Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mowidka

PSY,zapobiec tragedii tylko jak

Polecane posty

Gość Taka sobie jaaaaaaaaaaaaaaO
No wiadome- nikomu się nie chwal. A sąsiad nic Ci nie udowodni. Tym bardziej, ze sama pisałaś, ze ma nie po kolei w bani. Poza tym, nie tylko Tobie te psy przeszkadzają :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mimo wszystko dziękuję wam za odpowiedzi choć takich rad się nie spodziewałam, ale chyba macie rację nie ma innego wyjścia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka sobie jaaaaaaaaaaaaaaO
Gdyby w Polsce było normalnie to byś dostała inne rady :D Ale Polska to taka trochę dzicz i bez "samosądów" ciężko się tu obejść. Prawo jest jakie jest, policja tak samo :/ A dla Ciebie najważniejsze powinno być dziecko i jego ochrona. Ja też miałam wątpliwości z tymi psami. Ale córka się bała, ja się bałam (tylko maż się nie bał). Aż pięknego dnia kiedy szłam po małą do przedszkola jeden z kundli mnie zatakował. Szczerzył zęby i szykował się do gryzienia. Dobrze, ze w pobliżu były samochody, to się z nim ganiałam do okoła samochodu w przerażeniu :D Wtedy sobie powiedziałam: KONIEC! Ciekawe co w tej sytuacji zrobiłoby dziecko? Stanęło i czekało aż zostanie pogryzione? Czy zaczęłoby uciekać po prostej co by gorzej psa wkurzyło i gorzej by pogryzł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli spokojna rozmowa z sąsiadem nie pomoże. policja nie pomoże, to zrób tak jak Ci radzą dziewczyny. Poświęć kilka kurczaków nafaszeruj je trutką i po problemie. Albo poruszcie ten temat na jakimś zebraniu wiejskim? Poproście proboszcza żeby zaapelował z ambony. Szkoda psów bo nie są niczemu winne, ale skoro właściciel nie radzi sobie z nimi i nikt nie jest w stanie Wam pomóc to Zdrowie i życie ludzi jest najważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem!!!!!
to w twoim interesie powinno byc bys miala ogrodzenie szczelne, tylko idiotka napisdze "nie bede sasiadowi fundowac ogrodzenia" Swoje zrób by nie było dziurawe!!! To twoje dziecko moze byc poszkodowane!! Idiotka jestes z takim mysleniem!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do nie rozumiem, pisałam już że ogrodzenie jest alenie na całej posiadłosci, bo ukształtowanie terenu poprostu nie pozwala na całkowite odgrodzenie, a idiotką to jesteś ty obrazając osobe której wogóle nie znasz, ulzyło ci??? super więc spadaj,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iga dd
nie rozumiem!!!!!- nie zgadzam sie z toba ,ja tez nie mam ogrodzenia na caly terenie tylko podwórko ,a to dlatego ze za domem mamy 2 ha pola,troche sadu i maly ogrode warzywny wiec bylo by co ogradzac to raz a dwa jest mi to nie potrzebne i nie wyobrazam sobie ze jak ide z dzieckie np.na maliny ze napada na nas pies sasiadów.....psy nie moga biegac luzno(chyba ze na swoim podworku) i bez opieki.Ile to juz bylo pogryzien i wlasciciele musieli sie niezle tlumaczyc czy bylo ogrodzenie i nawet musza byc tabliczki z info.ze jest pies.Tylko ze policja to frajerzy ,bo gdyby systematycznie karali mandatami to takich sytuacji by nie bylo.Dlaczego na zachodzie nie widac bezpanskich psow?bo od razu jedzie chycel i po sprawie .A inna sprawa to podatek od zwierzecia -za granica nikt nie trzyma 5 psow bo go na to nie stac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaskaboot 2
nie rozumiem - sorry, ale głupoty piszesz, że głowa boli dziewczyna ma się ogrodzić, żeby psy nie weszły na posesję, tak? a jak wyjdzie ze swojej ogrodzonej posesji żeby pójść do sklepu z dzieckiem, to jak się obroni przed psami - z płotem będzie chodzić i naokoło siebie rozstawiać metr po metrze ???? jeśli ktoś posiada zwierzęta, to jego zasranym obowiązkiem jest zapewnienie im pożywienia i dobrobytu, a innym ludziom bezpieczeństwa. Sąsiad powinien się ogrodzić, a jeśli tego nie zrobi, to powinni odebrać mu zwierzęta, bo są groźne. Autorko, dzwon na policję codziennie - w koncu coś zrobią. Bądź uparta. Zadzwoń natychmiast do Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami - może pomogą w jakiejś interwencji. Jeśli nie zareaguje policja, dzwoń do jednostki nadrzędnej - i mów że zgłaszasz i nie ma żadnej reakcji, a wy nadal żyjecie w zagrożeniu. Musi podziałać - nie wierzę, że nie zadziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję kochane, najlepsze jest to że sąsiad ogrodzenie ma, ale drewniane i połowy tego ogrodzenia poprostu nie ma bo albo zgniło,albo psy wygryzły, mieszkam u teściowej od nie dawna ale na pewno tego tak nie zostawię, inni nic nie robią a okazuje się że te psy to postrach już od długich lat, i pogryzienia są na porządku dziennym, ale ja to przerwę, bo to jest nie normalne aby na własnym podwórku nie czuć się bezpiecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twoja corka to przeciez
wiejski bachor a takich wsiowych bachorow nie zal. Wsioki to inna kategoria, troche jak zwierzeta :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×