Kobitki, korzystacie z łóżeczka turystycznego?

Mam normalne łóżeczko, stoi w sypialni. Ale sypialnia jak sama nazwa mówi służy nam tylko w nocy, a w dzień, albo salon albo kuchnia. Do tej pory kładłam małego na kanapie w salonie, jest malutki, 6 tygodni, więc jeszcze się nie wierci, nie ma ryzyka, że spadnie, ale już pomału zaczyna próbować się przewracać i będzie strach go tak zostawić. Zastanawiam się nad kupnem łóżeczka turystycznego, będę mogła go bez obaw w nim zostawić, a nawet przewozić, z salonu do kuchni, tam gdzie akurat będę. Jeśli używacie, mogłybyście polecić mi jakieś sprawdzone i solidne?? Bo na allegro zatrzęsienie tego i nie wiem które wybrać :(

Właśnie tak używałam turystycznego w salonie bo sypialnie mamy na piętrze. Jakieś zwykłe arti mamy. Do rodziców też go zabierałam.

Ja miałam dla moich taki siatkowy kojec 110x110 chyba firmy brevi. Fajny był,sprawdzał się też w ogrodzie.

Mój w turystycznym po prostu nie lubił ani spać, ani siedzieć... chciałam z niego zrobić kojec żeby był przy mnie w kuchni jak coś tam robię, ale szału dostawał jak go tam wkładałam. Jak mały nie spał i nie leżał w swoim łóżeczku, to albo na kocu na podłodze, albo w leżaczku.

ja mialam zamiast zwyklego turystyczne - z baby ono - fajne - ale teraz bogatsza o 2 lata wziełabym większe - 140 albo nawet 110 na 110 - synek po roku już sie wkurzał jak sie uderzał o boki