potrzebuję faceta tu i teraz ..

no ja też muszę się przyznać,że interesuje się tematyką snów...w ogóle możliwości ludziego mózgu są nie zbadane a sny są właśnie jedną z tych rzeczy o których niewiele wie :d

o których człowiek niewiele wie :d

racja podejrzewam ,ze nikt do końca do końca nie wie (mam na myśli osoby zajmujących się tym zagadnieniem na co dzień) ja na swoim przykładzie stwierdzam ,że pewnej noc śni mi się to o czym namiętnie myślę w ciągu dnia ,a czasami coś zupełnie mi odległego aaa powiem Ci ,że moja mama miewa sny prorocze... :-)

ludzie twierdzą,że na treść snów przekłada się to o czym myślimy za dnia. W moim przypadku to się kompletnie nie sprawdza. A co do "proroczych snów"(jaka poważna nazwa :) ) jest wiele osób którym się wyśniła np czyjas smierc lub jakies inne nawet nie istotne wydarzenie. Mi tez się kilka razy sen sprawdzil ale to takie pierdołki jak wynik piłkarskiego meczu lub inne nieistotne zdarzenie :) ale 99% moich snów nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.

a kurwa najbardziej nie lubie jak śni mi się,że siedze sobie i nagla mam jakis skurcz i zaciskam niekontrolowanie szczęke z całej siły i walcze o to zeby ten uścisk poluzowac. Taki sen mam stosunkowo często. Nawet 2razy po takiej nocy miałem ukruszonego zęba :d więc chyba gdy mi się to śni to naprawde mam jakis szczękościsk :d

u mnie bywa różnie w dniu ogromnego stresu sny odzwierciedlają ,ale większość jest przypadkowa ;-) z tymi snami proroczymi to oczywiście żartowałam,czasami się spełni tylko trzeba to odpowiednie zinterpretować ;-) Prorocze to zbyt duże słowo ;-)

ooo ekstremalnie ;-) pokruszony ząb, no muszę zadać Ci to pytanie ... o czym Ty śnisz?? ;-)

albo komuś się coś przysni i wstaje rano i odrazu sprawdza w senniku co to oznacza :d nie wiem jak ludzie mogą wierzyć w takie pierdoły,tak samo jest z horoskopami :d

19.11 w tym poście opisałem o czym śnie :p sni mi się,że zaciska mi się na chama szczęka a ja nie moge nic z tym zrobic

rozumiem ;-) a wież dla mnie to totalna głupota tak samo jak chodzenie do wróżki ;-)

albo takie dzwonienie do jakiejs baby która się podaje za wróżke w tv i to jest na żywo i tam podają jej imie,date ur. I pytanie i ona na nie odpowiada albo jakiegos tarota stawia hahaha,że ludzie w takie głupoty wierzą...

ja znam parę która do wróżki poszła bo im się nie układało ha ha ;-) on dość inteligentny człowiek ..

haha i jeszcze pewnie wróżka im powiedziała,że nie są sobie pisani i przez to ze sobą zerwali :) hehe

Rany jak można pisać zamiast wiesz- wież, wasz- waż ??? Koksik- jesteś bardzo elokwentny i ciekawy, sny to mój konik ale nie tylko, bo sport i jeszcze więcej, ale nie wtryniam się w rozmowę. Autorko- nie gniewaj się na mnie, ale piszesz że dużo czytasz a ja dzięki temu naczyłam się w miarę poprawnie pisać, stąd moje zdziwienie. Bawcie sie dobrze gołąbeczki. Nie piszę że bez odbioru, bo pewnie jeszcze wtrynię trzy grosze ale to będzie coś w stylu- dobranoc ;-)

nie, myślę ,że odegrała rolę psychologa-amatora a oni jej uwierzyli bo przecież TO WRÓŻKA ;-)

Roszka wychodzę na durną nie znającą pisowni osobę ;-) ale kurna jestem do tego przyzwyczajona i czasami nie kontroluję, wierzcie mi lub nie ale nikt mnie tego do cholery w szkole nie nauczył ,nikt uwagi nie zwracał! Roszka udzielaj się czemu nie ;-)

roszka- dziękuję,w sumie to pierwszy raz otrzymałem tego typu komplement. A co do czytania i popełniania/nie popełniania błędów to wiesz... Nie każdy ma pamięć wzrokową. Ja nie stety mam i jak kiedyś popełniałem bardzo mało błędów ortograficznych tak od jakiegoś czasu mam z tym małe problemy przy niektórych wyrazach a to przez czytanie for i tysięcy wypowiedzi w których ludzie popełniają setki błędów. Aż w końcu idzie się pogubić co jest błędnie a co poprawnie napisane :d

a ja właśnie miałem zawsze same pały z dyktand i czasami nauczycielka w podstawówce wypisywała moje makabryczne błędy na tablicy żeby się wszyscy śmiali hehe :d ale jakoś z upływem czasu w troszke ogarnąłem w miare poprawną pisownię.

oj przykro mi to musiało być straszne! ;-(

nieee ,nie było to straszne,ocenami i opiniami nauczycieli nigdy się jakoś bardzo nie przejmowałem a dzieci pośmiały się 2minuty i zapominały :)

jak to dzieci ;-) a co tam ciekawego robisz obecnie?

szybko- nic się nie dzieje, po prostu nie mogłam zrozumieć i jak mnie olśniło że wież=wiesz to musiałam się wypuścić :D i to nie jest wytykanie bledow,bo ja od tego nie jestem, to chec zwrocenia na siebie uwagi, moja bezczelnosc i mea culpa tudziez cupa ;-)

rozumiem ;-) bardzo dobrze ,że zwracasz mi na to uwagę ,zdradzę w sekrecie ,że nie Ty jedyna ;-)

Hehe i dobrze, to twoj znak rozpoznawczy :-)

koksik chyba ma mnie dość ;-) Roszka a może polecisz jakieś dobre pozycje książkowe ;-)

nie było mnie bo musiałem kuchnie usprzątnąć. Kurde ja do czytania książek nigdy nie miałem zajawki. Pamiętam ,że w życiu przeczytałem chyba tylko jedą pt. Mały książe ,pamiętam ,że krótka była... :)

a myślałam ,że Cię zanudziłam i usnąłeś :) heh moja miłość do książek trwa dopiero jakieś 3 lata, lektury przeczytałam tylko 2 przez całe szkolnictwo ;-)

ja już od jakichś dwóch lat noszę się z zamiarem przeczytania pierwszej książki(tak bez przymusu tylko dla przyjemności) ale odciągam to w nieskończoność." Paktofonika przewodnik krytyki politycznej" ale zanim się za to zabiore to mogą uplynąc kolejne lata :d

a właśnie miałam zapytać jak tam film o Paktofonice ? oglądałeś na pewno , jak opinia?

hehe właśnie nie oglądałem bo jestem kilka dni po zabiegu kolana i nie doszedłbym do kina wtedy jak emitowali film ;)