Czy....

Czy codziennie wychodzicie na spacer z niemowlakiem?

Jezeli jest ladna pogoda nie pada i nie wieje mocno to jak najbardziej nalezy wychodzic codziennie. Zima do -5 stopni mozna wychodzic.

Tak. Codziennie

z psem sie wychodzi codziennie a z dzieckiem raz na tydzień... :O....? swieze powietrze jest niezbędne do zdrowego rozwoju co za pytanie..

tak codziennie

tak codziennie

tak, codziennie, chyba, ,że jest duży mróz lub deszcz

Tak tylko zapytałam, bo strasznie wieje. :)

w jakim wieku dziecko?

5 tygodni. A w jakich godzinach wychodzicie? Jak wyrabiacie sie ze sprzataniem, obiadami? Bo ja mowie szczerze ze sie nie wyrabiam. Ale chodze na spacery okolo 3-4 h...

Jezeli jest duzy wiatr to nie wychodz z 5 tyg dzieckiem. Jest jeszcze za malutkie na taki hardcore:D jak moja mala byla w tym wieku to wychodzilam z nia ok 12 pospacerowalam gdzies 1,5 godz i wracalam do domu a ona spala w domu jeszcze jakies 2 godz wiec spokojnie moglam zrobic obiad i ogarnac mieszkanie.

W TAKI WIATR JAK DZIŚ TEŻ WYCHODZICIE??? :o

A pomysl co bedzie w listipadzie... po to jest gondola, aby niemowlaka chronić właśnie przed tym wiatrem

nigdy nie wychodzę w taki wiatr!!! Pediatra mi mówi ze lepszy silny mróz niz wiatr

Praktycznie codziennie. W taki wiatr też. Wózek głęboki ma budkę i osłonki-można też założyć folię-wiele moich znajomych tak robiło jak wiało,ja też i dzieci żyją i mają się dobrze.

nie wychodzę tylko gdy leje a jak wiatr to zakładam osłonkę i w drogę;-)

Już to widze jak WSZYSTKIE wychodzicie codziennie gdy wiatr wieje a deszcz leje, jaaasne IDEALNE mamy :D żałosne.

ja tam wychodze codzinnie, tylko w duzy deszcz nie bo nie lubie sie w domu kisic

pogody wychodziłam! minimum 1h myślę, że to miało duży wpływ na odporność, moje dzieci prawie nie chorują, nawet po pójściu do przedszkola!

A co mam nie jeść bo wieje lub pada? albo jest tygodniowe pieczywo? Mój mąż ma taką pracę,że wyjeżdża w niedzielę wieczorem i wraca w piątek w nocy-musiałam sobie radzić z dzieckiem sama. i to nie kwestia tego czy jest się idealna mamą,a raczej to że człowiek wyjdzie do ludzi i porozmawia z kimś dorosłym.