Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość havenoidea

Potrzebuję pomocy, proszę. Nie wiem co się ze mną dzieje

Polecane posty

Gość havenoidea

Od jakiegoś czasu po zły dniu mam takie nagłe i bardzo silne napady. Wybucham płaczem, mam dość życia, na nic nie mam ochoty, coś mi siada na psychikę, po prostu nie wytrzymuję tego uczucia... I niestety sięgam po ostre rzeczy, wiem, że nie powinnam, ale i tak to robię. :( Potrzebuję jakiejś pomocy, co mogę z tym zrobić? Czuję jak mnie to niszczy... Jestem nastolatką, ogólnie szczęśliwe aktualnie mam życie. I jeśli miałam dzień wesoły to nic się nie dzieje ani jak z kimś jestem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jiojop
nie wiem co to jest, raczej nie depresja, bo piszesz, że jak wszystko jest ok to nic takiego się nie dzieje, a przy depresji nic by Cię nie cieszyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość havenoidea
Dużo rzeczy mnie cieszy. Ale jak mam te 'napady' to z czasem czuję, że są coraz gorsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Powiem tak:
Nic o Tobie nie wiemy ,żeby Ci doradzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość depjne
Spróbuj kupić sobie Vita Buerlecitin (to w butelce dla dziadków :)) i pić tak jak napisane na butelce przez dłuższy okres czasu. Do tego witamina B i spróbuj trochę ograniczyć cukier. Powinno pomóc. Pewnie Twój układ nerwowy potrzebuje wspomagania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi się, że żyjesz w jakimś napięciu albo przeszłaś kiedyś coś złego w życiu. Nie możesz być szczęśliwa z niego, skoro się tniesz. W takiej sytuacji,wszystko może Ci siedzieć zwyczajnie w podświadomości. W ciągu dnia, wśród znajomych uśmiechasz się i jest ok. A, kiedy wracasz do domu, jesteś sama - nagle wszystko wraca. I, to oczywiście jest depresja (albo jakieś zaburzenie psychiczne - to żadna obraza, jak coś...). O czym myślisz, kiedy masz te napady? Wg. mnie to bardzo niebezpieczne i powinnaś pogadać, z kimś bliskim, przy kim czujesz się bezpieczna. Razem powinniście podjąć decyzję, czy np. nie iść do psychologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzikowo
Czy zaczęłaś przyjmować ostatnio tabletki antykoncepcyjne albo inne hormonalne albo jakiekolwiek inne leki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość havenoidea
Podczas tego myślę że wszystko niszcze, mam dość życia i chętnie skończyłabym z sobą. I najczęściej myślę o tym co jest teraz źle i się obwiniam. Nie, nie biorę nic z hormonami ani tabletek antykoncepcyjnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I tak
havenoidea,Twój stan kwalifikuje sie do psychologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wystarczy
objaw dojrzewania musisz to przeczekać jakoś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość havenoidea
Jest duza prawdopodobność, że na to może wpływać wydarzenie z przeszłości? A czy jest możliwe, że w moim orgazizmie brakuje jakiegoś pierwiastka (hormon, mikroelementy)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ueue4444
moim zdaniem brak Ci magnezu i witaminek,polecam tez jazde rowerem lub wycieczki dalsze i blizsze,pomoze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I tak
No i pojscie do psychologa to jest podstawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość havenoidea
Akurat mam dużo ruchu. Spróbuję radę z magnezem i witaminami. BARDZO DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM ZA ODPOWIEDZI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xzcCCc
Ale pierdolicie o tym cukrze :classic_cool: Ja jak jem dużo cukru/czekolad to działa to na mnie jak stabilizator nastroju i czuję się znacznie lepiej niż zazwyczaj, taki błogostan... Oczywiście nie przesadzam z cukrem, bo jak wiadomo zbyt zdrowy w nadmiarze nie jest :P Autorce brakuje z pewnością magnezu z wit. b6

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I tak
havenoidea,tylko o psychologu nie zapomnij,bo tak jak bys słowa psycholog nie umiała przeczytac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I tak
xzcCCc,magnez syntetyczny z wit,B6 jest mało przyswajalny nie ma tam w nim nawet wapnia,który w proporcji 2:1 czyni magnez bardziej przyswajalnym,a cukier go glukoza,chwilowo podnosci poziom cukru co lepiej karmi komórki mózgowe,ale tez i silnie zakwasza,kazdy kij ma dwa konce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość havenoidea
Pójdę do szkolnego psychologa, jeśli będzie potrzeba zapiszę się do prywatnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość havenoidea
Jak na razie jestem opanowana, tylko dzisiaj rano było okropnie :( Postanowiłam, że do psychologa pójdę jak znowu będę mieć ten 'napad'. Nie będę ukrywać, że się nie boję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×