Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pa ra no ja

Jak żyć z zespołem paranoidalnym?

Polecane posty

Gość Pa ra no ja

A raczej z człowiekiem, który na niego choruje? Czy jest/był ktoś w podobnej sytuacji? Moja sprawa jest o tyle trudna, że nastąpiło zerwanie. I to jeszcze zanim dowiedziałam się o jego chorobie. Zerwanie było spowodowane kłamstwami, niedotrzymywaniem słowa, ciągłym zmienianiem zdania i utratą zaufania. Jest to związane z chorobą, którą u niego zdiagnozowano, ale w chwili zerwania nie wiedziałam o tym. Dziś mój (były?) chłopak jest wrakiem człowieka, zupełnie go nie poznaję. Po ostatnim spotkaniu przyznał mi się do kolejnych kłamstw, które miały miejsce podczas trwania naszego kilkuletniego związku, co było dla mnie szokiem i ciosem, bo nie zdawałam sobie z tego sprawy. Ale obiecałam mu, że nie zostawię go z tym samego. Nie wiem tylko, jak mam mu pomagać. Jako przyjaciółka, dziewczyna czy była dziewczyna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baszarteg ;)
Dużo się rozglądać ..:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdddfdffgg
ja tez mam psychicznego, nie jest fajnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pa ra no ja
Ale ja mówię poważnie. To nie tak, że ja uważam, że jest psychiczny. Choroba została zdiagnozowana, zostało podjęte leczenie psychiatryczne i farmakologiczne. Problem jest poważny. On psychicznie i fizycznie jest wrakiem człowieka. Jest nie do poznania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mjnjkjjkkjbk
co znaczy "wrakiem człowieka"? z tego co wiem zespół paranoidalny nie powoduje takich objawów/ osoby z tym zaburzeniem są często choleryczne, podejrzliwe ale też wesołe i energiczne. czasem wybuchowe, zawzięte. lepiej napisz co konkretnie nie tak jest z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paranoty
Dostarczaj go na i odbieraj z terapii - na razie wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzę, że temat zamarł na kilka lat, a okazuje się, że takich ludzi można spotkać na każdym kroku i mnie się akurat trafiło. Ponad dwa lata i niestety fiasko....Aktualnie jesteśmy w trakcie rozstania, chociaż jest leczenie, leki, rozmowy, wsparcie z mojej strony niestety nic to, bo i tak jestem wrogiem numer 1. Zdradzam, spiskuje, oszukuje....On wie, że coś jest z nim nie tak lecz badania wstępne są niejednoznaczne, lub nie zostałam poinformowana dobrze. Dziwne....Od początku były podsłuchy, ktoś go śledzi (Chłopak jego byłej partnerki, z którym go rzekomo zdradzała), ja włamuje się do jego mieszkania, wpuszczam kochanka i co niektórzy bardzo źle mu życzą, spiskują. Objawy kliniczne jak dla mnie...a diagnoza? Lekarz bardzo zdystansowany bo w badaniach tylko obniżenie funkcji poznawczych, chyba że się mylę? Pierwszy raz spotykam się z takim przypadkiem, może ktoś mnie wesprze?, ukierunkuje, lub po prostu wymieni się doświadczeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×