Kłamsto w związku

Witam! Jestem w tragicznej sytuacji okłamałem paskudnie ukochaną osobę nie wiem co zrobić by mi wybaczyła... a zależy mi na niej jak nad nikim innym. Bez niej świat się przewróci do góry nogami. Mam 22 lata jestem z kobietą o rok starsza w związku od 1.5 roku, bardzo nam dobrze ze sobą bardzo się kochamy szanujemy. Mieszkamy ze sobą od roku czasu. Dostrzegliśmy w sobie coś więcej w czasie tego związku, zaczęliśmy planować już poważnie przyszłość rozmawiać o tym i w ogóle. Ona studiuje już ostatni rok studiów ja zawaliłem pół roku temu swoje studia i zostałem zawieszony. Kłamałem jej w żywe oczy przez (pół roku) o tym, że jeszcze studiuje bojąc się wyjawić jej prawdę co mogło by się skończyć zakończeniem naszego związku. Dodam, ze jej podejście do studiów jest bardzo ważne można powiedzieć, ze na pierwszym miejscu. Po wczorajszym wyjaśnieniu jej całej tej sytuacji przez smsy jak chciała, po tym wszystkim napisała, że ja bardzo zraniłem, że się tego po mnie nie spodziewała, że to koniec naszego związku bo nie może być z osobą która ją okłamała w takiej ważnej kwestii. Jak wróciłem do domu nie chciała zbytnio rozmawiać gdy spytałem czy to koniec nas odpowiedziała, że nie wie oraz czy chce być z taką osobą w poważnym związku.Powiedziała również,że potrzebuje czasu. Po dokładnych wyjaśnieniach powiedziała, że mnie kocha oraz zależy jej na mnie odpowiedziała, że tak. Proszę o jakieś rady co mam zrobić...

nie narzucać się... niech ochłonie... żadne tłumaczenia i przeprosiny już nic nie wskórają. Daj jej czas, niech później zatęskni Na przyszłość nigdy nie kłam. Możesz wznowić studia i zdobyć dobre wykształcenie.