płaczę i płaczę

dziś mam absolutne załamanie, jest mi tak samotnie,że trzęsę się i płaczę przed monitorem, tak mi samotnie,że zaraz coś rozwale, czemu mnie bóg tak każe, co ja takiego złego zrobiłam ? co ja mam zrobić ? to jest coś nie do zniesienia, boję się o swoje życie nawet :(

Co się stało? Pamiętaj raz jest dobrze a raz zle ..życie.............

Cóż jestem facetem a przez pewien okres wylałęm tyle łez że nie sądziłem że ludzkie oko może ich tyle wytworzyć..chcesz porozmawiać?jak coś oto mój mail sebkas@onet.eu może zwierzajac się obcemu chłopakowi łatwiej Ci będzie nabrać dystansu do problemów

jutro bedzie lepiej,wyplacz sie!!!! i glowa do gory

ale ja cierpię ciągle, moje życie jest bez sensu, nawet jeśli czasem jest troszkę lepiej bo sama o to zawalczę to zaraz to się burzy bo człowiek który nie ma spełnionych swoich pragnień, potrzeb jest wypompowany. jestem zdołowana bo gdy człowiek nie ma na kim polegać, nie ma do kogo się zwrócić to najzwyczajniej w świecie czuje się gorszy i co ja mam począć w takim razie? reklamacji nie zgłoszę :(

szkoda życia, lepiej niech ci ktoś śmietanę z kolan zliże

mam ochotę skończyć mój bezsensowny zywot..

Piekiełko dziękuję za maila nie mam pojęcia czego ale nie mogę w żaden sposób wysłać maila;-( więc podaje swój numer telefonu jeśli przeczytasz ten wpis liczę że napiszesz spokojnie nie jestem jakimś zbokiem poprostu wiem co czujesz..z autopsji..oto mój numer 511366212

jedynie mejl bo nie mam hajsu na koncie. na pewno das zrade wysłać, postaraj się, ja chyba zaraz skoczę z piętra, tak mi zle,że sobie tego nikt nie moze wyobrazic..

Korzystam przez telefon i nie wiem dlaczego ale nie mogę wysłać..proszę wyslij choć pustego raz jeszcze może teraz uda mi się odpisać coś na niego..

Wysoki ? Błąd...teraz musisz zmienić nr. będziesz miał nadprogramowych "gości" , podziwiam ;

ja chyba zaraz skoczę z piętra, tak mi zle,że sobie tego nikt nie moze wyobrazic.." Ależ wyobrażam sobie , nie jesteś jedyną Osobą , która ma ogrom problemów i katastrofe w uczuciach. Nie możesz w ten sposób podchodzić do nierozwiązanych problemów, porozmawiaj z Ludźmi i wycisz emocje Kobieto. Wprowadzasz "stan gotowości"....kiedy masz pod ręką Ludzi ; Pisz co Ci po głowie gania i nie użalaj się , bo to męczy ;

co męczy ? nie mam nikogo by z kims pogadać o moich problemach, to jest nie do opisania co czuję gdy nie mogę się komuś wygadać a kuluje emocje swoje, swoją miłość, któr BYM chciała przelać na kogoś a nie mogę. myślę,że niedługo skończę ze sobą, tak będzie lepiej ;(

cierpiętnicy:O

Napisz spokojnie w czym problem . Najpierw napisz w jakim jesteś wieku , inaczej rozmawiam z dzieciakiem inaczej z osobą dojrzałą . Wszystko spokojnie , bez emocji . P.S Jestem w pracy , więc nie poświęcę Ci dzisiaj czasu, ale jutro po południu zejdę z dyżuru. Odpiszę .

To znów ja..niestety nie wiem o co chodzi z ta przeklęta poczta ale nie mogę ani napisać ani wysłać maila..posłuchaj myślę o sobie podobnie..ja jestem chłopakiem.który bardzo chce kochać i być kochanym..już nie daje sobie rady z tym.że przez brzydka twarz przez wszystkich jestem olewany i skazywany na samotność..coraz częściej myślę o samobójstwie..zresztą już kiedyś próbowałem..niestety nie wyszło.. Mam 23lata ale jestem dużo dojrzałszy i przeszedłem naprawdę wiele w swoim życiu.co dziś odbija się piętnem na mojej psychice.. Nienawidzę samego siebie.boję się ludzi-ich wzroku.pogardy.komentarzy.pomimo że jestem wygadany i komunikatywny..bardzo chętnie Cię poznam.może jutro do mnie jednak napiszesz.ale boli Cię dusza dziś.więc proszę może za pomocą tego forum popiszemy o tym wszystkim?proszę napisz co Cię boli..na samobójstwo zawsze jeszcze zdążymy..

"samobójstwo zawsze jeszcze zdążymy.." Jesli masz zamiar w taki sposób z nią rozmawiać , lepiej zaprzestań "konsultacji" ; To nie metoda "na głoda" dziecko !!!! Dobranoc

Nie rozumiesz znaczenia moich słów-bo nie rozumiesz co czuje osoba która chce się zabić.. Piekiełko proszę opowiedz mi wszystko na mailu i podaj swój numer-a ja odpisze ci w esku zgoda?

ok pisze to dla was obu. mam 21 lat i studiuję ale nie poznałam tam nikogo z kim miałabym coś wspólnego i zażyłych stosunków, wiecie jak to jest - wielkie miasto, ludzie mają juz swoich przyjaciół z innych szkół no a ja ? ja nie mam, dlatego taka frustracja, nie mam nikogo, czuję się sama dosłownie w tym mieście, ja i inni, innni i ja. pragnę takiej super relacji z przyjaciolką ktorej nie mam no i z chlopakiem i wgl z ludzmi, ale mam zawiść w sobie,że inni mają a ja nie. chcę by ktoś wywrócił moje zycie do gory nogami, ciągle cierpię, kazdego dnia, kazdej minuty, zawsze jest tak samo jak probuję cos zmienic, nie chce mi się już po prostu zwyczajnie zyc, bo po co...

Psycholog, psychiatra-nie wpadliście na to jeszcze?

kaftan jak nic

co to za kabaret kafeteryjny???????????

Nie przejmuj się komentarzami niektórych idiotów..jesteś bardzo wrażliwa dziewczyna pragnąca uwagi.troski.miłości-czyli tego wszystkiego.na co zasługujesz jak każdy..ja też o tym marzę..chciałbym być komuś potrzebny.być kimś.kto wysłucha..wesprze..pomoże..będzie..poprostu..mogę być takim powiernikiem jeśli zechcesz..oczywiście jeśli nie będzie Ci przeszkadzać świadomość.że po drugiej stronie jeśt jakiś brzydki.zagubiony.wysoki:-)chłopak..powiedz co studiujesz?w jakim mieście jesteś?masz rodzeństwo?gdzie teraz jesteś?ps znasz mój numer gdybym np później nie mógł pisać to proszę podaj mi w mailu swój kontakt-obiecuje że oddam Ci swoją każda wolną chwilę

TO SA PROJEKTY:D:D:D

Jak chcecie się dobrze czuc z kimś skoro nie czujecie się dobrze sami ze sobą? Może warto pokochać siebie. Poza tym nigdy nie jesteście samotni.kazdy z was ma anioła stróża.zwróćcie się do niego o pomoc.

seba jk coś to mejl ;)

Ok liczę na szczegółowy opis sytuacji:-) pozdrawiam wszystkich którzy tak jak my są tak bardzo zagubieni ale też tak bardzo pragną miłości i ciepła drugiej osoby

jakbym czytala o sobie.. prawie 20 lat,studiuje nie mam przyjaciolki ani chlopaka, wiekszosc znajomych ze studiow ma swoje towarzystwo i nie szuka nowych znajomosci a ja siedze ciagle w domu sama w wielkim miescie