Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama_z_dylematem

zwolnienie lekarskie na zdrowe dziecko

Polecane posty

Gość mama_z_dylematem

witajcie, 22 października kończy mi się dodatkowy urlop macierzyński i chciałabym skorzystać z mozliwości wzięcia zwolnienia lekarskiego na ZDROWE dziecko, gdyż tak naprawde nie mam z kim zostawić malutkiej. mieszkam z mamą - rencistką, której stan zdrowia nie pozwala na opiekę nad moją córcią na dłuższy okres czasu (inaczej ona mogłaby mi pilnować malutkiej). mąż pracuje i szczerze mówiąc jak poprosi o wolne to go zwolnią :( taka pożal się boże firma... wiem, ze przepisy mówią, że 60 dni w roku mozna na takie zwolnienie wykorzystac, ale... no własnie... czy wie ktoś z was przypadkiem, czy w takiej sytuacji jak moja, mogę skorzystać z takiego zwolnienia? wiem, że jak jest np. zamknięty żłobek lub przedszkole, to można, ale co w sytuacji gdy dzidziuś ma 5 miesięcy i nigdzie nie uczęszcza? czytam i czytam wuja google i tak naprawde już nic nie rozumiem... czy może któraś z was kobietki tez miała lub ma taki problem? bede wdzięczna za odpowiedź...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To zależy ...
Dlaczego zwolnienie lekarskie? Urlop wychowawczy jest od tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To zależy ...
60 dni w roku można wykorzystać bodajże na chore dziecko, a nie na zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka Franka
dlaczego nie zdecydujesz sie na wychowawczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaKraka
Zakładam że chodzi Ci o płatną opiekę- owszem, można, ale tu masz ze strony ZUS: zasiłek przysługuje przez 60 dni w przypadku: -nieprzewidzianego zamknięcia żłobka, przedszkola lub szkoły, do których uczęszcza dziecko, -porodu lub choroby małżonka stale opiekującego się dzieckiem, jeżeli poród lub choroba uniemożliwia temu małżonkowi sprawowanie opieki, -pobytu małżonka stale opiekującego się dzieckiem w stacjonarnym zakładzie opieki zdrowotnej U Ciebie chyba nic takiego nie zachodzi... Bo jeśli chodzi o opiekę nad zdrowym dzieckiem- to z pracy przysługują Ci 2 dni. Jeśli dziecko jest zdrowe, to nie ma też mowy o zaświadczeniu lekarskim. 60 dni możesz korzystać ze zwolnienia na chore dziecko (wymagające opieki- bo np. alergia nie jest powodem oczywiście) ale ty masz najwidoczniej zdrowe. Jedynym wyjściem jest urlop wychowawczy. Tym bardziej że o 60 dniach nie zmienią się warunki u was, prawda?>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vbnfnffcn
zapewne autorka nie zdecyduje się na wychowawczy, bo chce dostawać kasę. Obawiam się, że opcja, którą sobie wymyśliłaś nie przejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie pierniczenie
pogadaj z pediatrą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przejsc moze by przeszlo (rozne przekrety laski robia) ale autorko za 2 miesiace i tak bedziesz musiala wrocic i co bedzie jak ci dziecko naprawde zacznie chorowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmm ????
60 dni to jest na chore dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam duzo znajomych, którzy sie nie przejumuja wcale i nawet tak zakladają. Ciąża oczywiście na zwolnieniu, potem macierzyński, następnie macierzyński dodatkowy a na końcy 60 dni zwolnienia na dziecko (zawsze cos się wymyśli) i 6 mcy zwolnienia na matkę np kręgosłup. Ja sobie nie mogę pozwolić w pracy na takie akcje. Ale jest to powszechne. Nie popieram ale też nie potępiam. Każdy sobie rzepkę skrobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam duzo znajomych, którzy sie nie przejumuja wcale i nawet tak zakladają. Ciąża oczywiście na zwolnieniu, potem macierzyński, następnie macierzyński dodatkowy a na końcy 60 dni zwolnienia na dziecko (zawsze cos się wymyśli) i 6 mcy zwolnienia na matkę np kręgosłup. Ja sobie nie mogę pozwolić w pracy na takie akcje. Ale jest to powszechne. Nie popieram ale też nie potępiam. Każdy sobie rzepkę skrobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkiiikkkaaa
Pomijając nieetycznośc Twojego pomysłu to pomyśl logicznie: wykorzystasz 60 dni zwolnienia, to co zrobisz kiedy dziecko naprawdę Ci się pochoruje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vbnfnffcn
A i jeszcze jedno pytanie, czy jesteś pewna, że po takim "zabiegu" będziesz miała gdzie wracać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fannyhany
w tym roku chyba nawet nie zdaży wykorzystac tych 60 dni...myslcie troche a od nowego roku ma znowu do wykorzystania dni 60!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_z_dylematem
dziękuję za wszystkie odpowiedzi. nie rozumiem tylko szyderczości niektórych z was. zapytałam tylko czy któraś z was wie, czy na dziecko nie uczęszczające do żłobka (nie miałam możliwości malutkiej zapisać, bo nabór jest w marcu, a ja wtedy byłam w ciąży, teraz nikt mi jej nie przyjmie do żłobka z braku miejsc), można wziąć takie zwolnienie (bo jakieś można, tylko nie rozumiem po prostu procedur ZUSu)? jeśli kogoś stać na urlop wychowawczy to niech sobie na niego idzie, gdybym spała na pieniądzach to tez bym sobie na niego pozwoliła. zapytać o coś to tylko negatywne odpowiedzi się czyta, przykre to :( no ale cóż... nie jestem kombinatorką, tylko najzwyczajniej w świecie chciałabym zostać z malutką jak najdłużej w domu, ot tyle! do pracy i tak wrócę, bo chcę wrócić, ale jeśli coś mi się należy jako matce, to dlaczego miałabym z tego nie skorzystać... tym bardziej, że, jak stwierdziła FAHANNY (dziękuję, że mnie nie oceniłaś od razu negatywnie :)), od nowego roku (kiedy już wrócę do pracy) miałabym nowe 60 dni, w razie czego... człowiek zada zwykle pytanie, to zostaje od razu negatywnie osądzony :( pozdrawiam wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_z_dylematem
nie FAHANNY tylko FANNYHANY, przepraszam za pomyłkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bambaryla147
No dobrze, a co zrobisz z dzieckiem od nowego roku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_z_dylematem
po nowym roku, chciałabym, nawet bym chyba musiała, wykorzystać zaległy urlop wypoczynkowy, a potem mój mąż (specjalnie czeka, aż ja pójdę do pracy) weźmie 2 tygodnie "tacierzyńskiego". załapalibyśmy się z tym wszystkim tak do lutego, a na koniec lutego moja jedna ciocia (siostra mojej mamy) idzie na emeryturę i zaoferowała mi pomoc (ale dopiero na koniec lutego). oczywiście jakiś grosik bym jej za tą opiekę dała, bo przecież nic za darmo, za żłobek też musiałabym płacić... ciocia jak najbardziej się zgodziła na opiekę do września, a we wrześniu chciałabym już malutką dać do żłobka, o ile mi ją przyjmą, bo z miejscami w żłobku to u nas jest problem :( ale żyję nadzieją, że się dostanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bambaryla147
no to kombinuj.....jak masz lekarza znajomego, to moze i ci da takie zwolnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uczciwa mama
To 60 dni tak szczerze to Ci się nie należy. Ale jak dasz nazwijmy to po imieniu-łapówkę lekarzowi,to wystawi Ci to lewe zwolnienie. Żeby iść na wychowawczy nie trzeba spać na kasie. Mój mąż zarabia 4tysiące i jakoś dajemy sobie radę. A mamy z tego opłacić mieszkanie, kredyt, jego dojazdy do pracy no i wszelkie rachunki i życie. Także droga mamo z dylematem-NIE,NIE NALEŻY CI SIĘ TE 60 DNI,BO URODZIŁAŚ DZIECKO. To należy się w razie choroby dziecka lub nieprzewidzianej sytuacji,a Ty w tym wypadku po prostu jesteś kombinatorką i oszustką. Na miejscu Twojego pracodawcy wręczyłabym Ci po takim numerze wypowiedzenie. Jak chcesz siedzieć z dzieckiem to idź do lutego na wychowawczy,jak normalni uczciwi ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karrramba123
wiesz, dla niektorych 4 tys PLN to jest marzenie. Moze jej maz na 2 tys? nie ona jedna tak kombinuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_z_dylematem
mój mąż ma 1700 brutto a ja 1900 brutto... gratuluję wysokich zarobków BAMBARYLO... lewego zwolnienia załatwiać sobie nie będę. skoro mi się nie należy na opiekę (a tylko to chciałam wiedzieć wchodząc na to forum) to wezmę wychowawczy na 3 miesiące bo nie mam wyjscia... nie trzeba od razu wyzywać mnie od kombinatorek i oszustek... życzę ci żebyś nigdy nie miała sytuacji bez wyjścia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama_z_dylematem Zrób tak żeby Tobie było dobrze. Ja mam taka prace, że nie moge sobie na cos takiego pozwolic ale znam masę osób, które tak robią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_z_dylematem
przepraszam, znów źle spojrzałam, odzew był do UCZCIWEJ MAMY a nie do BAMBARYLY. Tym razem przepraszam ciebie BAMBARYLO... komp mi tnie i czasem coś przeskoczy, coś źle przeczytam... PRZEPRASZAM raz jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm
a może załapiesz cie na zasiłek wychowawczy 400 zł = 68 rodzinne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale autorko ty jestes oszustka
bo chcesz wydymac nasze panstwo na kase, a tym sama wszytskich, ktorzy uczciwie placa podatki ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yutuyuy
przy zarobkach twojego męża łapiesz się na płatny wychowawczy 400 zł + 68 rodzinne (bo na wychowawczym masz dochód utracony). Ale ja na twoim miejscu poszłabym do rodzinnego dała 50 zł i poprosiła o wypisanie zwolnienia (nie na dziecko bo dziecko musiałoby przewlekle chorowaC, dzieci są nieprzewidywalne i żaden lekarz nie będzie na dziecko lewego zwolnienia na 2 mies pisał bo jakby się coś stało to papiery prześwietlą- dzieci przede wszystkim ale na zwolnienie na ciebie- problemy z kręgosłupem itp.). zwolnienie wypisze ci na ok 10 dni za 10 dni to samo-idziesz płacisz i masz. dziewczyny tak robią. nie jest to dobre... ale cóż- mieć 1700 brutto i ztego żyć to porażka. tylko niewiadomo jak potem potraktują cię w pracy- jak cię zwolnią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yutuyuy
a może masz kogoś kto sobie dorobi- sąsiadka,koleżanka,ciocia itp. za kilkaset zł może ktoś się zgodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość garna
a masz zaległy urlop?? wykorzystaj urlop a potem na wychowawczy do czasu aż dziecko nie będzie miało opieki. Ja do pracy nie wracałam po macierzyńskim wykorzystałam miesiąc urlopu zaległego a potem przeszłam na wychowawczy, w twojej sytuacji to najlepsze wyjście żeby zachować pracę bo jak zaczniesz kombinować ze zwolnieniami to możesz dostać wypowiedzenie jak wrócisz do pracy, jeszcze się zorientuj czy załapiesz się na płatny wychowawczy, ja taki mam. A skoro wiedziałaś że nie możesz jeszcze wrócić do pracy trzeba było odłożyć pare groszy na gorsze czasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×