Do mam dzieci z sapką.

Jak to u was wygląda? Co robicie aby maluszkom oddychało się łatwiej? Co ze szczepieniami? Jak rozróżniacie sapkę od kataru? I kiedy przeszło u was, jesli już przeszło?

moja mala ma 6 tygodni i ma problemy z oddydchaniem od urodzenia. nie wiadomo czy to sapka (tak powiedzieli w szpitalu poporodzie) czy wiotkosc krtani ( o tym mówiła lekarka i polozna). najgorzej w nocy.nic się na to nie poroadzi.tylko nawlzanie nosa solą morską.samo musi przejść.róznica pomiedzy sapką a katarem jest taka, że przy sapce pomimo charczenia w nosie , nie ma żadnej wydzieliny.Ja od kilku dn zauważyłam już poprawę w nocy, mała śpi spokojniej.

Mój ma 10 miesięcy i wciąż sapka, lekarz stwierdził że to może być też krzywa przegroda ale za wcześnie by to stwierdzić. Nie jest to jakieś uciążliwe, po prostu głośno oddycha. Katar to koszmar.

Moja nie ma widocznego kataru, cos jakby wewnatrz siedzialo... Czasem uda mi sie cos wyciagnac frida, wczoraj mialo to kolor taki mleczny, ciagnace sie jak katar. Zwykle jednak nic mi sie nie udaje wyciagnac... Strasznie mi szkoda malej, ze tak sie meczy... A ja z nia, bo w nocy nasluchuje..

mojemu przeszła sapka ok 5 miesiaca.. katar leci z noska zazwyczaj,,

Up.

Up.

starszy mial ten problem. przede wszystkim dobre nawilzenie mieszkania! nie za cieplo w domu i mokra pielucha tetrowa na lozeczko przed snem. w okresie grzewczym tez nawlizacz.

A jaka temperatura najlepsza? Ja mam 23 stopnie, wiem, ze sporo, moze calkowicie przykrecic ogrzewanie, wtedy zbije do 20... I jak nawilzacie nosek sola? Wpuszczacie kropelke czy na patyczek i tylko przemyc? Czy jak bede wpuszczala to nie schrzanie cos w zatokach? Czy frida udaje sie wam cos powyciagac? bo u mnie niestety... I zastanawiam sie dlaczego mala zawsze, ale to zawsze, zaczyna charczec o 5 rano... w dzien jest spokoj, pojedyncze incydenty kilkunastosekundowe, w nocy raczej tez, a o 5 charcze jak traktor i zero spania...

Podnoszę.