dobre rady dla nieśmiałych

chcesz zdobyć kobietę? to wbrew pozorom nic trudnego. ­ facet powinien mieć: szyk, klasę, być elokwentny i zaradny. nie trzeba szastać kasą, wystarczy pokazać kobiecie, że ma się swoje pasje, że jest się aktywnym i się do czegoś dąży. nie trzeba być jakimś super przystojniakiem, jeśli uda Ci się Jej zaimponować swoimi cechami charakteru, to uwierz mi, że możesz być niski, brzuchaty i mieć wielki żydowski nos, a i tak się spodobasz tak bardzo, że będzie miała na Ciebie ochotę. pokaż jej, że szanujesz swoich rodziców, kobieta zwraca uwagę na to jak facet traktuje swoją matkę, dlaczego? bo to pomaga jej lepiej dostrzec jaki ogólny stosunek ma do płci pięknej. ale uwaga! musisz uważać z tą całą czułością, gdyż jeśli sprawisz wrażenie maminsynka to stracisz wiele punktów z atrakcyjności, żadna nie chce chłopców którzy nie chcą dorosnąć i trzymają się maminej spódnicy. pokaż, że radzisz sobie doskonale bez mamusi, że nie trzeba Ci podstawiać jedzenia pod nos, kobiety, zwłaszcza w dzisiejszych czasach bardzo sobie cenią umiejętność gotowania u facetów. ja też jestem przykładem takiej kobiety. bardzo nam to imponuje i lubimy gotujących facetów. facet w kuchni jest sexy. facet który lubi majsterkować, zna się na motoryzacji również. bo to męskie. kobiety lubią komplementy, prezenty, np. kwiaty. wtedy czujemy, że dalej Wam się podobamy. lubimy być w tym utwierdzane. także rozpieszczajcie nas, ale nie do przesady! mam nadzieję, że pomogłam. ­ jakieś pytania?

Nie przesadzaj dziewczynko :D

nie prawda bo dziady, maminsynkowie i inne cioty mają kobiety trzeba miec to ''cos'' a dla kazdego to cos oznacza zupelnie co innego

jerry1 - tak na dobrą sprawę to każden może sobie jakąś przygruchać, może fartem a może i nie, ale mi chodziło o to jak się przełamać o być atrakcyjnym dla kobiet, a nie znaleźć byle jaką i być z nią żeby być albo żyć w pojedynkę, bo nawet byle jaka Cię nie zechce.

Trent Easton - żeby z nieśmiałego zrobić kogoś atrakcyjnego dla kobiet to trzeba włożyć trochę siły w zmiany. nie wystarczy siedzieć na tyłku i czekać aż kobieta Twojego życia spadnie Ci z nieba.

A myślisz że nie próbowałem? Probóbowalem, zaraz mi 25 rok życia stuknie. Szanowałem i nadal szanuję swoją matkę - to i tak nie ma znaczenia dla innych kobiet.Potrafię sobie sam ugotować, uprać - słowem jetem samowystarczalny. mam swoje pasję, które lubię. mam robotę, którą kocham. Zawsze byłem elegancko ubrany, pomagałem im ( czasem odmawiałem, żeby nie wyjśc na typa co ciągle tylko lata na każde wezwanie paniusi) Chodziłem , podrywalem nawet się lizałem z dziewczynami - dużo zrobiłem,. niejeden prawik na moim miejscu by tyle nie zrobił co ja. A i tak kobiety zawze miały mnie gdzieś - gdy proponowałem stały związek , uciekały. Nie naciskałem także na seks. Ja też już sobie odpuściłem.

barabaraberebere - no co, nigdy tego nie słyszałaś? :) Trent Easton - mi się wydaje, że i tak byłeś zbyt ciepły, taki rozmemłany. no i pewnie nie umiesz ciekawie opowiadać o swoich pasjach i pracy, nie umiesz porwać kobiety swoimi opowieściami. i nie skamlaj każdej że chcesz związku! to trąci desperacją!

Nie wiesz o co mi chodziło, mój dziadek zawsze mówi 'każden jeden' i mi się skojarzyło :D Zawsze myślałam, że tylko on to mówi ;) Zwała.

barabaraberebere - też używam tego zacnego zwrotu "każden jeden", ma coś w sobie ;)

Trent Easton Podstawowa sprawa: facet, który umie zdobyć kobietę, nie pyta ją, nie "proponuje" związku. Mnie chyba nigdy nikt nie "zaproponował" związku, to się odbywało w inny sposób, zwykle gestem, dotykiem, najpierw dużo rozmów, tak, żeby zainteresować sobą, swoimi pasjami. Zwykle po paru spotkaniach dwie osoby wiedzą, do czego to zmierza, ale zabawa trwa dalej. On testuje, czy może się trochę zbliżyć, a ja mogę się cofnąć, a mogę tego nie chcieć i wtedy... odpowiednia chwila, czasem drink, czasem taniec, przytulenie, albo pocałunek - bez słów, to jest gra i udaje się nawet nieśmiałym osobom. Można to zrobić subtelnie, naprawdę. Czym mi faceci imponowali: każdy czym innym, zwykle była jakaś wspólna pasja, ale też na przykład to, że się na czymś znał lepiej ode mnie, w czymś mi pomógł, np. coś naprawić,albo gotował.. Znajdź to, w czym jesteś dobry i naucz się o tym opowiadać z pasją - oczywiście odpowiedniej kobiecie, bo nie każda się zainteresuje wszystkim. Np. mnie motoryzacja niespecjalnie interesuje i choćbyś o tym nie wiem jak opowiadał, to nie będę słuchać z zainteresowaniem, co najwyżej powiem, że mój samochód jest praktyczny i będę wdzięczna jak mi wymienisz lampkę od kierunkowskazu. I jeszcze jedno: może jestem tradycjonalistką, ale dla mnie to facet powinien przejąć inicjatywę, a wtedy ja, o ile będę zainteresowana, nie pozostanę dłużna.

samancie już się na dobre w głowie po....kręciło.