Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cersie

Odroczenie szczepienia

Polecane posty

Gość cersie

Witam, mam pytanko, w związku z nowelizacją ustawy o szczepieniach. Mam 14-sto miesięczną córeczkę, w czwartek wypada nam planowe szczepienie na odrę-świnkę-rózyczkę. Już wczesnieniej postanowiłam, że chce to szczepienie odwlec w czasie ale nie rezygnować z niego zupełnie. Zamierzam zaszczepić dziecko jak skończy dwa lata. Stąd własnie moje pytanie, czy ktoś wie, jakie teraz obowiązują procedury w przychodni? czy wystarczy, ze napisze odroczenie od szczepienia, czy moze ta nowelizacja odbiera mi taki prawo i mogą zmusić mnie do zaszczepienia dziecka zgodnie z obowiązujacym kalendarzem szczepień?? Prosze o opinie lub relacje z własnych doświadczeń w tym temacie. Z góry dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anesttyra
Ja też szczepiłam w 2r.życia, gdyż dziecko już po wcześniejszej szczepionce błonica tężec krztusiec, miało nieukojony płacz. Porozmawiałam z lekarzem, przedstawiłam swoje obawy, nawet nic nie musiałam pisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość avrii
Mój synek od drugiego miesiąca życia miał spore problemy ze skórą (wyrósł na szczęście) i nie chciałam go szczepić za szybko, uważałam, że lepiej będzie jak troszkę odroczę szczepienia. Lekarka oczywiście nastawiła się na mnie i za wszelką cenę chciała szczepić. Nie tylko, że nie przyjmowała moich argumentów, ale nawet nie za bardzo chciała podejmować jakąkolwiek polemikę. Pamiętam, że dokładnie przeczytałam ulotkę Infanrix Hexa (skojarzona na błonicę, tężec, krztusiec) i zadawałam jej jakieś pytania i strasznie łatwo było ją zagiąć :/ przeraziło mnie to. Pomamrotała, napisała w karcie, że nie wyrażam zgody na szczepienie i ja to jej podpisałam (ale moja sąsiadka w ogóle nie szczepi dzieci i podpisać niczego nie chciała i ją nie zmusili). I zaszczepiłam kiedy uznałam za słuszne, tzn pierwszą dawkę jak synek miał 7 miesięcy. Odrę, świnkę, różyczkę szczepiłam jak syn miał rok i 9 miesięcy. Synek urodził się w pazdzierniku 2010, nie wiem jaka wtedy była ustawa. Pewnie tez wiele zalezy od sanepidu pod jaki się podlega. u nas ponoc za szybko nie scigaja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×