta może chcieć doprowadzić do rozwodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Narazie nie mam konkretnych dowodów tylko podejrzenia, choć szala zniza sie ku temu, ze partner mnie zdradza. Rozmawiałam z nim o zaistniałej sytuacji, oczywiście, nie mogło być inaczej tylko się wypiera, przecież nikt sie nie przyzna do zdrady partnerowi:) Postanowiłam obserwowac i poczekać. Nie wiem co to da ale...czy mam inne wyjscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Odchodząca w nicość
Nie martw się może zwyczajnie ma gorsze dni nie każde dziwne zachowanie oznacza zaraz zdradę poczekaj czas pokaże a zamartwiając się tylko go do tego skłonisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Święta prawda, tylko, ze to ja mam problem bo ciągle o tym myślę. Nie podejrzewam go po zachowaniu tylko po sytuacji. Czy jeśli facet jest w pracy i idzie na bzykanie to dzwoni do mnie i mówi, ze idzie w dane miejsce (akurat tam gdzie bywa ta lalunia) dodając, ze w pracy jest dzis sam?? Jak mam do tego podejsc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Odchodząca w nicość
zwyczajnie znaleźć sobie zajęcie które pozwoli odciągnąć twoją uwagę. Nie wiesz czy cię zdradza, tylko się domyślasz ale jeżeli cię nie zdradza to podejrzliwością pchniesz go do zdrady. Jak ma kochankę to wyjdzie zastanawianie się bez przerwy nad tym w niczym nie pomoże. Jeszcze nie słyszałem o cudownych przypadkach żeby zamartwianie się komuś pomogło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Odchodząca w nicość
Znajdź sobie zajęcie które cię pochłonie. Np czytanie książek, wymyślanie nowych potraw, albo zwyczajnie weź psa i spaceruj sobie z nim długo jest wiele opcji myślę że znajdziesz jakąś dla siebie. Po prostu znajdź zajęcie które będzie wymagało od ciebie zaangażowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Odchodząca w nicość
mówisz że dobry ale jednak się smucisz ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, ze to głupie tym bardziej, ze nie mam 20 lat ale ciezko mi z tym juz od wielu dni. Niby z dnia na dzień jest lepiej ale jestem zżerana od wewnątrz. Nawet rozmowa mało wyjaśniła. Nie jestem pewna na 100% ale mam powody by sądzic ze coś jest nie tak. A moze sama sobie to poprostu wmawiam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie smuć się i nie uzależniaj swojego całego życia od tego,czy facet Cię rzeczywiście zdradza czy też nie.Co jest smutnego w posiadaniu swoich pasji,hobby?Gdy rozpadł się mój poprzedni związek odnalazłam przyjemność w robieniu sobie biżuterii,dłuuugich spacerach z psem,czytaniu.Nie zamartwiaj się tylko zajmij czymś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam duperele nic więcej
Raczej sobie nic nie wkręcasz, skoro takie masz podejrzenia sprawdź faceta dokładnie, pochódź za nim, wyślij detektywa, na ogół podejrzenia nie biorą się znikąd....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umcyumcy
Raczej sobie nic nie wkręcasz, skoro takie masz podejrzenia sprawdź faceta dokładnie, pochódź za nim, wyślij detektywa, na ogół podejrzenia nie biorą się znikąd...." o kolejna debilka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuuska90
Oczywiście, że nie zawsze wychodzi na jaw, trzeba tylko umiejętnie się kamuflować i zastosować kilka prostych zasad :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×