mały członek - czy umiecie o tym rozmawiać?

No dobrze, przyznam się od razu. Mamy TEN problem, mój mąż ma malutkiego członka. Niestety nie możemy o tym normalnie rozmawiać, u nas to temat tabu. Nie wiem jak to przełamać, moglibyśmy sobie przecież wzajemnie pomóc. Może są tu jakieś pary z podobnym problemem? jak sobie z tym radzicie? Proszę o poważne odpowiedzi, temat jest poważny.

11cm w wzwodzie... i taki cieniutki. Przesadzam?

nie mów mu o tym że ma za małego i nie czujesz penetracji. Raczej porozmawiaj z nim na temat ,że potrzebujesz innej stymulacji żeby mieć orgazm np. żeby ciebie stymulował dildem a ty w tym czasie go rączką.On niech będzie przekonany o tym, że ty jesteś normalną kobietą, która jak każda potrzebuje innej stymulacji żeby dojść.

a o czym tu rozmawiac moja droga? no o czym? facet ma malego i jest zalamany. przeciez rozmowa nie powiekszy mu czlonka jedynie uperacja w lodzi czy w warszawie - wpuszczanie kwasu hialuronowego rozmawiajac o malym czlonku nie poprawicie swojej sytuacji

Nie chodzi tu tylko o seks. Problemy są różne, ot choćby wyjście na basen. Niestety przy jego wysokim wzroście to mocno rzuca się w oczy... Poza tym mnóstwo jest takich sytuacji jak opowie jakiś głupi żart o małym penisie, chciałabym żeby wiedział że go wspieram. Może wypowiedzą się jakieś kobietki o podobnym problemie?

jesli chcesz go wspierac to nie rozmawiaj o tym,a na basenie moze nosic luzne spodenki kapielowe do kolan i serio wydaje sie ze ty to bardziej przezywasz niz on........

mialam tez faceta z malym penisem ,byl moim pierwszym i wiecie co uwazalam ze jestem taka szeroka i dlatego nic nie czuje facet nawet nie mogl dobrze ruszac tylkiem bo mu wypadal fakt nadrabial technika i bylo super poniej z innym wiedzialam co to jest poczuc kutasa nie mial z tym duzego problemu potrafil z tego zartowac powiem wam jedno wole jednak dluzsze czlonki

zonk - na basenie nie wolno nosić luźnych spodenek, a to pech :))))

Dżennifer, zaręczam ci że on baaardzo to przeżywa, wiem o tym z całą pewnością. A mówisz z własnego doświadczenia?

trzeba sie przemoc i pogadac i innej rady na to nie ma moze ty bardziej przyzywasz jak on?

a jak długo jesteście małżeństwem ? to ciężki temat szczególnie jak facet jest skorpionem, wiem coś o tym, a Twój jaki ma znak ?

No może i faktycznie przeżywam, bo widzę jaki to dla niego problem. Jesteśmy parę lat po ślubie i bardzo męczy mnie już to stałe omijanie tematu. Ciągle muszę się pilnować żeby czegoś nie palnąć albo żeby mu się nie skojarzyło itd... Nie wiecie jak to jest? Śpi w majtkach, nie kąpiemy się razem itd, a ja bym chciała czasem popatrzeć na niego jak jest na golaska i widzieć go całego razem z jego pałeczką...

mój jest koziorożec.

tez mam malego i jestem w zwiazku od 11 lat i powiem Ci ze nie moge dac sobie z tym rady. Odbija sie to napewno na psychice, chociasz moja partnerka zawsze mnie pociesza i rozmawiamy o tym otwarcie. Problem w tym ze z malego duzego nie zrobisz...

fakt moze to byc meczace ,ciagle pilnowanie zeby cos nie palnac u mnie to nie bylo problemu bo akceptowal siebie ale nigdy nie zartowalam z niego moze sprubuj wejsc jak bierze prysznic wspolne pieszczoty itd moze zobaczy ze cie podnieca zaaranzuj wiele takich sytuacji jak bedzie widzial ze go akceptujesz sam sie przelamie ale chyba rozmowa na ten temat musi byc pewnie lepiej by sie poczul wiedzac ze akceptujesz z malym

ja tam niemam problemu o tym rozmawiac i tez sobie czasami zartuje, ale jak dochodzi do seksu to tragedia. Ale to wszystko psychika...

są pozycje optymalne dla krótkich członków niestety na powiększanie nie ma co liczyć, kwasem można pogrubić, to jest realne, ale jakoś w nie wierzę, by zmieniało to coś w praktyce bo w praktyce liczy się to co twarde - czyli ciała jamiste pod odpowiednim ciśnieniem, a poza tym kwas się wchłania i nawet efekt wizualny mija

a ile lat ma Twój mąż ?

do tki sobie wlasnie pewnie problem tkwi w glowie moze jak by pokazala ze dla niej jest 100 % facet , poczulby sie dowartosciowany malymi kroczkami no i czasu potrzeba mozemy doradzac i tyle musi dziewczyna sama znalezc zloty srodek

Nie możecie poprosić swoich mężów, żebyście mogły się spotykać na seks tylko z facetami, którzy fizycznie by zadowalali i nic poza tym? Przecież nie trzeba ciągle, tylko raz na jakiś czas. I Wy będziecie szczęśliwe bo będziecie zadowolone, mężczyźnie jak jest normalny, też nic nie zaszkodzi. Ale to potrzeba poważnej rozmowy i dojrzałości.:(

Mój mąż ma 32 lata, ja jestem o 4 młodsza. Mówicie że małymi kroczkami? Od czego więc zacząć? wskoczyć do niego pod prysznic? To jest jakiś pomysł żeby aranżować sytuacje w których on będzie nago a ja będę mu mogła pokazać że mnie podnieca. Taki jaki jest.

Ludzki przedmiot, chyba nie mówisz poważnie.

ludzki przedmiot udziela sie w temacie kochanek ,kochanka z internetu lub cos w tym ,gdzies czytalam wypowiedzi osobnika podpisanym tym nickiem, sama musisz znalezc "zloty srodek" no i potrzeba czasu a prysznic i tego typu sytuacje moga poskutkowac moj facet lubi jak podchodze "od tylu" obejmuje w pasie i dobieram sie do jego majtek sprubuj sie najpierw przytulic i pomacaj troche ;)

Tu jest wiele info na temat różnych problemów seksualnych, w ogóle ciekawa stronka, piszą konkretnie i bez tabu!! http://sex-wiadomosci.pl

a mnie to smiesza czasem takie poradniki nijak to sie ma do rzeczywistosci nie mowie ze wszystkie takie porady a agatkowa musi sama wyczuc na co moze sobie pozwolic i co moze zadzialac na meza

a mnie to smiesza czasem takie poradniki nijak to sie ma do rzeczywistosci nie mowie ze wszystkie takie porady a agatkowa musi sama wyczuc na co moze sobie pozwolic i co moze zadzialac na meza

Jolka, postanowiłam dążyć do celu małymi kroczkami. Wczoraj włamałam się do łazienki, szybko się rozebrałam i zanim zauważył już byłam u niego pod prysznicem. Przytuliłam się od tyłu nic nie mówiąc a potem sięgnęłam rączką tam gdzie trzeba :) Był zdziwiony ale chyba mu się podobało:)

tu nie ma co gadać, twój ma bardzo małego, wczesniej czy później zdradzisz go, ale na to nie ma rady

to nie prawda,że mały penis nie daje satysfakcji miałam wielu partnerów z różnymi penisami i tak naprawdę to jeżeli nie czułam podniecenia to nawet facet z tzw pożądnym sprzętem nie zadowolił mnie mój pierwszy mąż miał raczej małego,a w seksie dobraliśmy się jak mało kto

banał nad banałami, ale jeśli Go kochasz to nawet penis 25 cm Cie nie zadowoli........ wydaje mi się, że nie ma sensu rozmawiać z Nim na temat jego rozmiarów, a różnych innowacji w łóżku, tak żebyś Ty też odczuła jakąś przyjemność.