Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tak tylko pytam............

Czy byliscie bici w dziecinstwie przez rodzicow???

Polecane posty

Gość pani psycholoŻka
kurcze czytam to i aż łzy mi poleciały. nie byłam bita. tzn. nieraz lekki klaps w tylek, itp., ale to nie bicie. przeżyłyście piekło. nikt, kto tego nie miał, nie jest tak naprawdę w stanie tego zrozumieć, choćby nie wiem jak się starał. czujecie się gorsze, brzydkie, głupie, brudne.. czujecie wielki wstyd. chcecie nienawidzić rodziców, a jednak coś tam w środku nie do końca Wam na to pozwala. chcecie zapomnieć, ale nie da się, nikt Wam nie wymaże pamięci. nie przestanie boleć z dnia na dzień. tak jak zlany do siności tyłek bolał tygodniami, tak samo będzie Was bolało w sercu, w głowie, w pamięci.. ale z tego da się wyjść, da się uciec od tej przeszłości, da się normalnie żyć. stań przed lustrem, spójrz na siebie. jesteś od nich lepsza, nigdy nie podniosłabyś ręki na własne dziecko prawda? to po prostu nie byli ludzie gotowi na dziecko, oni sami ze sobą sobie nie radzili. ale nie usprawiedliwiaj ich. wyobraź sobie, że mówisz do nich. powiedz im, co pamiętasz, co Cię boli. wygarnij im wszystko. popatrz w swoje zapłakane oczy. są piękne prawda? masz śliczne włosy, twarz, sylwetkę. nie jesteś głupia. są rzeczy, które Cię interesują, zajmij się nimi. udowodnij tym ludziom, że nie jesteś nikim. pokaż im, że jest z Ciebie piękna mądra kobieta, która radzi sobie w życiu. pokaż im, że ich metody nie zadziałały. nie zgnoili Cię, nie zniszczyli Ci życia. dasz przecież radę. przetrwałaś dzieciństwo, najgorsze masz za sobą. nie rozpamiętuj tego, poznaj kogoś. chociaż na kilka dni zmień się w pewną siebie kobietę, tak tylko, żeby sprawdzić, jak się poczujesz. nie odpychaj ludzi, może obok jest ktoś, kto zwyczajnie po ludzku chce się do Ciebie przytulić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gertgtergtre
Ja też nie raz dostałam od rodziców :O Od ojca zawsze w dupę kapciem, a to z ręki.. a to paskiem. Kiedyś spóźniłam się do domu i dostałam tak pasem, że miałam całą dupę siną.. Od matki dostawałam rzadko a jak już się zdarzyło to szmatą w twarz. Raz chyba przyjebała mi z ręki. Często się po mnie wydzierali za jakieś głupoty. Wiecznie zapracowani byli a ja sama siedziałam w domu. Przez to teraz też mam ze sobą jakieś problemy emocjonalne, a mam dopiero 22 lata. Nie wspominam dobrze dzieciństwa, tak na prawdę nie mam nawet czego wspominać... Mam do nich żal o to wszystko, oni dobrze o tym wiedzą bo kiedyś im to wypomniałam. Rozwiedli się, mieszkają w różnych miastach. Ja też mieszkam sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mjnhbgvr,
a ja się chyba zahipnotyzować muszę, by się dowiedzieć, co wydarzyło się w mojej rodzinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jarzębina czerwona
Mimo,że moi rodzice już dawno nie żyją,nie mogę zapomnieć.Mama miała taka pytę-drewniana rączka a do niej przymocowane skórzane rzemyki.Dostawałam za drobne przewinienia....ot tak po prostu.Ojciec się nie wtrącał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wiem czy wybaczę
Ja mam wiele żalu do nich. Nie byłam kłopotliwym dzieckiem. Dobrze się użyłam, nie wagarowałam, pomagałam w domu. Największy żal mam do ojca, chociaż bili oboje. Ale to ojciec nas katował, wyzywał od najgorszych, groził. Czasami śnią mi się koszmary, że ojciec mnie bije. Budzę się w nocy, wierzgając nogami, bo próbuję się bronić przed ciosami. Mam 30 lat, staram się nie okazywać na zewnątrz, że czuję się jak mała, przestraszona dziewczynka. Obiecałam sobie, że jak będę miała dzieci, to nigdy nie oddam ich do dziadków bez mojego nadzoru, nawet na 5 minut. Nigdy nie uderzą mojego dziecka, nigdy nie poniża jak mnie. Nie wiem, czy kiedyś wybaczę ojcu. Odcięłam się od niego emocjonalnie. Nie potrafię okazać mu czułości, bo nie mogę zapomnieć o przeszłości. Mój partner nie wie o tym i tak zostanie. Nie chce tego tłumaczyć, bo on miał normalnych rodziców. Ale to wszystko boli w głębi duszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje rodzenstwo tak,ja nie
starszego brata stary tlukl czesto bo nie spelnial jego wymagan,az ktoregos dnia (jak juz wyrosl) to sie przeciwstawil,starsza siostre tez od czasu do czasu obijal bo byla bardzo butna i lubila sie awanturowac. mnie nigdy nie bil,ale ja zawsze bylam spokojna,nieklotliwa. matka raz mnie uderzyla w twarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też byłam bita i poniżana
miałam obcinane włosy jak w obozach koncentracyjnych, ale rozpłakałam się jak przeczytałam hmmmmmm.... :( może jemu potrzebny był egzorcysta, bo to skrajny przypadek gdy ojciec skacze na klatę dziecku, straszne!!!! Ja mam teraz dziecko i czasami wychodzą ze mnie urazy z dzieciństwa. Krzyknę, zdarzyło mi się dać klapsa. Boję się, że może być kiedyś gorzej, że uzyję "innej broni". Choć wydaje mi się, że nie byłabym do tego zdolna, kocham swoje dziecko. I modlę się, by mnie Matka Boska Powstrzymała przed ewentualnym biciem dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kipppi
tak i nie tylko w dzieciństwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szpindlerowy mlyn
ja tez dorastalam w latach 80-90 i nikt mnie nigdy nie uderzyl, mimo, ze mama miana nas na glowie sama (ja i rok starszy brat) bardzo wspolczuje i zycze aby w doroslym zyciu udalo Wam sie odciac od zlych wspomnien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bezsilność?
Dorośli, którzy nie potrafią powstrzymać się od agresji fizycznej powinni zastanowić się czy nie postąpili zbyt pochopnie mając dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moj ojciec terroryzowal
cala rodzine, pamietam jak kiedys na wsi pobil mnie i brata kablem od grzalki za zjedzenie paru mielonych, ktore byly odlozone na nastepny dzien, mojemu kuzynostwu tez sie dostalo, ojciec chyba przyklad bral od swojego brata alkoholika i sadysty( sam tez lubil zajrzec do kieliszka od czasu do czasu), w domu, gdy bylismy mlodsi ciagle nas bil pasem za byle co,- byly i inne kary w zaleznosci od jego nastroju, pozniej wyjechal na kontrakt zagranice i bylo wiecej spokoju- moglismy sie uczyc w ciszy, matka pozniej nie byla lepsza, ale rozszalala sie: ataki furii, bicie czym popadnie, szarpanie za wlosy, gdy ojciec odszedl, pozniej wpadla jeszcze w alkoholizm, z ojcem nie utrzymuje dzis kontaktu, a z matka sporadyczny, zyje zagranica i Bogu dziekuje, ze to wszystko mam za soba..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też obrywałam od matki pydą za naukę i poźne powroty do domu. Wtedy obcinałam rzemyki ale im mniej ich było tym bardziej bolalo. Bylam jedynaczką wiec ojciec bil i mowił ze to za te rodzeństwo którego nie mam :-O byl milicjantem i kiedy się upił groził wszystkim że nas pozabija. Kidyś uderzyłam córke w twarz bo mi pyskowala i chcialam zeby sie zamknęła. Jak już to się stało obie znieruchomiałyśmy ze zdziwienia. Nigdy więcej tego nie powtórzyłam i nie przeprosiłam. Nie wiem czy o tym pamięta. Ja źle się z tym czuje do dzisiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja nie wybacze im...
Moj stary od zawsze byl pieprzniety i tez uzywal podobne teksty jak u ciebie, matce sie tez zdarzalo ale nigdy nie trzymala w moja strone czy rodzenstwa. Zreśzta i rodzenstwo nie trzymalo sie razem i tak jest do dzis. Ja jako najmlodsza zostalam z rodzicami. Poznalam faceta (24l) i w wieku 21l.zaczelam nocowac u niego co jakis czas. Moim starym to sie nie podobalo. W koncu doszly wyzwiska od dzi*ek, k*rw, itd. Pomimo tego dalej robilam po swojemu to stary zaczal mnie napię****lac po twarzy, i parokrotnie chcial mnie udusic. Szyja byla zsiniala ale ukrywalam to. Trwalo polroku. Po tych akcjach facet zamiast pomoc to zostawil. A ja ucieklam z domu, wynajelam mieszkanie i pracowalam na 2etatach. Teraz mam 26lat i choc jest niby ok, to nie wybacze chyba nigdy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety tak
niestety tak ale bicie i tak nie było najgorsze. najgorsze było maltretowanie psychiczne i wieczne wmawianie że jestem gównem i z niczym sobie w życiu nie dam rady - tu niestety słowa rodziców sprawdziły się w 100% - mam marną pracę i jestem sama, przyjaciół też raczej nie mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam karana fizycznie ,ale bylo to traktowane jako metoda wychowawcza i egzekwowanie posluszenstwa.Nie mam zalu,bo kiedys byly takie czasy, a rodzice byli bardzo powazanymi ludzmi ze względu na zawód, do tej pory tez tak jest Swojej córki nigdy nie zbilam tak jak ja dostawalam,ale czasami jak była dzieckiem dostala klapsa.Wyrosla na fajną porządną dziewczyne,jest juz pelnoletnia i nigdy zadnych problemow nie było z nią Mlodsza w ogole nie jest bita,bo nie wolno ,jest zakaz bicia zgodnie z prawem ,a po drugie nie na wszystkie dzieci kary cielesne działają i to trzeba pamietac Ludzie przesadzają i czują sie bezkarni , a to bląd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 09876
Nie, dwa razy tylko w twarz jak mialam 5 lat ,a takto to nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w górę bo ważne
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odśnieżamy
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona23 lata
ja byłam bita jak byłam mała.. jak chodziłam do gimnazjum.. . Dzis mam 23 lata, wspomnienia do mnie wracaja i płacze. Kiedy widze w tv przemoc przełączam na inny kanał. Najmniejsza rzecz mi przypomina o tym co było kiedyś. Zawsze musialam radzic sobie sama o niczym nie mowilam rodzicom, bo wiedzialam, ze dostane lanie. Wszystko przezywalam w smaotnosci. Pamietam jak kiedyś ojciec nade mna stał i musialam zrobic jakies rownanie zmatematyki (chodzilam wtedy do podstawowki) tak sie bałam, ze nie umialam zrobic najprostszych rzeczy. wiedzialam, ze jak dobrze nie zrobie to bedzie horror. no i był. Dzis moi rodzice nie pamietaja o tym, ze mnie maltretowali i nie pamietaja tez o tym, ze mnie wyzywali, a ja pamietam najmniejszy szczegol. dzis nie mam do nich zaufania, kocham ich nad zycie i oddalabym je za nich, ale nigdy o tym nie zapomne. Chcialabym, zeby uraz zniknal, ae to chyba niemozliwe. Czesto w nocy budze sie z krzykiem. Jak bylam mlodsza, balam sie, ze sobie nie poradze z najmniejsyzm problemem. Dopiero w wieku 23 lat widze w sobie zmiany, których sama dokonałam. Wstydze sie tego, co było kiedys. Jestem z chłopakiem od prawie 6 lat i nie mówilam mu o tym, pod ziemie bym sie zapadła.Nie wiem czy chce miec dzieci, bo czuje, ze nie bede dobra matka, zawsze jak bede chciala dla niego jak najlepiej to bedzie mi sie wydawalo, ze i tak robie za malo. Kocham swoich rodziców i wybaczylam im w myslach juz dawno, ale nie zapomne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na pocieszenie wszystkim, którzy mają traumę z powodu bicia czy innej przemocy w dzieciństwie, powiem tak: z wiekiem te wspomnienia bledną, już nie wzbudzają dużych emocji, zwłaszcza jak rodzice odejdą z tego świata, będziecie pamietać tylko to co dobre, uwierzcie mi, wiem co mówię, a jestem już starszą osobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppkmkiimkikim
Moi rodzice to jedyne osoby na świecie, które kocham, nigdy mnie nie bili. Bity byłem w szkole, to zostawiło na mojej psychice ślady, nawet wspomnienia z przedszkola sprawiają, że mam pewne fobie. Zdałem sobie sprawę, że tylko rodzice są dla mnie cokolwiek warci, to jedyne osoby, za które bym życie oddał. Zastanawiam się co ze sobą zrobię gdy już ich nie będzie. Ciężko zyć dla siebie tylko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppkmkiimkikim
ona23 lata Niestety urazy z dzieciństwa niszczą całe życie. To jest dziwne, ale to z czym sobie nie mogę za nic poradzić to efekty tego co w przedszkolu było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maria348
Nie byłam bita nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A k***a czemu dziewczynki się bije najwięcej i najbardziej za gary sprzątanie pranie a chłopcu uchodzi płazem siostra po nim sprzątać musi a jak nie to dostanie lanie. A nadodatek jest molestowana dziewczynka. Ja zawsze miałam takie odczucie ze dziewczynki miały gorzej takie worki treningowe , a potem niektóre od męża dostają lanie . Ciężkie życie kobiety dziewczynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beata

Ja dostałam od mamy nie raz z porządnego liścia albo po plerach w formie wychowawczej, bo robiłam głupoty np. palenie, wagary, przeklinanie. Nie mam jej tego za złe, wręcz przeciwnie, wiedziałam za co dostawałam. I gdyby nie miała czasem ciężkiej ręki, nie wiem gdzie bym skończyła. A poza tym, była dla mnie najlepszą i najważniejszą osobą na świecie. Dała mi wszystko co tylko mogła dać,  własną postawą nauczyła mnie wielu wartości,  nauczyła jak być po prostu człowiekiem, nie męczyła jakąś chorą nadmierną religijnością, mimo że pochodziła z baaaardzo religijnej i konserwatywnej rodziny, i co za tym idzie dała mi pole do samodzielnego myślenia i nieograniczonego samorozwoju. To dosyć długi i głębszy temat..... Nie da się tego opisać w kilku lakonicznych słowach........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×